klatka piersiowa prawda czy mit ;)

tak zaczytalem sie w archiwum sfd dotyczace cwiczen klatki piersiowej , na pare postów kazdy autor radzil czesto zmieniac cwiczenie, ja od dluzszego czasu stosuje sie do zasad wyznawanych przez wielki kulturystow, zasada cwiczen podstawowych , Arnold S. i Ronnie Coleman ;) moze zacytuje Colemana

" Za każdym razem, kiedy przychodzisz do klubu, aby trenować klatkę, twój trening powinien być taki sam. Chcąc uzyskać maksimum korzyści z danego ćwiczenia musisz nauczyć się jak je wykonywać, aby najlepiej pracował ćwiczony mięsień. Tej sztuki możesz nauczyć się tylko poprzez doświadczenie. Pozostań więc przy prezentowanych tu ćwiczeniach do czasu, aż każde z nich w pełni opanujesz. Wprawa objawia się zdolnością do zmęczenia określonego mięśnia zanim padną mięśnie pomocnicze. Nie zakładaj jednak, że kiedy już osiągniesz taki poziom, to czas zmienić trening. Wręcz przeciwnie. Teraz musisz jeszcze bardziej udoskonalić każdy ruch, aż stanie się on perfekcyjny. Początkującym i średnio zaawansowanym nie polecam zmieniać niczego, oprócz zwiększania własnej siły, przez przynajmniej pół roku, a najlepiej cały rok "

moj plan wyglada nastepujaca :

- sztanga plasko (8,8,6,6,6)
- suwnica Smitha skos (5*10)
- rozpietki lekki skos (5*10)

staz treningowy 2,5 roku, ten plan na klate stosuje juz okolo 0,5 roku, czy zdaniem kolegow ze starsztym stazem, wieksze korzysci osiagne przez zmiane planu treningowego, ? no co ja mam o tym planie napisac, powoli sie rosnie , przy dobrej dziecie zawsze sie bedzie roslo :/

po 2 -3 miesiacach powinno sie zmieniac plan. Kazda partia miesni przyzwyczaja sie do wykonywanego ruchu.
coleman niech gada co chce. On wstrzyknał wiecej sterydów niz george vallentino

Moim zdaniem, powinieneś go lekko zmodyfikować, od czasu do czasu zaskoczyć czymś. Mięśnie przyzwyczajają się do określonego ruchu i w jakiś sposób trzeba je zaskoczyć by lepiej dostosowywały się do zmian, to dlatego na początku najszybciej się rośnie - bo dla mięśni trening tego typu to nowość.

jesli kazda seria konczy sie cięzarem maksymalnym ktory potrafie wykonac, w ostatniej serii wprowadzam zasade oszukanych powtorzen, zasada oporu w ruchu wstecznym, zasada wymuszonych powtórzeń, stosunek okolo 30 sekundowe przerwy miedzy seriami, moim zdaniem miesien nie przyzwyczaja sie do ruchu tylko do ciezaru, a ja jak pisalem wyzej na kazdej sesji treningowej staram sie wyciskac coraz to wiekszy ciezar w tej ostatniej serii, dobijajacej

cykle nie powinny trwac tak dlugo. miesnie sie przyzwyczaja i bedzie kicha.. wtac sobie dwa trzy tygodnie takie bardziej lzejsze i postaw na rozciaganie. rob wiecej rozpietek, przenoszenie i wyciskanie hankli na skosie. odpusc sobie sztange na te 3 tygodnie. miesen odpocznie i wtedy bedziesz rusł :)

kruck1985 -faktycznie trocheprawdy w tym stwierzdeniu jest.
sa bowiem ćwiczenia z grupy podstawowych które trudno jest zastąpić.
jednakkże nie zmieniając cwiczeń można sterować intensywnoscią.

cos jak w poście Wodyna 15-10-5. itp.
także np. mozna ćwiczyc wyciskanie na płaskiej -dla przykładu sztangą, hantelkami, w całym zakresie ruchu, lub w jego najefektywniejszej[z punktu widzenia klatki] jego czesci.

jednakże technika jest spraa tak podstawową,że bez opanowania jej w jak najwiekszym stopniu szkoda poprostu przeprowadzać tego typu zmiany bo one tylko pogorsza stan treningu/szczególnie od strony własciwej techniki/.
w tym upatrywałbym główna mysl autora...

nie musisz zmieniac cwiczen.

j/w intensywnosc - zwiekszenia obciazen czy ich zmniejszenia, ilosc odpoczynku- to wystarcza do uzyksania lepszego zmeczenia/zniszczenia miesnia .. miesien to nie istota zywa ktora sie nudzi - to jej element skladowy- podnosisz mu poprzeczke on stara sie jej sprostac dzieki takiemu zjawisku fizjologicznemu jak odpoczynek i trening

apokalipsa - zostawac przy starym planie, i oczekwiac dalszym moze powolniejszych rezultatow , czy zmienic plan , intensywnosc, ? stary bazuje na 15 seriach , ? mysle zeby jakos wpakowac wyciskanie glowa w dól, moze zamiast wyciskania sztanga plasko, wpakowac suwnice smitha płasko, albo hantle plasko , przerwy miedzy seriami robie minimalne, okolo 30 sekund, miedzy cwiczeniami okolo 3 min

wklej tu ten stary bo cos mi sie wydawac zaczyna że to nie w tym rzecz, moze najważniejszy czynnik stagnacji tkwi w czym innym/

pierwsze cwiczenie

- sztanga plasko (8,8,6,6,6) 1,2 seria rozgrzewkowa, 5 robie maxa ile moge unies 4 razy pozniej zasada wymuszonych, oszukanych , powolnego opuszczania
- skos suwnica smitha 5*10 , 2 piersze rozgrzewkowe, itp, szeroki rozstaw, kciuk nie oplata drązka
- rozpietki na lekkim skosie 5*10 ( nogi na lawce)

no po prostu zatrzymalem sie w martwym punkcie

...aha, pisaleś już.
te zasady treningowe dla zaawansowanych, wymuszone, oszukane, a nawet do upadku sa przyczyna stagnacji.

proponuja zrobic dwa tygodnie przerwy.
po tym czsie zmniejszasz ciezary o 40- 50% i zaczynasz nowy trening z tymi samymi ćwiczeniami.
zwiekszasz stopniowo cieżar.

różnice odczujesz b. szybko- poznasz zenie musisz sobie wypruwac zyl aby tening był efektywny- gdy dojdziesz do upadku/po ilus tam tren./ to przyjdzie pora na małe zmiany w twoim treningu.

zmniejsz ilosc serii- odpowioednio 5 4 3