Terco/dziennik treningowy/ja robot/t

Zastanawiałam się jak się ma bieganie na bieżni do biegów w terenie?
Kiedy chodziłam na siłownię, bieżnia sprawiała mi masę radości, nie to co rowerek lub orbi.

Jeśli chodzi o dziennik posiłków, zmieniłam w Paint format na gif i mi weszło- porada k_rol_k

Zmieniony przez - azzi w dniu 2011-10-22 11:27:19

Zmieniony przez - azzi w dniu 2011-10-22 12:25:58

Azzi ma się nijak z tego co wiem, w terenie trudniej się biega hociaż to chyba zależy od terenu
trenuję w lesie, biegam albo po piachu albo po jakiś leśnych drogach z korzeniami itp. poz atym teren tak ukształtowany że non stop z górki/pod górkę więc też bardzierj sie męczę ale jaka frajda - piękne widoki, śiweże powietrze, uciekające sarny;P

To może spróbuję na wiosnę. Też mam lasy tuż obok.

Terco, spróbuj przez trzy dni nie robić nic, zacznij marudzić, że masz już dość sportu, przegięłaś i już więcej nie chcesz, leż na kanapie, oglądaj tv i udawaj, że koniec pewnego etapu...
Ja niedawno tak zrobiałm i mój facet mnie błagał żebym na basen poszła, albo na siłownię, dwoil się i troil żeby mi przypomnieć jak mnie to uszczęsliwia...
Był szczerze przerażony, że zarzucę sprawę ;)
Trzeba być czasami wredną manipulantką. Gardzę manipulacją ale jak jest taka konieczność...

Fela odp Ci na priv (trochę sie rozpisałam ale dziś w takim gadatliwym nastroju jestem )

Fot z maratonu też nie mogę wrzucić ani żadnych fot od czasu jak jest nowa szata graficzna, czemu? rozszerzenia mam gif lub jpg wiec nie wiem o co chodzi:(buu

Terco nic nie dostałam :(

Feluś bo coś z esefde się dzieje, może i lepiej bo takie pleplanie totalne;P Ja tam postanowiłam ze będe robić to co lubię i już, bo widzę po mojej mamie że nie ma co poświęcać swoich pasji/chęci kształcenia się dla faceta bo potem się zostaje bez dobrego wykształcenia i bez czegoś co daje siły i checi do życia. Staram się olewać swoje wyrzuty sumienia:)

20 paźdźiernika
DNT
MICHA:
-owsiane, orzechy 60g, jogurt
-2 jaja, majonez, marchewa, kalafior
-zupa -cyc gotowany, groch 40g, warzywa
-reszta zupy - cyc,warzywa, żeberka kawałek
- 2jaja

21 paźdźiernika:
TRENING:

1)MC 5x6-8
31kg-8x/38kg-8x/40kg-7x/43kg-6x/45kg-3x

2)podciąganie/opuszczanie 5x5
szeroko, nachwyt - opuszczanie 5/5 + reszta wąsko 5/5/5

3)wiosło 4x8-10
20kg-10x/22kg-10x/25kg-8x/27kg-6x

4)wznosy hantli w opadzie tułowia 3x12
5kg-12x/7,5kg-8x/27kg-6x

5)młotki z supinacją4x8-10
5kg-10x/7,5kg-10x/8,25kg-7x/8,25kg-6x
+100guma
+ bieg ok 40 minut (myślałam ze padnę, zero mocy jeszcze chyba się regeneruję po maratonie)


t był ostatni trening tego typu bo potem odczytałam maila od Marty że nie mam robić MC ani przysiadów ze wzgędu na moją huyową technikę prawdopodobnie związaną z przykurczem (trzeba by się do fizjo wybrać)
MICHA
- owsiane, orzechy, jogurt
- zupa -30g groch, warzywa +80g schab
- groch, warzywa
-2x jabzo
- jakieś mięso chyba vyc z zupy
nie pamiętam bo miałam taki dzień do D..Y że w sumie od 14 godziny to nie wiele pamiętam:(

22 października
DNT
MICHA??
nie spisałam ale były owsiane, reszta zupy z cycem kuraka, orzechy, warzywa i lampka wina wieczorem

Od niedzieli zaczęłam nowy trening, będzie 4razy w tygodniu, raz wytrzymałość lub wytrzymałość siłowa +3 siłowe bez MC, przysiadów będzie cieżko. Myślę nad martwym ale więcej powtózeń i mały cieżąr ale czekam na decyzję Marty po obejrzeniu moich filmików. Jutro wrzucę wypiski

Zmieniony przez - terco w dniu 2011-10-24 23:06:59

Dawaj mi dawaj co tam miałaś!
Trzeba sobie czasami pojęczeć, pomarudzić i żale wylać bo to dobrze działa na wszystko. Trzymaj się!

eee lepiej nie zresztą nie idzie nic wysłać:( to takie przemyślenia były o mojej mamie, która ma ciężką depresję i cholernie mi jej żal bo się męczy:(a ja no cóż jestem do niej podobna, brak mi asertywności i nawet jak robię coś dla siebie to mam potem schizy. Ale nie marudzę póki co robię swoje, ćwiczę, uczę się a w chacie mam artystyczny nieład;P a wyrzuty zapijam melisą i ostatnio lampką wina

23 paźdźiernika
TRENING:

100sit up
5burpee
15 wypadów - 25kg
20 wspięć na palce -25kg

100pompek
5burpee
15 plie -38kg
20wspięć na palce -38kg

100wskoków na podwyższenie
5 burpee
10 wypadów -38kg
20 wspięć na palce -38kg

czas 39'10"

masakra nogi jak z waty, nie byłam w stanie już tych 15 wypadów zrobić w ostatnim obwodzie

24 paźdźiernika
DNT
bieg 40 minut

MICHA:
- owsiane, orzechy, jogurt
- jabłko, grejpfrut
- udko ok 250g, groch, ryż w sumie ok 70g
- 2xkawa
- 80g polędwica, dużo warzyw
- 60g orzechy, lampka wina, kilka chrupek kukurydzianych

25 paźdźiernik
TRENING:

1) drążek opuszczanie, szeroko nachwyt 4x8-10
8/8/6/6

2) wiosłowanie hantelką 3x12
5kg-10x/7,5kg-10x/8kg-10x/8kg-10x

3)wznosy hantli w opadzie tułowia 3x12
3kg-12x/3,5kg-12x/5kg-10x

4) podciąganie sztangi wąsko 4x10
15kg-10x/13kg-10x/15kg-10x/15kg-8x*

5)młotki 3x12
7,5kg-12x/1,5kg-12x/8,25kg-7x

plank max-44s
bieg ok 8km

*zaczęłam od 15 myślałam że dam radę do 20kg a tu psikus trzeba było zmniejszyć w drugiej serii bo bym nie dała rady

MICHA:
- owsiane, orzechy, jogurt
- 2xjabłko, grejpfrut, pomarańcza
- łosoś 200g, zupa z dyni
- okoń, łosoś ok 120g razem, zupa z dyni w sumie 2kg
- orzechy, 3kawy
- syntha 40g z łyżką jogurtu
- chrupki kukurydziane prawie cała paczka

ogólnie psychicznie mam dołek co się odbija niestety głównie na misce cały dzień nie mam ochoty nic jeść, ledwo wcisnęłąm te 150g ryby, jedyne co mi wchodzi to zupy, a potem wieczorem jak stres puszcza to jakieś dziwactwa wpadająno i nadal czekam co powie MArta na filmy i co mogę a czego nie w treningu:(

Zmieniony przez - terco w dniu 2011-10-25 21:31:12

23 paźdźiernika
TRENING:

100sit up
5burpee
15 wypadów - 25kg
20 wspięć na palce -25kg

100pompek
5burpee
15 plie -38kg
20wspięć na palce -38kg

100wskoków na podwyższenie
5 burpee
10 wypadów -38kg
20 wspięć na palce -38kg

czas 39'10"

masakra nogi jak z waty, nie byłam w stanie już tych 15 wypadów zrobić w ostatnim obwodzie

24 paźdźiernika
DNT
bieg 40 minut

MICHA:
- owsiane, orzechy, jogurt
- jabłko, grejpfrut
- udko ok 250g, groch, ryż w sumie ok 70g
- 2xkawa
- 80g polędwica, dużo warzyw
- 60g orzechy, lampka wina, kilka chrupek kukurydzianych

25 paźdźiernik
TRENING:

1) drążek opuszczanie, szeroko nachwyt 4x8-10
8/8/6/6

2) wiosłowanie hantelką 3x12
5kg-10x/7,5kg-10x/8kg-10x/8kg-10x

3)wznosy hantli w opadzie tułowia 3x12
3kg-12x/3,5kg-12x/5kg-10x

4) podciąganie sztangi wąsko 4x10
15kg-10x/13kg-10x/15kg-10x/15kg-8x*

5)młotki 3x12
7,5kg-12x/1,5kg-12x/8,25kg-7x

plank max-44s
bieg ok 8km

*zaczęłam od 15 myślałam że dam radę do 20kg a tu psikus trzeba było zmniejszyć w drugiej serii bo bym nie dała rady

MICHA:
- owsiane, orzechy, jogurt
- 2xjabłko, grejpfrut, pomarańcza
- łosoś 200g, zupa z dyni
- okoń, łosoś ok 120g razem, zupa z dyni w sumie 2kg
- orzechy, 3kawy
- syntha 40g z łyżką jogurtu
- chrupki kukurydziane prawie cała paczka

ogólnie psychicznie mam dołek co się odbija niestety głównie na misce cały dzień nie mam ochoty nic jeść, ledwo wcisnęłąm te 150g ryby, jedyne co mi wchodzi to zupy, a potem wieczorem jak stres puszcza to jakieś dziwactwa wpadająno i nadal czekam co powie MArta na filmy i co mogę a czego nie w treningu:(