Zmniejszenie bf, rozbudowa góry :)

Czegoś nie rozumiem- a kto płaci? Szukaj takiego trenera który w zamian za Twoja kasę daje Ci to czego Ty chcesz. Brutalnie -ale mam już swoje lata i nie wiem ze nie ma na co w życiu czekać. PT to usługa jak każda - przepraszam PT czytające - ale jak chcesz restauracji steka to płacisz za steka a nie kluski.

Paatik

Czegoś nie rozumiem- a kto płaci? Szukaj takiego trenera który w zamian za Twoja kasę daje Ci to czego Ty chcesz. Brutalnie -ale mam już swoje lata i nie wiem ze nie ma na co w życiu czekać. PT to usługa jak każda - przepraszam PT czytające - ale jak chcesz restauracji steka to płacisz za steka a nie kluski.

Nie ma za co przepraszać, masz absolutnie rację

Paatik No tak, ale z drugiej strony idzie taki sobie taka kluska

Paatik
No tak, ale z drugiej strony idzie sobie taka kluska na siłownie (ja) i się wymądrza przed trenerem. Trener nie powinien dawać rządzić treningami podopiecznym, bo jeśli podopieczni są tacy mądrzy to po co im trener? To dał mi do zrozumienia i w sumie ma rację. Facet ma doświadczenie i sukcesy na koncie, prowadzi od lat własną siłownię i przeprowadza niezłe metamorfozy podopiecznych. Chyba nie jest taki zły w tym co robi Tak jak pisałam wcześniej - w tym miesiącu będę upierać się przy wolnych ciężarach i jak najwięcej uczyć. Dostać jak najwięcej w ramach wynagrodzenia, które mu zapłaciłam. A potem zobaczymy.

.

Ja patrzę na to inaczej - wybieram rodzaj treningu, który jestem przekonana że jest dla mnie dobry (i tu rozumiem, ze są osoby przekonane że trening na maszynach, albo aerobik, albo crossfit to ich wymarzona aktywność) - i co do tego mam prawo się upierać. Trafiam na trenera (zakładamy że jest fenomenalny) i pracuje ze mną w tych wybranych ramach. Skoro zaczynam to jasne że się nie znam i słucham go co do techniki - tu faktycznie na początku nie masz się co wymądrzać..
Ja szłam na siłownię przekonana co chcę robić - trafiłam na PT, zresztą sąsiada, który po koleżeńsku chciał mi pomóc i rozpisać trening. Jednak, gdy zobaczył ze mam na kartce wypisane nazwy ćwiczeń których chcę się nauczyć - nie próbował zmienić mojego podejścia - tylko jak umiał nauczył tego co chciałam. Również miałam swój plan - i nie pisał mi go od nowa - tylko postarał sie poprawić. I to mi się w nim podobało:)
Ale jeśli akceptujesz jego plan to SUPER - tak powinno być.

Dziewczyna już z nim trenuje od jakiegoś czasu, zgodziła się na jego plan i nagle przychodzi i mówi, że ten plan jest beee i ma go zmienić na ćwiczenia wielostawowe

to tak jakby ktoś wam - specjalistą - dał jakąś robotę, mówił, że jest super i nagle z du... z nikąd przychodzi rano i daje do zrozumienia, że wszystko co robicie jest do niczego i macie robić teraz wg jego "widzi mi się"

Wybierasz rodzaj treningu? Nawet jakbyś kaleczyła przysiad to powinien Ci pozwolić go robić bo Ty tak chcesz i pół godzinne tłumaczenie i korygowanie nic nie daje ? No bez przesady ...

Dziewczyny na oczy nie widzieliście, ale wiecie najwięcej i wtrącace się w kompetencje innego trenera, którego też na oczy nie widzieliście i robicie najwięcej zamieszania na podstawie jednej rozpiski, bo nie jest zgodna z waszymi oczekiwaniami

a nawet nie zapytałyście jaki kłopot z kolanem ma autorka, ale róbmy przysiady, wykroki i mc najlepiej od razu z ogromnym obciążeniem

Dziewczyny chyba się troszkę zapędziłyście w tym wszystkim :-/ jak dziewucha, która ćwiczy od 3 tygodni ( nie miała wcześniej z tym styczności ) ma wiedzieć co dla niej dobre? Najlepiej, żeby poszła na siłkę z gotowym planem? no bez jaj.... jak ktoś nie wie w ogóle o co chodzi to jak ma to zrobić? idzie do trenera i mu ufa i najwidoczniej z nim uczy się podstaw, a wy chcecie żeby była alfą i omegą, a trener to jakis z dupy w ogóle, bo przecież nie ma w planie Hip thrustów na 100kg, albo MC na 90, no hola hola!

Żeby zaraz nam tu nie wybuchł jakiś spór o nie wiadomo co. Ja już pisałem wcześniej coś w podobnym znaczeniu. ja bym napisał tylko tak - autorko tematu - działaj, ćwicz, opisuj swoje postępy. zobaczymy co z tego wyjdzie, jak się rozwinie ten trening. I tyle.

kaśka_żary

Mam zajęcia z trenerem 3x w tygodniu na jednej sesji robimy „górę”, na drugiej „dół” i tak na zmianę. Serii mam zazwyczaj 4 po 12-15 a nawet 20 powtórzeń. Obciążenie to od 1 do 5kg w zależności od ćwiczenia. Na każdym treningu inne ćwiczenia. Teraz zaczęłam 4 tydzień

kaśka_żary

Trener zaleca, poza treningami z nim 3x w tygodniu, wykonywać też kardio min. 5x w tygodiu

Dwa powyższe cytat dość dużo już mówią o PT. Pomijam tu fakt, że PT kompletnie nie interesuje dieta jego podopiecznej, skoro sama sobie ustala zapotrzebowanie – raz jest to 1700 a innym razem 1730…

Myraen

Dziewczyny na oczy nie widzieliście, ale wiecie najwięcej i wtrącace się w kompetencje innego trenera, którego też na oczy nie widzieliście i robicie najwięcej zamieszania na podstawie jednej rozpiski, bo nie jest zgodna z waszymi oczekiwaniami
a nawet nie zapytałyście jaki kłopot z kolanem ma autorka, ale róbmy przysiady, wykroki i mc najlepiej od razu z ogromnym obciążeniem

Myraen, gdybyś nie zauważyła to kaśka_żary robi już różnego rodzaju przysiady (m.in. na suwnicy czy „ze swingiem”- patrz strona 2, MC czy wykroki ze sztangą - patrz strona 4, jak i prostowanie podudzi siedząc na maszynie - patrz strony 2 i 4). Powiedz mi, czy byłaby w ogóle w stanie zrobić te ćwiczenia, gdyby miała nadal kłopot z kolanem? Powiem więcej, czy dobry PT daje komuś, kto miał problem z kolanem, ćwiczenie na każdym treningu, które niszczy lub może niszczyć kolana?


Zmieniony przez - SzeA w dniu 2017-12-04 12:28:05