Póki co żadnych walk nie będzie bo bark kuruję
w sumie wczoraj poszedłem na trening zobaczyć czy mocno napierdziela. Powoli rozgrzałem staw i zacząłem ławkę od 20kg. Dokładałem po 10kg, w między czasie przechodząc z szerokiego chwytu do wąskiego i z lekkim dyskomfortem zrobiłem 3x3 na 100kg z zatrzymaniem, więc nie tak źle
Jak wróciłem do domu i ostygłem to czułem, że mnie mniej bolało niż
przed treningiem Zobaczymy jutro, czy będę mógł gryf oprzeć na barkach i siady robić. Jestem dobrej myśli
PS: Ale jak bark wykuruję to czekam na jakiegoś godnego przeciwnika. W sumie pasuje mi każdy co waży mniej niż 90kg i robi mniej niż 800 w TS
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2009-12-17 11:44:57