Odkopuję, ale temat mnie interesuje, po co mnożyć...
Jutro (to już jutro, to już jutro!!!
) kończę A6W i widzę, że góra brzucha poszła nieźle, ale z dołem średnio... Chcę sobie dać 5 dni przerwy i doćwiczyć ten dół. Nie mogę znaleźć dokładnych informacji, jakie ćwiczenia wykonywać (najlepiej bez drążka, jakoś mi nie podchodzi). Z tego, co wyczytałem, dobre będą:
- ”SPINANIE”/UNOSZENIE KOLAN W LEŻENIU PŁASKO ("lubiem" to ćwiczenie
),
- UNOSZENIE NÓG W PODPORZE
I teraz...
Czy w unoszeniu lepiej mieć nogi proste, czy zgięte w kolanach? (jeśli proste podobno trudniej, ale wg atlasu ćwiczeń brzuch jest mniej zaangażowane) ?
Znalazłem coś takiego (
http://www.kulturystyka.org.pl/modules/news/article.php?storyid=110):
"Połóż się na niej chwytając rękoma jej krawędź za głową. Unieś nogi ze zgiętymi kolanami tak, aby uda były ustawione prostopadle do podłogi. Jeśli przyjąłeś taką pozycje jesteś gotowy wykonać ćwiczenie. Teraz dociśnij dolną partie pleców do ławeczki. W tym właśnie miejscu kryje się sekret tego ćwiczenia, ponieważ jedynymi mięśniami które mogą to zrobić, są dolne
partie mięśni brzucha. Następnie pozwól swoim biodrom zakołysać się, tak aby Twoje plecy wygięły się w łuk i znów dociśnij je do ławeczki. Kolana należy utrzymywać w stałej pozycji. Początkowo możesz potrzebować minimalnego ruchu nogami, ale jak już nauczysz się wykonywać ćwiczenie ten ruch zaniknie."
Może jestem za głupi, ale nic z tego opisu nie rozumiem
(w sensie jak wykonywać ćwiczenie oczywiście
) - czy ktoś mógłby to jakoś objaśnić?
No i ostatnie pytanko: czy jest sens robienie brzucha 3x w tygodniu (pn/śr/pt) na koniec ćwiczeń po 2 ćwiczenia w 3 seriach "do zajechania", czy lepiej tę środę odpuścić?
Z góry dzięki
.