Do lipca przyszlego roku musze podciagac sie z nachwytem jak najwiecej razy, przebiegac 50m i 1000m w jak najlepszym czasie. Aktualnie 1km przebiegne w 3:30-3:40(ciezko powiedziec ale w podstawowce mialem 3:36), podciagne sie 8-9 razy. Nie wiem jak z 50m.
Mam taki problem, ze nie wiem jaki plan sobie dobrac. Powoli przybieram na masie, a jesli przybiore, to spadnie mi kondycja i wytrzymalosc. Znowu tez nie chce spasc z masy, jesli zaczne biegac... Zastanawiam sie tez czy teraz we wrzesniu kupic kreatyne, a pozniej w maju-czerwcu zeby na lipiec moc sie podciagac wiecej razy, tylko pytanie co wtedy z kondycja i wytrzymaloscia? Co proponujecie? Jak to wszystko rozegrac, czy oplaca sie kupowac kreatyne, czy przybrac na masie, czy tak przy okazji nie strace na masie przy takim treningu(silka+bieganie)?
Co do tej masy to jesli bym przybral to tez by mi sie chyba ciezej podciagalo... ehhhh... sam juz nie wiem... Do tej pory przybralem 5kg i to w czasie kiedy tylko bralem kreatyne, a tak to prawie ciagle stoje w miejscu.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
Waga: 65
Wzrost: 172
Cel treningowy: w tym przypadku siła, wytrzymalosc, kondycja
Staż treningowy na słowni: 11 mcy
Uprawiane inne sporty: czasem piłka nożna/koszykówka rekreacyjnie
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): full
Dieta: jem ile mogę
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: dylemat