Albo z Tobą jest coś nie tak albo rzeczywiście trener jakiś dziwny.
Szczęśliwie dla Ciebie stawiam na trenera bo jeśli nawet pojawiają się u mnie w klubie trochę mniej sprawni fizycznie, czy psychicznie, to i tak staram się wycisnąć z nich wszystko co tylko sie da. Czasami trzeba trochę bardziej uważać, uprzedzić sparing partnera, że "tego czy tamtego trochę bardziej lajtowo traktujemy" itp. ale nie na zasadzie, że jeden ma sparingi, a drugi tylko technikę szlifuje, no chyba, że tak sam chce, to nikt nikogo na siłę nie zmusza. Tak w ogóle uważam, że świetnym mentalnym przygotowaniem pod walkę są wszelkiego rodzaju gry zespołowe (kosz, piłka nożna, tudzież różne odmiany piłki z ograniczonymi zasadami itp.
) Może warto spróbować. Co do samych sparingów trochę konkretnych zadaniówek i nauki poruszania się po macie w trakcie walki powinno być dobrą bazą do rozpoczęcia normalnych sparingów, dla przykładu u mnie w klubie 2,3 miesiące od rozpoczęcia treningów.
Bonku:
"Zadaniówki, ściśle ustalone kombinacje ataków i obron w pełnym sprzęcie najczęściej"
Raczej ściśle określone zasady sparingu np. walka tylko na obrotówki, na same ręce, na same nogi itp.
renegat44:
"Dla tych którzy odczytają ta wypowiedz bardziej jako reklame niż coś konstruktywnego powiem tylko że chciałem naprostować dobre imię
TKD ITF które zostało bardzo zepsute przez odmianę WTF jak też przez powyższe posty autora i jego trenera"
A co powiesz tym, którzy odczytają Twoje wypowiedzi jako klasyczny przykład wyprania mózgu.
Zmieniony przez - wwwaldek w dniu 2008-07-31 23:12:15