dobra za trzy dni chociaz wolalabym na razie co tydzien
...
Napisał(a)
jestem nietypowa z zaleceniemi od zawsze
dobra za trzy dni chociaz wolalabym na razie co tydzien
dobra za trzy dni chociaz wolalabym na razie co tydzien
...
Napisał(a)
a wytłumaczysz mi dlaczego mam wliczać warzywa?
mam po prostu okres, a to chyba nie sprzyja rzeczywistym wymiarom, prawda?
mam po prostu okres, a to chyba nie sprzyja rzeczywistym wymiarom, prawda?
...
Napisał(a)
domyslam sie ale to nie ma znaczenia dla mnie, bo lubie patrzec na zmiany tygodniowe..
ograniczam ci weglowodany prostym sposobem
ograniczam ci weglowodany prostym sposobem
...
Napisał(a)
a tak z ciekawości:
gdyby większość dziewczyn, które jedzą ok. 150g węgli zeszły do 70g, to podejrzewam, że byłoby im strasznie ciężko, chodziłyby słaniając się na podłodze. fakt, że czuję się dobrze, mam energię to oznacza, że taka ilość węglowodanów jest dla mnie odpowiednia, czy to po prostu kwestia przyzwyczajenia?
gdyby większość dziewczyn, które jedzą ok. 150g węgli zeszły do 70g, to podejrzewam, że byłoby im strasznie ciężko, chodziłyby słaniając się na podłodze. fakt, że czuję się dobrze, mam energię to oznacza, że taka ilość węglowodanów jest dla mnie odpowiednia, czy to po prostu kwestia przyzwyczajenia?
...
Napisał(a)
fakt jest taki ze biorac pod uwage twoja historie rodzinna i wyglad teraz, to ty jestes genetycznie przystosowana do niskich weglowodanow, i malo tego tobie tylko na takiej diecie uda sie zyc w zdowiu i szczuplej figurze, ale podkreślam : szczuplej a nie wychodzonej zgodnie z dzisiejszymi "normami".
Kwestia tylko taka ile ww bedziesz tolerowac jak w koncu nabierzesz wiekszej wrazliwosci insulinowej
Kwestia tylko taka ile ww bedziesz tolerowac jak w koncu nabierzesz wiekszej wrazliwosci insulinowej
...
Napisał(a)
chodziłyby słaniając się na podłodze nie przesadzajmy, może aż tak źle by nie było
impossible is nothing
...
Napisał(a)
się wtrącę z pytaniem Czyli im większa wrażliwość insulinowa tym lepiej i tym więcej można jeść ww czy odwrotnie?
...
Napisał(a)
dosyć ciężko jechać na niskich węglach, nie ze względu na podaż energii, ale ze względu na to, że fajnie zjeść kasze, ryż czy owoce. ja skazana jestem na 1/3 szklanki płatków owsianych, kromka razowca i jabłko. to wszystko zapewnia moje zapotrzebowanie na węglowodany. nie, że narzekam, po prostu stwierdzam fakty
Asia to miało być tylko takie infantylne zobrazowanie
Asia to miało być tylko takie infantylne zobrazowanie
...
Napisał(a)
Obli wpadła dzisiaj i conajmniej 3 osobom już zaleciła wliczanie do bilansu warzyw
także nie podchodź do tego jak pies do jeża na pewno dobrze wyjdzie
ja mam 50 g węgli przez 3 dni i raz 100 i szczerze mówiac na razie nie widzę różnicy między dniem z wysokimi a niskimi węglami. Ani nie słaniam się ale to zależy od człowieka
także nie podchodź do tego jak pies do jeża na pewno dobrze wyjdzie
ja mam 50 g węgli przez 3 dni i raz 100 i szczerze mówiac na razie nie widzę różnicy między dniem z wysokimi a niskimi węglami. Ani nie słaniam się ale to zależy od człowieka
http://www.sfd.pl/t856312.html
http://tnij.com/5Rd9Z
In both architecture and human beauty, form follows function - Mark Rippetoe
...
Napisał(a)
no tak, co pozostaje jak opornie idzie na takich ww trzeba obnizyc ich ilosc i zaczac warzywa jako takie traktowac.
kazdy z nas jest przystosowany by zyc na produktach zwierzecych, tylko ze niektorzy maja genertycznie lepsza wrazliwosc insulinowa dzieki czemu toleruja wiecej weglowodanow, a inni zostali zakotwiczeni w dawnych czasach i nie toleroja wegli prawi ewcale.
Wlasnie indianie w Ameryce ich przodkowie jeszcze 200lta temu jedli glownie bizony i ryby nie mieli nawet zadnej zieleniny w diecie przez co teraz sa najbardziej otyla grupa w tamtym rgionie, bo weglowodany ich zabijaja.
Za to azjaci moga szamac dosc spore ilosci weglowodanow i sa szczupli...
no tak w uproszczeniu.
Skitelsik, wlasciwie ty tez dazyc bedziesz w tym kierunku
kazdy z nas jest przystosowany by zyc na produktach zwierzecych, tylko ze niektorzy maja genertycznie lepsza wrazliwosc insulinowa dzieki czemu toleruja wiecej weglowodanow, a inni zostali zakotwiczeni w dawnych czasach i nie toleroja wegli prawi ewcale.
Wlasnie indianie w Ameryce ich przodkowie jeszcze 200lta temu jedli glownie bizony i ryby nie mieli nawet zadnej zieleniny w diecie przez co teraz sa najbardziej otyla grupa w tamtym rgionie, bo weglowodany ich zabijaja.
Za to azjaci moga szamac dosc spore ilosci weglowodanow i sa szczupli...
no tak w uproszczeniu.
Skitelsik, wlasciwie ty tez dazyc bedziesz w tym kierunku
Poprzedni temat
Marzenia się spełniają ---> redukcja Migueliny
Następny temat
Ostatni stopień wtajemniczenia...
Polecane artykuły