Eee nieee, po brokułach odlatuję
Ale zapodałam cukinię i jest git
Wczoraj i dziś micha taka:
omlet z jajec z cynamonem, oliwa
jajca, sałata, cukinia, oliwa
dorsz, sałata, cukinia, oliwa
dorsz, sałata, cukinia, oliwa
mixuję z tego wszystkiego sałatki, dosypuję zioła prowansalskie i nawet jest dobre
wczoraj czułam się tak zmiennie, rano do dupy, potem trochę lepiej, nawet miałam siłę ćwiczyć a jeszcze rano nie mogłam sobie tego wyobrazić, za to po treningu znów było masakrycznie, miałam dreszcze i już o 21.00 zasypiałam; śpię dobrze poza tym, że ciągle muszę wstawać do kibla, na następne odwadnianie montuję cewnik
Dzień 1
1a przysiad 8x10 30s 23kg 25kg 27kg 29kg 31kg 33kg 33kg 33kg
1b.
uginanie nóg w leżeniu 8x10 30s guma
2a. ściąganie drążka górnego 8x10 30s (zmieniłam na podciąganie na gumie)
2b. wyciskanie sztangi klatka 8x10 30s 21kg 21kg 23kg 23kg 25kg 25kg 27kg 27kg
3a. uginanie sztangi 8x12 30s (zmieniłam na sztangielki) 4kg 4kg 4kg 5kg 5kg 5kg 6kg 6kg
3b. francuski do czoła 8x12 30s 10kg 10kg 10kg 12kg 12kg 12kg 14kg 14kg
Aero truchcik 30 min (tak jakby, tempo emeryckie)
siady jakoś szły, zawsze to 8 serii a nie 12
no i nie było bułgara w perspektywie
podciąganie mega na raty ale byłam zdziwiona że na takiej dietce dawałam radę
wyciskanie - tu moc mała, ciężar żalowy
bic i tric nawet szły
Dziś od rana właściwie czuję się zupełnie normalnie, wiadomo jest lekkie ssanie i coś by się więcej obszamało ale tak bez szału, chyba nastąpił ten ZEN dnia trzeciego pt "da się żyć bez żarcia"
kupiłam dziś te paski i wynik jest dodatni, ale ilości śladowe, nie wiem ile powinno być
aa no i pije piję, może dojadę do tych 10 l
edit: dzis rano na pasku wynik o kolor wyzej, "ilosci niewielkie"
Zmieniony przez - chuda w dniu 2013-07-04 08:47:50