Szacuny
2
Napisanych postów
198
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
4166
zebralo mi sie na chwile filozofii (jak kazdemu czasem) i tak sie zastanawiam ile osob z was zamierza wiazac swoja przyszlosc z karate/kungfu/itp. i jakie macie perspektywy? zamierzacie zostac zawodowcami i walczyc na ringu, zalozyc wlasna szkolke czy zajac sie inna robota a sw zostawic na wolny czas, a moze zdobyc 1 dan a pozniej tylko chwalic sie nim wsrod kolegow..
bo ja wlasciwie nie mam pojecia jak to bedzie u mnie wygladalo
"trzeba wiedziec kiedy zejsc ze sceny niepokonanym"
Szacuny
2
Napisanych postów
104
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
652
Oj nie jest to odosobniony przypadek. A z komercją też się zetknąłem - bo nie może za bardzo boleć na zajęciach, bo nie za ciężkie zajęcia muszą być, bo może pompki nie na kościach :) a ja jestem zwolennikiem twardej szkoły - na zajęciach ma się dostać porządny w******l, szmaty mają być mokre od potu, a ręce i nogi boleć od wykonywania technik (ale wszystko w granicach rozsądku i tak żeby się nikomu nic nie stało). Pozdrawiam :)
Szacuny
53
Napisanych postów
11379
Wiek
37 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
47331
mozliwe ze okaze sie ze nie bede mial warunkow typu jakas koordynacja timeing taktyka walki ogolnie pojete myslenie w walce ale chcial bym osiagnac w karate kyokushin jak najwiecej jako zawodnik poki co nie ma na moim koncie wielu startow i zadnych medali ale moje starty moge zaliczyc do udanych kto wie mam jaeszcze czas moze za pare parenascie lat(?) zajme sie mma ale to przyszlosc narazie widze ze robie postepy nie stoje w miejscu i to mi sie podoba najbardziej a cos takiego jak zalozenie swojej szkolki to raczej nie chyba ze bym dobrze zarabial i traktowal bym to jako hobby bo widze ze albo sie szkoli zawodnikow i nie zarabia sie prawie nic na szkolce albo sie robi zajecia typowo pod kase minimalnym nakadem pracy
uswiadomilem sobie ze na takim stylu jak kyokushin nie da sie zarobic nie zatracjac idei jakie mu przyswiecaja dlatego wybralem administracje a nie awf
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"
Szacuny
12
Napisanych postów
1884
Wiek
51 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
21505
Osobiście już związałem swoje życie ze sztukami walki. Mam ten komfort, że pieniądze zarabiam na czym innym, a swój klub mogę prowadzić dla przyjemności. Swoje starty zakończyłem, stopień odpowiedni zdobyłem, teraz każde osiągnięcie mojego ucznia to wielka radość, jak kiedyś moje własne medale czy egzaminy. W klubie realizuję swoją wizję taekwondo, niezależną od kasy i polityki związkowej - mogę sobie na to pozwolić... I pięknie jest, i oby jak najdłużej.
Szacuny
9
Napisanych postów
1692
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
14199
Przy moich warunkach (zaczalem cwiczyc rok temu i nie bywam na treningach specjalnie czesto) nie licze na zadne sukcesy. Mam nadzieje trenowac tak dlugo, az zdrowie pozwoli. Ale zawsze treningi beda dla mnie na 2 planie.
Zmieniony przez - Hadouken w dniu 2004-10-07 19:14:24
Szacuny
2
Napisanych postów
198
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
4166
ja raczej nie planuje kariery zawodowca, i nie ide na AWF, ale chcialbym zeby karate bylo czescia mojego zycia i mam nadzieje ze bede mial czas warunki i zdrowie by trenowac jak najdluzej..
"trzeba wiedziec kiedy zejsc ze sceny niepokonanym"
Szacuny
11126
Napisanych postów
51318
Wiek
30 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
57816
cwicze 6 lat i marzę o pierwszym danie (!) ale to jeszcze wiele dlugich lat treningow mysle ze jak zdobede mistrzowski stopien, bede instruktorem, szkolil mlodych ludzi i cwiczyl poki zdrowie mi na to pozwoli, bo karate to duza czesc mojego zycia
Szacuny
11126
Napisanych postów
51318
Wiek
30 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
57816
Hehe to ja wam opowiem jak ja sobie tą moją przyszłośc wyobrażam:)
Kiedyś miałem zamiar studiować medycynę potem wyjechać do Chin i tam dalej z medycyną być związanym a przy okazji ćwiczyć Kung-fu.
A ponieważ pewna osoba mnie uświadomiła co do medycyny a więc mam zamiar tylko wyjechać do Chin i się tam szkolić a potem powrócić do Polski jako MASTER i wyjechać gdzieś do Ameryki, Francji lub Anglii i coś tam robić:D Najprawdopodobniej lotnictwo :D tzn. wojsko F-16 i te sprawy:D
Szacuny
11126
Napisanych postów
51318
Wiek
30 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
57816
oby tylko przy tym wsz. zachowac zdrowy rozsadek, pewien dystans. ja myslalem ze kyoka bede cwiczyl do emerytury:)wierzylem w piekne idealy gloszone przez sensei, shihan itd. i zatracilem zdolnosc myslenia. wierzylem w kyoka jako w pewien sposob na zycie i wiele lat tego zycia poswiecilem. potem przyszlo otrzeźwienie.i kiedy rozgladalem sie jak to wsz. wyglada ucieklem z tego bagna jak najdalej. nie traktuje lat spedzonych z kyokushin karate jako staconych. to byla wspaniala lekcja........