Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Boks jednak jest nieprzewidywalny Szkoda że tak to się skończyło. Kontuzja jak nic, jaki tam nokaut. Było dokładnie tak jak mówił Cezi - przyjmowanie ciosów na gardę i uderzanie. Ech... niech dojdzie do rewanżu, a Cezi niech wraca.
Zmieniony przez - Puar w dniu 2011-03-21 01:59:40
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ok fakt trochę mnie poniosło ( z ta licencją )
ale ... Solis jako zawodowiec " sprzedaje się " zobowiązuje się do tego że daje walkę jak najlepszą , że zrobi wszystko jak należy a kibice mu płacą za to (w uproszczeniu)płacąc spodziewają się odpowiedniego poziomu i klasy zawodników a Solis w tym przypadku dał zwyczajnie ciała
co do odwagi to powiem tak ... troszkę w życiu potrenowałem i pobiłem się (sportowo) i wiem jedno odwaga to jest pokonywanie swoich słabości i postępowanie możliwie przyzwoicie , natomiast sport zawodowy to praca , jaka praca taka płaca , skoro ktoś mnie oszukuje ,kombinuje na zasadzie może się uda ...to mnie to wkvrwia , to nie jakieś gówniarstwo żeby "wymiękać" czy "kozaczyć" to nie knajpa żeby się na******lać tylko box profesjonalny z tej jego odwagi ... wyszła kupa , pełno kontrowersji spaprana walka zawód kibiców i ludzi wykładających kasę , sam cholernie liczyłem na Solisa
( tu niema miejsca na sympatie czy antypatie , kto fajniejszy Vit czy Solis ... co by było gdyby ... jest kupa i to z winy Solisa )
Zmieniony przez - Hauteclair w dniu 2011-03-21 03:30:45
Szacuny
0
Napisanych postów
265
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
5341
Rozumiem, że walczysz i trochę pojedynków już stoczyłeś, ale musisz przyznać ze walka o mistrzostwo świata, to zupełnie inny rodzaj wyzwania i inny rodzaj ryzyka.
Ludzie którzy zdobywają szczyty muszą ryzykować, chociaż wiedzą, że coś może się nie udać. Tutaj ważna jest odwaga i ona powinna być ceniona. Robię coś pomimo ryzyka, ale wiem, że w razie powodzenia nagroda będzie duża.
A to, że inni stracili kasę no cóż, może trzeba by było im zakazać hazardu? Myślę, że taki człowiek który gra u bukmachera i ma rodzinę, może wyrządzać swoimi błędnymi decyzjami (nie branie pod uwagi kontuzji zawodnika) większa szkodę rodzinie niż bokser walczący z kontuzją na własne ryzyko. ;)
Szacuny
18
Napisanych postów
4847
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
40994
Przez te wszystkie teorie spiskowe mam już niezły mętlik w głowie, czyżby na prawdę ten cios na skroń aż tak bardzo zranił Kubana... Bo odczuć na pewno go odczuł co do tego nie ma wątpliwości...
Szacuny
14
Napisanych postów
1932
Wiek
35 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
9742
Panowie- na dzień dzisiejszy nie ma już wątpliwości- zarówno Kliczko jak i Solis mówią,że to nie wina ciosu ale kontuzji. dlaczego jeszcze tworzymy jakieś teorie spiskowe? chyba wszystko już jasne
Jak ktoś ma pecha to i w d*pie palec złamie:)
Robert Górski
Szacuny
15
Napisanych postów
4568
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
34748
Bo od kontuzji druga noga się nie giba W trakcie upadku coś dziwnego dzieje się u Solisa z lewą nogą, gdy wstaje - również.
Tymczasem Solis łapie się za prawą i to w niej podobno kontuzja..
Kliczce nie wypada powiedzieć co innego, bo Ohner i Solis mogą Go pozwać, a takiego skandalu teraz nie potrzebuje.
Nie wiem jak było, może Solis złapał konuzję wcześniej, może udawał, może załatwił nogę lecąc na ring -ale na dechy poleciał po mocnym ciosie w skroń na któryz zresztą dodatkowo się nadział własną siłą, a gdy wstawał to świat mu tańczył od ciosu, niezależnie od kontuzji.
Zmieniony przez - tygrum w dniu 2011-03-21 15:25:01
Szacuny
14
Napisanych postów
1932
Wiek
35 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
9742
tygrum-
Solis: walka została skończona z powodu kontuzji
Kliczko- walka została skończona z powodu kontuzji
Haye: walka skończona z powodu kontuzji
Sdunek: walka zakończona z powodu kontuzji
Adamek: walka zakończona przez kontuzję
Ohner: walka skończona przez kontuzję
Sosnowski: ciężki nokaut za brak szacunku do rywala.
Jak ktoś ma pecha to i w d*pie palec złamie:)
Robert Górski
Szacuny
15
Napisanych postów
4568
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
34748
Maćku - ja nie mówię że Solis nie miał kontuzji i ze to nie ona była przyczyną braku kontynuacji - mówię tylko co widziałem - Sols zwalił się do tyłu trzymając gardę - jak po ciosie. I wstawał chwiejąc się na OBU nogach - jak po ciosie.
To że mógł sobie coś przetrącić przed ciosem lub podczas upadku -to inna sprawa.
Kurfa, jak przed chwilą ****ło mu prawe kolano, to jakim cudem wstaje opierając się na prawej gdy lewa tańczy breakdance na pięcie?
Skąd ewidentne problemy z lewą nogą?
Niech spece to wyjaśnią, to wtedy można wierzyć.
Bo na razie wytłumaczeń zachowania Solisa w ringu - brak.
Zmieniony przez - tygrum w dniu 2011-03-21 15:37:51
Zmieniony przez - tygrum w dniu 2011-03-21 15:38:38