Szacuny
0
Napisanych postów
39
Wiek
23 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
810
Witam mam dylemat, 01.08 wyjeżdżam na wakacje na 10 dni przez co nie będę mógł trenować siłowo, wiadomo będę brał witaminki, kreatynę, białko będzie pilnowane itp. Trenuję około 3 lata.
Aktualnie jestem miesiąc na masie i co by było najlepsze.
Wejść na redukcję teraz (ok 3 tyg) no i później przed wyjazdem masa z 4 tygodnie i na wyjeździe np. wejść na utrzymanie by się nie zalać?
Albo przed wyjazdem zredukować dopiero a potem na wyjeździe utrzymanie albo delikatna masa?
Czy można to jakoś lepiej zaplanować.
Szacuny
0
Napisanych postów
39
Wiek
23 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
810
Tkanki tluszczowej nie ma dużo ale kratki na brzuchu nie widać więc bedzie z te około 15% wydaje mi się, ale zrobię redukcję do zadawalających efektów i po wakacjach masa, dziękuję
Szacuny
9050
Napisanych postów
82727
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
699737
Jedziesz na wakacje to nie potrzebujesz kreatyny , witaminek …. Wystarczy racjonalne odżywianie i dobra zabawa. Co do obecnego planu , to jak mamy doradzić jak nie wiemy jak wyglada Twoja sylwetka ?
Szacuny
0
Napisanych postów
39
Wiek
23 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
810
"Co do obecnego planu , to jak mamy doradzić jak nie wiemy jak wygląda Twoja sylwetka ?"
Wole spytać czysto teoretycznie jak jest najlepiej, bo okres masowy chyba lepiej działa jak jest prowadzony dłużej niż miesiąć.
A co do sylwetki domyślam się odpowiedzi o dłuższej redukcji ale trzymam się koło 70 kilo bo nie chcę schodzić poniżej 70 bo się wtedy źle ze sobą czuje ( mam 180 wzrostu, 22 lata, 72kg), zazwyczaj wchodzę max do 73 kg i zrzucam do 70. Pierwszą redukcje robiłem długą, teraz tylko krótkie minicuty.
Ćwiczyć zbytnio nie będę na wakacjach, jeśli znajdę to drążek, skakanka, brzuszki itp. by się trochę rozruszać
Zmieniony przez - Dey.vek w dniu 2022-06-07 13:34:40
Szacuny
12971
Napisanych postów
20732
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607806
Ja proponuję przede wszystkim wyluzować, bo wakacje są od tego żeby odpocząć a nie martwić się czy masa, czy redukcja, jakie suple itp.
Co do sylwetki, waga to jedno ale dużo więcej mówi procent tkanki tłuszczowej. Masa to okres w którym budujemy mięśnie a jak wiadomo one ważą więcej niż tłuszcz. Teoretycznie skoro zawsze po okresie masy schodzisz do wagi 70kg to powinno być więcej mięśni (które więcej ważą) a tym samym za każdym razem coraz niższy poziom tkanki tłuszczowej (bo z czegoś ta waga musi lecieć). Ja bym się bardziej skupiła na pomiarach i lustrze niż na wadze, bo można ważyć 75kg i wyglądać sto razy lepiej niż przy wadze 70kg.
W tej sytuacji sama waga niewiele mówi, lepsze są zdjęcia bo wtedy łatwiej ocenić ilość tkanki tłuszczowej i doradzić co robić.
Szacuny
0
Napisanych postów
39
Wiek
23 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
810
"Ja proponuję przede wszystkim wyluzować, bo wakacje są od tego żeby odpocząć a nie martwić się czy masa, czy redukcja, jakie suple itp."
Taaak wiem właśnie ale chodziło mi bardziej co aktualnie lepiej robić bo normalnie bym jeszcze z miesiąc potrzymał masę ale potem minicut by był i akurat wyjazd, i wydaje mi się to mało optymalne dla mięśni by po redukcji przestać ćwiczyć na 10 dni i wydaje mi się że mogą być większe spadki siły niż np po miesięcznej masie i na wakacjach np kcal na utrzymanie
Zmieniony przez - Dey.vek w dniu 2022-06-07 14:23:40
Szacuny
0
Napisanych postów
39
Wiek
23 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
810
I wiem że lepiej się skupiać na lustrze i pomiarach i właśnie tak robię ale optymalne jest właśnie dla mnie te 70 kilo tak czy siak, sylwetkę chętnie bym wysłał tylko juz raz tak zrobiłem i były same podzielone opinie i dodatkowe uwagi do mojego treningu o które nie pytałem, więc wole zostać przy tym jak teoretycznie wydaje się najlepiej
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
33113
Napisanych postów
23184
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
278098
Wakacje są od tego aby nie myślec o diecie czy treningach bo jest to czas na reset psychiczny oraz czas na odpoczynek dla organizmu i nie ma co popadać w skrajności bo więcej szkody niż pożytku . W tydzień/ dwa formy się nie robi i jej się nie traci a jedynie najwyżej możesz podłapać trochę wody jesli będziesz miał zdrowy rozsądek . Nie chodzi o to zeby liczyć kcal ale na oko szacować mozna i jak przekroczysz bilans o jakąś pulę kcal to nic się nie stanie , ważne aby nie traktowac urlopu jako przywzolenie na jedzenie i picie pod korek bo wtedy jakieś straty moga się pojawić . Jedź i baw się dobrze a dieta i aktywnosć na nowo po powrocie