DT misworld

Viki, Anchy, Ann, Gerls! <3 Wracać wszystkie!
Viki, zarówno Tobie jak i Ani serdecznie gratuluję pięknych zmian w życiu
Ev., masz moc kochana - patrz jaki łańcuch wywołałaś

dzień 4

TRENING
marszowo dzisiaj

I dla przypomnienia o co w tym wszystkim chodzi

Viki

Jak ja lubie Twoje wypiski, az sie chce czlowiekowi cwiczyc

Mam tak samo jak Viki
Jak czytam, to aż chce się ruszyć na siłkę
albo chociaż... posprzątać Cokolwiek, byleby się ruszać



PS CIESZĘ SIĘ, ŻE WRÓCIŁAŚ!

Al., wariacie , cała przyjemność po mojej stronie
________________________________________________
dzień 5

TRENING
bieg

W tym roku pobiegałam troszkę i można powiedzieć, że odnalazłam w tym schronienie przed rzeczywistością Nauczyłam się nawet biegać w towarzystwie, co uważam za dużo przyjemniejsze.
Wczoraj to był pierwszy raz od jakichś dwóch m-cy, samej i na trasie prostokąta, więc 2x długie kilometry to ciągłe proste. Nuuuuda A poważnie, to wpadło jakieś 10km w tempie wymagającym powtórzenia, na tej samej beznadziejnej trasie, jednak

dzień 6

TRENING


Bardzo nie lubię ćwiczyć klaty
Pompki takie do kolejnych podejść, ale kończyło się na mroczkach.
Francuz w dwóch seriach to jeden hantel, ale coś nie do końca czucie odpowiednie, więc ostatnią zrobiłam pojedynczym i tak zostanie





Zmieniony przez - misworld w dniu 2015-12-21 19:16:09

Ho ho ho, przybywam uzupełnić zaległości

Wesołych Świąt!
________________________________________________________
dzień 7

TRENING
marsz długi

dzień 8

DNT

dzień 9

TRENING


Na szaro trening z ubiegłego tygodnia. Świątecznie dodałam jedną serię
Za przerwy przy wykrokach będę się smażyć w piekle , do którego zapewne, będę miała przykazane dojść w ten sposób
Kończyny z waty


Zmieniony przez - misworld w dniu 2015-12-25 10:09:35

Witaj Miss! Cisniesz ☺☺☺

Wesolych Swiat ☺

Zaglądam i kibicuję


Wesołych Świąt

Bziu, Rzabba, hej, miło Was widzieć Dziękuję ślicznie i rozgośćcie się
____________________________________________________________
dzień 10

TRENING


Podnoszenie pod brodę na raty. Pierwotnie tu i przy wznosach w opadzie miałam zakończyć czterema kg, ale z tymi trójkami szło jak z 10tkami

dzień 11

TRENING


Gumę przy uginaniu na bicka zaczepiłam o nogę i tylko uginałam coraz bardziej i bardziej to kolano, bo jak się okazało, to było najtrudniejsze ćwiczenie. Prawie niewykonalne tak jak chciałam


Zmieniony przez - misworld w dniu 2015-12-26 15:36:57

Witam i kibicuję.

Mam złe doświadczenia z gumą. Non stop mi pęka jakas i dostaję rykoszetem np. Po tyłku.

PS chodzi mi o tę do cwiczeń



Zmieniony przez - porandojin w dniu 2015-12-26 15:46:10

Ja tam zasiadlam na widowni bez zaproszenia
Ciśniesz Miśka


Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2015-12-26 18:34:24