od kilku miesiecy trenuje wing-tsun.
treningi nie sa silowe lecz szybkosciowo-wytrzymalosciowe.
czas treningu to okolo 2 godz. 2 razy w tygodniu + dodatkowo 3 godz. trening co dwa tygodnie.
mimo, ze nie jestem ulomkiem i mam za soba sporadyczne, kilumiesiecznie bieganie to treningi sa eksploatujace. moja dieta jest bardzo chaotyczna wiec szybko poczulem spadek kondycji.
znalazlem gdzies informacje o BCAA (Olimp) i stosuje to od tygodnia.
nie wiem czy to placebo ale musze przyznac, ze moja wytrzymalosc BARDZO wzrosla.
inaczej sie czuje, cwicze na maxa, zdecydowanie mniej mnie to meczy a poweru starcza mi na dlugo.
co wy na to? czy stosujecie tego typu srodki jak BCAA? a moze jest cos lepszego?
wazne jest dla mnie to, aby nie nabierac masy miesniowej, szczegolnie bisepsow wiec BCAA wyglada na ten odpowiedni.
ciekawi mnie wasze zdanie
pzdr
wusau