Mięsne i orzechowe śniadanie.

Wszystkim nie dogodzisz, niestety. Większość jest raczej zadowolona.

Po prostu myślałem, że się dowiem czegoś nowego, a tu "nowalijki" typu żeby na śniadanie walnąć białko i wielonienasycone...

Zmieniony przez - Eltoro_KrK w dniu 2011-03-07 19:29:52

No ale teraz nie rozumiem. To znaczy że jeśli się dowiesz, że ciężar wypycha się w kierunku pionowym to też będziesz zawiedziony, bo to żadna nowina?
W rozkładzie makro nie ma za dużo do grzebania. Podejście Poliquina do odżywiania jest proste i zrozumiałe. Tu akurat jest rotacja rodzajami mięsa i wyjaśnienie z jakiego powodu.
Nie każdy art będzie tu nowością, ale art napisany przez taki autorytet jak Poliquin jest podstawą do dobrego doradzania. To ewenement jak na Polskie warunki.

ten art byl tlumaczony wiele lat temu w jakims polskim czasopismie kulturystycznym lub sportowym- i to gdzies w okolicach lat 90'.nie wiem ,czy to bylo na podstawie jego artykulu,czy kogos innego.w wolnej chwili sprobuje sie dokopac -moze znajdew moim archiwum.

jak juz wspomnialem w innym dziale-jest to strasznie haslowo pisane,bardziej jako ciekawostka niz solidna wiedza

jedzac w ten sposob sniadania(co mnie bardzo odpowiada,bo jestem typowym miesozerca,nie mam zadnych problemow z trawieniem biegunkami itp),dosc mocno to zabuza moj cykl posilkow-
caly posilek to ok 36 % dziennej liczby kalorii
-to prawie 80% tluszczow z dziennej normy
-i ok 30% bialka ustalonego na dzien

trzeba reszte posilkow spozywac prawie beztluszczowo-praktycznie zostaje kurczak do konca dnia
rotacja roznych mies bedzie przy sniadaniu ale potem i tak zostaje kurczak lub indyk.
inne gatunki nie wchodza w gre,bo przekroczymy zakladana ilosc tluszczu,by otrzymac norme bialka.
wiec troche gra nie warta swieczki...to bardziej sniadanie dla ludzi pozniej pracujacych non stop 8 godzin lub dla ucznow naszych szkol,gdzie niezbyt jest mozliwosc zjedzenia czegos konkretnego,bez mozliwosci zjedzenia czegokolwiek lub ewentualnie jakis wegli(dieta dla policjantow paczkozercow?:) )

-to prawie 80% tluszczow z dziennej normy
-i ok 30% bialka ustalonego na dzien

Czyje to są normy? Dla kogo garść orzechów to 80% dziennego zapotrzebowania na tłuszcze?
I jestem ciekawy na jakiej podstawie policzyłeś te wartości, skoro tu nie są ilości podane. Przecież ilości sam sobie dobierasz wedle Twojego zapotrzebowania.

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2011-03-08 10:37:12

moje:) i na podstawie mojej garsci
mieso wolowe 200 gr(co prawda jem ok 250 g ale zaokraglilem w dol),garsc orzechow wloskich-obranych ok 100 gr

moje zapotrzebowanie 109 kg,dziennie 2700kcal,100 gr tluszcze.wegle 220-240,bialko 200-220g

to chyba proste jest jak chcesz miec 3 posilki bialko+fat to nie dajesz 80% w jednym - a dzielisz mniej wiecej po rowno
tak samo z bialkiem - to chyba jest logiczne
mozesz dac 1-2olbrzymie posilki a potem spozywac przekaski w ciagu dnia tez,ale nie taki byl sesn pytania

btw-to niezla masz garsc jak Ci sie miesci 100g orzechow wloskich


...i to jest tzw. szukanie dziury w calym

no offence - pozdro

No, ale jak masz łapę jak łopata to nie obwiniaj autora artykułu, że źle doradza
Poliquin zaleca minimalne spożycie ww, więc rozkład makro jest inny niż u Ciebie.
A Ty podziel sobie nawet te 100g tłuszczy między posiłki które spożywasz to wyjdzie Ci dobrze. Poza tym jeśli spożywasz 220g ww to jednak powinieneś dodawać je do śniadania. Masz zwykłą zbilansowaną dietę i dość niskie spożycie tłuszczy. Różni się to od podejścia do tematu odżywiania autora artykułu.

A mi ktoś odpisze?