siema,
mam pytanie dotyczace ulicy, bo teraz pojawilo sie nowe powiedzienie gdy dochodzi do podbramkowych sytuacji, mianowicie: chcesz sie bic?to chodz na podwórko.
o co chodzi?czy walka na wlasnym podworku jest zawsze w obronie wlasnej i wrazie obdukcji zawsze ofiara jest posiadacz podwórka?
I wkurza to ze mowia tak jakies szczurki, ktorych u siebie nie moza ruszyc, bo on sie niby broni, a koles rzuca jakimis wulgaryzmami, a nam nie zostaje nic, jak odejsc...
Zmieniony przez - Crazy2012C w dniu 2009-06-12 23:00:34
mam pytanie dotyczace ulicy, bo teraz pojawilo sie nowe powiedzienie gdy dochodzi do podbramkowych sytuacji, mianowicie: chcesz sie bic?to chodz na podwórko.
o co chodzi?czy walka na wlasnym podworku jest zawsze w obronie wlasnej i wrazie obdukcji zawsze ofiara jest posiadacz podwórka?
I wkurza to ze mowia tak jakies szczurki, ktorych u siebie nie moza ruszyc, bo on sie niby broni, a koles rzuca jakimis wulgaryzmami, a nam nie zostaje nic, jak odejsc...
Zmieniony przez - Crazy2012C w dniu 2009-06-12 23:00:34