Pulsometr fajna rzecz, tylko żeby był porządny to trochę trzeba wydać. Jak będę miała jakąś wolną kasę to sobie sprawię
Dziś zjadłam:
Niestety wywalam kaszę i ryż. Lubię, ale moje jelita chyba mniej
No i w związku z tym, że właśnie zjadłam ostatnią kromkę mojego chleba, mam pytanie. Czy chleb na drożdżach to przestępstwo? Wiem, że tutaj się tego nie popiera, ale próbowałam robić żytni na zakwasie i cóż... zdrowo to on nie smakował. Za drugim razem wyrzuciłam 2 chleby i nie mam ochoty na dalsze próby. Ten co teraz jadłam był domowej roboty, ale na drożdżach. Może lepiej szukać w piekarniach czegoś dobrego?
Dzisiejszy trening:
Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach 10x22kg / 10x27kg / 10x34,5kg - stojak metr nad ziemią wystarcza, jestem niezależna
ale mogłam spokojnie wziąć więcej
B1. wyciskanie sztangi skos góra 10x16kg / 10x18,5kg / 10x21kg - w miarę lajtowo
B2 przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki 10x20kg / 9x25kg / 7x25kg - bez sensu, zrobiłam pierwszą serię 10x15kg i stwierdziłam, że to co trzymam to nie drążek tylko taki uchwyt, że kciuki są w górę, a nie do siebie. Było łatwiutko, więc potraktowałam to jak rozgrzewkę, a potem nie mogłam dokończyć następnych serii.
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 10x30kg ała
/ 10x35kg AŁA
/ 10x40kg AŁAAA! To mi dziś najlepiej poszło
C2 wznosy z opadu 10x3kg / 10x4kg / 6x5kg w drugiej i trzeciej serii technika coraz gorsza, zmniejszyć ciężar czy można się trochę pobujać? Robię to ćwiczenie siedząc, tak ma być czy nie?
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać) 1min 16s - super ćwiczenie, ale mogłam dać z siebie więcej
Ogólnie to zbyt ostrożna dziś byłam z ciężarami, ale i tak się ładnie zmachałam;)