NO TO HOP !

Macieek masz siłe na trening ? Myślałem ze to ja mało wegli dałem

Dzisiaj oprócz trzech godzin 'nordic walking' (w-f) oraz 25 km na rowerze, zrobilem ciężki trening. Dieta troche bardziej kaloryczna przez to była.

Trening :
Przysiad x 3
Wiosłowanie x 3
Wycisk skos w góre x 3
Wyciskanie żołnierskie przed głową x 3
Uginanie ramion ze sztangą modlitewnik x 2
Prostowanie ramion wyciąg górny x 2
Brzuh x 4

Dzis DNT, ale zrobiłem trasę na rowerze, aby redukcji stała sie zadość :). Rano 10 km bardzo szybkim tempem. Następnie ruszyłem w troche dłuższa trase juz wolniejszym tempem, ale z nastawieniem na nabicie kilometrów. Wyszło 37 . Troche po lesie, troche po ulicy, ale wystarczyło, żeby sie zmachać. Wrzucam screena z trackera, którego używam do jazdy. Wyszło na nim ze spaliłem 1400 kcal, wiec deficyt dziś kaloryczny bedzie wiekszy

DNT, ale rower na podtrzymanie metabolizmu również. Dziś o wiele wiecej km zrobiłem po lesie Na trakerze wyszło 29.29 mil, wiec około 47 km. Ciekawe, czy dobrze liczy, ale wyszło ze spaliłem 1600 kcal przez 2,5h.

Mija pierwszy tydzień trzymania dopiętej diety

28.10


Dnt. Wiatr strasznie wiał w Szczecinie wiec postanowiłem przestawić trening o jeden dzien

Dietka :

Wreszcie dzień treningowy Trening zrobiłem cieższy niż w zeszłym tygodniu. Ogólnie musze przyznać, że chyba cos brzucha zleciało, ale to może działać tylko moja psychika juz w niedziele sie okaże, czy cos ruszyło.

Trening :
Wiosłowanie x 4
Przysiady x 4
Wyciskanie skos gora x 4
Wyciskanie żołnierskie x 3
Uginanie ramion ze sztangą x 3
Wyciskanie francuskie x 3
Brzuch x 3

Dziś dzień wolny. Pojeździłem troche na rowerze, jakieś 15 km.

Dzień treningowy. Troche wolnego teraz będzie wiec i regeneracja sie polepszy Jutro zamierzam zrobić jakąś ciekawa trase na rowerze, więc mam nadzieje, że nie będzie padało.

Martwy ciąg x 3
Martwy ciąg proste nogi x 3
Wyciskanie płaska x 3
Unoszenie hantli bokiem x 2
Młotki x 2
Prostowanie ramion z wyciągiem górnym x 2
Allachy x 3

DNT.
Tak jak pisałem wczoraj, ruszyłem dziś rower. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszej trasy. Deszcz nie padał i 80 % było przez las. Bardzo sie zmachałem, a przy powrocie na ostatnim podjeździe myślałem, że nie wjadę Trasa wyniosła 55 km, a na trakerze wyszło, że spaliłem 1930 kcal

Dieta :

Nie jest najgorzej sugerując się tymi fotkami, wycięcie w talii jest, trochę klata zatłuszczona no i przede wszystkim dół brzucha, oponka do spalenia i bedzie git. Względem wzrostu waga nie najgorsza, jak z głową zrobisz tę redukcję to szybko powinieneś się uwinąć. pozdro

Daget idzie dobrze, ale dziś przyjechała do mnie rodzinka i zjadłem z nimi pizze było to silniejsze ode mnie, ale jutro wracają do siebie i juz zadnych cheat meal nie bedzie.

Dzień treningowy (na szczeście) jutro wskocze na rower, by sumienie uspokoić Reasumując jednak kalorycznie wyszło podobnie jak w inne dni, tylko ilość i jakość posiłków kuleje. Jutro dzień pomiarów. Ciekawe jak to będzie sie przedstawiało. Jak zeszło troche z brzucha to bedzie dobra motywacja, do dalszej ścisłej diety

Trening :
Wiosłowanie x 4
Przysiad x 4
Wyciskanie skos w góre x 4
Wyciskanie żołnierskie x 3
Uginanie ramion ze sztanga po ciele x 3
Wyciskanie francuskie x 3
Brzuch x 4