Wlasnie wrocilem z treningu:
Klata:
-
Wyciskanie sztangi na plaskiej 3x 15->65kg 12->75kg 8->90kg
-Wyciskanie sztangielek na plaskiej 2x 15->30kg
-Wyciskanie sztangielek na skosie 4x 10->30kg
-Rozpietki na skosie 3x 12->20kg
Odczucia: Oj zaczyna sila skakac... Dzisiaj sztanga latala jak glupia. Po prostu wszystko wydawalo sie lzejsze. Tempo tez narzucilem sobie dosc szybkie i dawalem rade... oj stuff sie rozkreca:D
Biceps:
-Unoszenie sztangi lamanej 3x 15->30kg 12->40kg 10->45kg
-Unoszenie sztangielek naprzemiennie 3x 15->20kg stały ciezar
-Unoszenie sztangielek mlotkowo 3x 15->20kg stały ciezar
Odczucia: Robilem wszystko bardzo powoli i w maksymalnym spieciu zatrzymywalem ruch i baaaardzo powoli opuszczalem. Moje bicepsy dosc mocno to odczuły
Po treningu od razu porcja GM...
Dzisiaj sprobowalem sobie zrobic to w dosc nietypowy sposob czyli tzw.: "Miarka do pyska" i zalac woda... kurde ledwo to przelknalem
Wlasnie (minelo pol godziny od zakonczenia treningu) wypilem porcje bialka. Za pol godziny siadzie 50g ryzu, troche papryki i kurczak.