Dobór kreatyny

Nie, po prostu dla mnie bardziej wiarygodne są słowa od takiej osoby, która coś osiągneła w danej dziedzinie. Nie obrażając tutaj nikogo z Was :) Niech bierze co chce, ja jednak proponuje wyjść poza kanon "sprawdzonego monohydratu". Tyle.

Jeżeli jest taka możliwość, podaj źródło, na jakim się opierasz siemanos

Koniec dyskusji. Napisałem co chciałem, Wy też. Broń boże nie bagatelizuje tego co napisaliście, jestem w końcu świeżakiem :)

siemanos: nauka ma to do tego, że by kogoś przekonać/coś udowodnić musisz mieć na to dowody, jakie Ty masz?
a ja mam
https://www.sfd.pl/Kreatyna__monohydrat_kreatyny_vs_różne_formy_kreatyny-t704503.html 

Po pierwsze badania mowia same za siebie
Po drugie slowa jednej osoby sa malo znaczace nawet jesli ta cos osiganela wezmy np warszawski koks
Po trzecie bronisz tego bo ktos powiedzial tylko ze ten ktos na pewno ma kontrakt z firma sprzedajaca suple i dlatego nie powie nigdy ze tanie mono jest ok
Po czwarte mowisz ze jakis sportowiec tak powiedzial a duzo ilosc osob ktore cos osiagnely (bo rozumiem ze tylko takimi osobami sie kierujesz) stawia wlasnie na mono.
Po piate nawet nie podajesz danych tej swojej osoby a moze to mistrz swiata ale graniu w warcaby...

Poza tym nie wiemy o jakiej osobie mówisz a dwa - jest różnica między tym co on myśli a musi powiedzieć

Zmieniony przez - IneTheEnd w dniu 2013-06-05 19:01:19

Każda kreatyna "ciągnie wodę" czy to będzie jabłczan, chelat magnezowy, bufor, glukonian, orotan itp - po prostu kreatyna zwiększa UWODNIENIE komórek mięśniowych, co pooduje, że mięśnie na cyklu są pełniejsze większe wskutek zwiększenia kreatyny w nich. W żadnym wypadku nie ma to związku z gromadzeniem wody w całym organizmie. Vitalmaxa polecam - kup sobie bańkę 1200g mono: starczy ci na dwa cykle.

Ja skończyłem. :)

Zmieniony przez - siemanos w dniu 2013-06-05 19:24:23

Panowie, sorry że odświeżam, ale co sądzicie o rzeczach które są wypisane na tej stronie ? http://www.bodybuilding.com/fun/topicoftheweek67.htm 

Duzo czytania w dzien przeczytam bo teraz mi sie nie chce