Masa dla....nastolatki :/ - pilne!

Aina ja mam ten sam problem co Ty, Mam 17 lat 168 cm i 49-50kg. Od kwietnia zaczełam sie odchudzac no i Własciwa dieta + trening dały taki efekyt ze schudłam 15kg. Wszystko byłoby ok gdybym miała miesiaczke;/ a od 3 miesiecy jej nie ma.Byłam u Ginekologa na USG przepisała mi tabletki antykoncepcyjne w celu wywołania okresu,Ale wyniki Usg zobaczył inny ginelokog i powiedział ze koniecznie musze przytyc 4kg. Ja jestem w o tyle innej sytuacji ze duzo ciwcze,jestem katywna fizycznie i mięsnie mam mocne.I własnie do tj pory jadłam tak ok800 kcal przy takiej aktywnosci fizycznej (basen2xtydzien,wf3xtydzien,siłownia raz,sksy kosz raz na tydzien) przestałam trenowac biegi na jakis czas. odzywiam sie zdrowo zadnych slodyczy fast foodów,wybieram najmniej przetworzone produkty.Poprostu zdorowe jadło!. Wiem ze musze przytyc bo zdorwie jest dla mnie najwazniejsze.Tylko do tej pory ja czytałam posty odnosnie redukcji..wiem jak stracic na wadze czym sie kierowac itd..ale nie mam kompletnie pojecia jak ja mam ułozyc sobie diete na mase!!! chce prztyc te 4 kg tylko zdrowo...bez zbednego tłuszczu. Mogłabym siedziec i opychac sie batonami ale chyba to nie o to chodzi...czy mam czytac posty gdzie opisana jest dieta na mase dla tych wszytkich chłopaków ktorzy chca ja robic?? zwiekszac ilosci posiłków czy zwiekszaac je objetosciowo...no jak do tej pory jadłam 50g kaszy gryczanej to teraz 100g wsuwac? ehh nie wiem nawet czy tyle sie zmiesci.
Dodam ze decyzja o przytyciu była dla mnie trudna bo do tej pry nie chciałam przytyc..liczyłam kazda kacl miałam wszytko dokładnie wyliczone..ale obawiam sie o zdrowie i wiem ze musze.Chce powoli zwikszyc kcal do 1500..do tej pory jakies 800 jadłam(nie odczuwałam głodu-zoładek mam zacisniety). Mam totalna pustke w głowie bo nie wiem jak sie to tego zabrac...nigdy nie sadziłam ze bede musiała przytyc;/

50 g kaszy ? Dorcia, masz żołądek jak wróbel Ja potrafię naraz zjeść 300 g mięsa i miskę surówki, a za 2-3 godziny znowu jestem głodna. Mimo tego nie mogę przytyć...
Jak nie dasz rady zjeść dużo naraz ( chociaż żołądek pasuje trochę rozepchać ), to jedz częściej. Do tego trochę ćwiczeń siłowych i będzie dobrze.

wiem własnie,musze rozepchac zoładek. 100g kaszy to dla mnie sporo nie mam juz gdzie tego wcisnac..to co na siłe jesc?.Zwiekszac ilosc produktów w posiłkach? Jesc czesciej a mniej?Zabieram sie za czytanie postów...moja wiedza teraz musi sie wzbogacic o diametralnie inne informacje niz dotychczas.Mozecie polecic jakies linki?
A mam pytanie,czy siłownia 3 razy na tydzien to dobre rozwiazanie by było?czy teraz dac sobie spokuj i skoncentrowac sie na odpowiedniej diecie,a pozniej ewentualnie dolozyc trening siłowy?

Pozdrawiam

ja wcinam ok. 60-70 g. kaszy/ryżu na raz i spokojnie się wyrbiam z bilansem, a nawet dużo za dużo.]

silownia tak lajtowo może być

Zmieniony przez - wylliam w dniu 2005-11-19 09:39:42

ja bym nie rezygnowala z silki (odpowiedni trening)
ogranicz aeroby
i bilnas kcal na plus 300-500
ale najpierw oblicz sobie zapotrzebowanie
i wtedy dodaj te 300-500
...i posty podwieszone

Pozdr.