STRACH PRZED WALKĄ ULICZNĄ!! NIE

jeicam-ja pracuje w ochronie i tam mam najwięcej takich akcji i kolo z kosą jak jest ciota nie robi na mnie wrażenia bo mam zawsze batona(pałka teleskopowa) długi policyjny z hartowanej stali więc zanim machnie scyzorykiem to
dobry gaz wymiata bo nie ma na to kozaka
powiecie że nie uczciwie?
to nie ja zaczepiam a jak codziennie można w******* dostać to trzeba sobie radzić

Fajny art !
Ostatnio z kumplem napier.alaliśmy się z bramkarzami na imprezie i było ekstremalnie ! Obydwaj wylądowaliśmy w szpitalu. Ja na kroplówce, kumpel miał operację barku Do pewnego momentu było ok, ale przybiegły posiłki i zaczęła się rzeźnia !

A to juz inna sprawa z ta palka :D wiem ze bardzo mocno 'ciagnie' z tego bo sam na sobie probowalem Gazu jeszcze nie testowalem, ale cos czuje, ze bym wymiekl od razu

Jasne, że lepiej coś robić niż nic, ale trzeba mieć świadomość, że sami nie nauczymy się dobrej techniki i zbyt długie utrwalanie błędów, może zaszkodzić w przyszłości gdy ktoś już się zapisze do klubu.

Spetz, o czym Ty mówisz... Liczy się tu i teraz, a nie to czy kiedyś może ktoś zapisze się na jakieś sztuki walki i wtedy okaże się że źle układa nogę przy kopnięciu ! Nawet chałturnicze kopanie w worek może mieć swoją wartość w sytuacji ekstremalnej, bo być może ktoś kogoś uratuje lub też siebie wybroni ! Odsetek ludzi ćwiczących coś w klubie jest niewielki, a ludzi dobrze napier.alających się jest dość dużo, bo głownie ćwiczą - że tak powiem - walki podwórkowe ! Gdyby tego nie robili, bo wychodziliby z założenia że lepiej nie zaczynać bo być może za sto lat zaczną coś ćwiczyć zawodowo, to pewnie ofiar dostających od byle liścia było na świecie dużo więcej.
Aa, zresztą, po co ja to piszę - głupota ludzka nie zna granic...

Spoko , luz , złość piękności szkodzi
Wiadomo, sparring, a sytuacja in real to 2 różne rzeczy ja tylko napisałem jak to wygląda od strony wizualnej, a to co z konkretną osobą robi adrenalina to już inna bajka

eliasz79-dobrze napisałeś
O ile ktoś nie jest tępy to worek daje bardzo dużo!
Kondycha,wiesz jak bić,na co Ciebie stać i wyrabiasz nawyki może nie do końca poprawne ale przydatne!
Pierdzielić technike

Lepiej robić coś niż nic zawsze to ma się większe szanse

Dlatego ja zawsze po treningu boksuje conajmniej 10 min :D

strach ma tylko wielkie oczy;p ja tez zawsze mam tak ze przy kumplach moge na solo wyskoczyć z prawie każdym a jak jestem sam a ktos przchodzi z kumplami to coś mnie paraliżuje.... ogólnie u mnie ****ica włącza sie wtedy gdy jestem uderzony wtedy nie patrze na konsekwencje i staram sie unieszkodliwic przeciwnika.... pewnosci siebei dodaje zawsze jakaś broń typu kastet ,baton nawet zwykły kamien