Zmniejszenie bf, rozbudowa góry :)

Pas i biodra ładnie wyparowują. Co do nóg - to kwestia indywidualna. Na pewno z czasem znajdziesz sposób i na nie - o ile na serio ma z nich co spadać.

nightingal

Pas i biodra ładnie wyparowują. Co do nóg - to kwestia indywidualna. Na pewno z czasem znajdziesz sposób i na nie - o ile na serio ma z nich co spadać.

Co do pogrubionego - ma co spadać, widziałeś zdjęcia....
Nogi to kiedyś był mój ogromny kompleks, zawsze były nieproporcjonalnie duże (nawet gdy mocno schudłam biegając dużo).
Teraz tym się aż tak nie przejmuję. Ćwiczę, trzymam dietę i robię swoje.
Jestem pewna, że efekty same przyjdą po jakimś czasie. A ja mam dużo czasu, poczekam

----------

Święta, święta i po świętach...
Nie zjadłam nic przez co miałabym mieć wyrzuty sumienia. Nie było to trudne nawet.
Dziś obiad u mamy, ale wrzuciłam go kalkulator oceniając gramaturę na oko. Policzyłam sobie też miskę na jutro.
Warzyw nie wliczam
Jutro siłownia, nie mogę się już doczekać!

kaśka_żary

(...) Fajnie spadają mi cm w pasie, waga o dziwo bez zmian (to chyba dobrze?) , ale te uda....
(...)

U mnie było podobnie - w pasie ładnie spadały cm a uda stały. Jednak i z nich, pod koniec redukcji zaczęły spadać cm. U Ciebie może być podobnie więc rób swoje i się nie przejmuj udami - one z biegiem czasu też się ruszą.

moż ebyc tak , ze na nogach po prostu jets mniej do zrzucenia i dlatego tak się dzieje to raz
a dwa na nogach może lecieć z tkanki tuszczowej ale np przybywa mięśni, któych w pasie tak nie przybywa i stad mierząc udo nie widzisz takiej różnicy a tak rekompozycja ładna się dzieje

To taki standard już, że leci najpierw z najmniej opornych partii. Też zawsze walczyłam z udami, w końcu jakoś zaskoczyły

Oby było tak jak napisała Bziu - że to może mięśnie i się robi rekompozycja a jak nie, to trudno, poczekam dłużej na efekty...

Dziś miska nie liczona, śniadanie nie zjedzone. Bardzo denerwuję się dzisiejszą wizytą u lekarza (trzymajcie kciuki) i nie jestem w stanie nic przełknąć. W torebce migdały na uzupełnienie kcal i pudełko z kurczakiem i ryżem. Jakoś dam radę.

Wczoraj na siłowni dostałam wycisk, miałam przysiady przeplatane z ćwiczeniami (chyba) na barki.
Zauważyłam, że chcę ćwiczyć z dużym ciężarem, ale nie tędy droga. Najpierw technika, później dokładanie ciężaru i w ten sposób przy martwym ciągu zrzucałam krążki z gryfu z każdą serią aż zeszłam do 30kg. Mam odciski na dłoniach , czekałam na ten moment

Wieczorem jak będę mieć chwilkę wrzucę rozpiskę z treningu i ułożę dietkę na następne dni.

Trzymamy :)

Dzięki eveline

---------------------

Treningi z tego tygodnia i cotygodniowa tabelka.










Dopisane:





Zmieniony przez - kaśka_żary w dniu 2017-12-30 12:58:54

i jakieś spadki nawet widac :)

no i pięknie te pomiary wyglądają