Fajny efekt był jeśli chodzi o spalanie, pocenie się, wydolność, motywację.. Dziś minęło jakieś 6lat i proszę o pomoc. Otyłość wraca, chciałabym czymś się wesprzeć.
Obecnie studiuję wymagający kierunek dziennie i pracuję, mam od groma nauki i jakoś się trzeba utrzymać i nie dam rady bardziej ściślić makro, czy dodać treningów itp ( dałabym radę ale na tydzień dwa, nie na dłuższą metę )
Żywienie jakie wprowadziłam te kilka lat temu i utrzymuje się do dziś to:
- brak białego chleba,
- mało ziemniaków
- mało białego ryżu, białego makaronu
___ wszystko na rzecz pełnoziarnistych produktów, o niższym IG.
Ostatnie dwa lata:
Trening: brak ruchu regularnego (pomimo zwykłej rekreacyjnej nieregularnej aktywności typu basen (pływanie nie pluskanie), rower, hulajnoga itp.) pandemicznie, studiowanie..
Jedzenie: wszystko co wprowadziłam wcześniej, tj. brak słodzenia, białego pieczywa, węgli prostych, itp. - zostało, natomiast doszło po prostu zwyczajne podjadanie, głównie słodyczy, przekąsek.
Sama waga jako tako stoi średnio na 82-5kg, reaguje wzrostem tylko jak sie prowadzę naprawdę źle np. przez miesiąc i to jest OK.
Nadszedł czas abym jednak zrzuciła kolejne kg - chciałabym aby "stała" na 70-75kg.
Jaki mam plan:
Trening: 3x w tygodniu Joga (insensywna dla mnie, tj. puls 130-170, jest to dla mnie wysiłek, czuję pracę z ciałem, wzmocnienie, poszerzenie mobilności itd.
+ regeneracja ok. 25min (różnego typu asany relaksujące, rozciągające, wyciszające). (Całe zajęcia są prowadzone z trenerką)
* Codziennie spacery z psem około 3km dziennie.
Ogólnie wzięłabym te suple, z których korzystałam wcześniej ale jest jeden problem - źle wpływały na mnie emocjonalnie, tzn. wahania nastroju, różne takie stany niestabilne, intensywne. Nie psychotyczne, ale mocno odczuwalne w każdym razie. Czego bardzo żałuję, bo jeśli chodzi o treningi i trzymanie czystej miski to były mega pomocne...
Co jest ważne i dlaczego potrzebuję waszej pomocy: Obecnie z powodzeniem przeszłam psychoterapię, jeśli chodzi o farmakologię to przyjmuje jeszcze SSRI (Fluoksetyna) oraz Concerta (Metylofenidat). Sama studiuje medycynę, a rady typu 'co do reakcji z lekami to zapytaj lekarza', to niestety nie takie proste - mało osób w medycynie w ogóle jest w temacie fatburnerów, mało też jeśli chodzi o samo leczenie ADHD itp.. Więc szczerze mówiąc widzę marne szanse, aby ktoś mógłby mi pomóc, a przeszukałam już sporo w necie i nic.
Dodatkowo, wiem tyle że ADHD też wyprowadza mnie ogólnie z wszelkich rutyn. Udało mi się rzucić palenie, natomiast jest to mega ciężkie - jednak to poszukiwanie nagrody i wzrostu dopaminy gubi mnie obecnie w tym, żeby totalnie wykluczyć słodycze np.
Postanowiłam napisać, może ktoś ma doświadczenie Głównie chodzi mi o jakiś spalacz, który nie ingeruje w nastrój, emocjonalność, ani nie jest stymulantem a przy tym działa, i gdzieś tam mogłabym się wspomóc żeby zrzucić sobie znowu trochę kg i przede wszystkim zmniejszyć % tkanki tłuszczowej, moim marzeniem jest zredukować to do końca.
Załączam kilka fotek z całego tego procesu, abyście mogli zerknąć jak moje ciało mniej wiecęj reaguje na ruch itp.
Kiedyś jak zaczynałam i udało mi się schudnąć te kilogramy, to dużo mniej o tym wszystkim wiedziałam i robiłam to po prostu bardziej zwracając uwagę na to jak nie lubię swojego ciała i patrząc na wagę. W efekcie, cardio i flak, siły jak nie było tak nie było.
Dziś inaczej na to patrzę - chcę to zrobić przede wszystkim z tego powodu że lubię swoje ciało i chcę dla niego jak najlepiej i uważam, że powinno mieć lżej
a mi samej jest potrzebna po prostu lepsza kondycja, mobilność itd.
Kobieta,
26lat,
Wzrost 181cm
Tkanka tłusczowa: 30%
Waga obecnie 86kg
Dzięki bardzo, 5!