Więc jem dużo warzywek, szczególnie ''zielonych'' , owoców , sporo chudego nabiału, kostka chudego twarogi dziennie , jajka 2 dziennie min.(forma gotowana), Z WĘGLI ZŁOZONYCH: KASZE(JECZMIENNA, GRYCZANA,) RYŻ TYLKO BRĄZOWY,
makaron razowy, chleb wieloziarnisty bez mąki pszennej, nie jem ziemniaków. Min. 500g jogo naturalnego dziennie, lub kefirek. Tłuszecze : olej lniany 3 łyżki około ''na zimno'', oliwa z oliwek do wszystkiego. Nie jem masła od 3 lat więc wydaje mi siężę własnie tego sięczepiła i teraz mi kostke nakazała jak widzicie w serniku :/ Uwielbiam orzechy , jem codziennie, włoskie szczególnie, dynię skubię cały czas mam nią ręce zajęte ;). O mięsach pisałam ?? Chyba nie więć od 2 lat jak tylko moge unikam wieprzowiny, unikanie mi się udaje więć z mięs jem , piersi z kurczaka na zmiane z indyka, czasami chuda gotowana wołowina .w WIKU 12C LAT ODZWYCZAIŁAM SIE OD SŁODYCZY WIĘC ICH JEDZENIE TO DLA MNIE ABSTRAKCJA(nie tęsknię) upss caps ... Jak już to słodyczami sąwłasnie bakalie :rodzynki , daktyle, figi... Musli mojej roboty, owsianka z siemieniem lnianym i... więcej grzechów nie pamiętam ... jak sobie przypomne cos istatnego to dopisze. Jestem bardzo rozczarowana, zawiedziona, zaszokowana nie wiem jak to nazwać co do tej lekarki mam bardzoo mieszane uczucia. Wolałabym już brac hormony chociaz wiem ze to shit , niżzmieniac mój sposób odzywiania , który nie ukrywam bardzo polubiłam , wogóle nie brakuje mi ''niezdrowych'' rzeczy, acha jeszcze nie solę prawie wogóle , tak jakos wyszło ;)