DT Dabadu - Never Give Up...

Spadki na redukcji to normalna sprawa, ale 30kg w przysiadzie to naprawdę sporo, nie myślałeś coś pozmieniać dieta/trening?

W jakiej formie jesz te jajka z kapusta ?;)

Sebastian: w moim przypadku to bardziej sprawa mentalna.... ;/ mam dość już teł prawie 9 miesięcznej, nie udanej redukcji.... a tu chce się na nowo spiąć i wykończyć ten smalec w końcu... ;/ są dni jak jest moc i robie 150 a są jak wczoraj że 130.... ;/ chociaż jakbym nałożył więcej to może by poszło...

Doris: jajka ugotowane na miękko. a później kapucha jak już mi się ugotowała, co by warzywka uzupełnić :P

dabadu

Sebastian: w moim przypadku to bardziej sprawa mentalna.... ;/ mam dość już teł prawie 9 miesięcznej, nie udanej redukcji.... a tu chce się na nowo spiąć i wykończyć ten smalec w końcu... ;/ są dni jak jest moc i robie 150 a są jak wczoraj że 130.... ;/ chociaż jakbym nałożył więcej to może by poszło...

Doris: jajka ugotowane na miękko. a później kapucha jak już mi się ugotowała, co by warzywka uzupełnić :P

Pewnie za mało coffeiny brałeś
A tak serio - za długa ta Twoja redukcja była. Ja tam jestem zwolennikiem jak najszybszej, skutecznej/ ostrej ale oczywiście bez chorego zajazdu. 9 miesięcy to ciąża zazwyczaj trwa

no ale to taka pseudo redukcja :P bo 3-4 dni starałem się jeść "redukcyjnie" a potem 3-4 mi nie wychodziło i to takie tzw rzeźbienie w g****ie :P
czyli takie najgorsze wyjście... oczywiście nie było to specjalnie i zaplanowane... po prostu słaba głowa... ;/ ale teraz mam nadzieję że już będzie wszytko tylko lepiej :)

dabadu

no ale to taka pseudo redukcja :P bo 3-4 dni starałem się jeść "redukcyjnie" a potem 3-4 mi nie wychodziło i to takie tzw rzeźbienie w g****ie :P
czyli takie najgorsze wyjście... oczywiście nie było to specjalnie i zaplanowane... po prostu słaba głowa... ;/ ale teraz mam nadzieję że już będzie wszytko tylko lepiej :)

Ja bym to ładniej nazwała - stanie w miejscu
Niestety przy takim rozwiązaniu nawet głowa nie odpoczywa, wręcz przeciwnie.

Oby teraz było inaczej ;)

oo no prosze, wielki powrót !
liczę, że znowu nas zaskoczysz jakimiś fajnymi przepisami

a przez ten czas co Cie nie było na forum, ćwiczyłeś coś ? jak jadłeś ?

Doris: no rzeczywiście twoja nazwa tego błogiego stanu rzeczy jest trochę "ładniejsza" :P ale nie wiem czy bardziej trafna :) hehe

laura: no postaram się coś pichcić co jakiś czas :P tylko w miarę rozwoju gabinetu mam coraz mniej czasu :P a wolny czas wole poświęcić na trening a nie gotowanie heh :P ale mam nadzieję że znajdę i na to czas :P
a przez ten czas trenowałem owszem, ale jak wyżej pisałem miska baaaardzo kiepska... 3 dni "redukcji" 4 dni "masy"

'W miarę rozwoju gabinetu coraz mniej czasu' - obawiam się, że u mnie niebawem może być to samo... Oby był chociaż czas na trening te 4 razy w tygodniu.

Co dziś w planach?

no niestety dziś jeden z tych dni kiedy nie mam czasu na trening... od 7 do 21 nie znajdę nawet 20 min :(
wieczoram wpiska z wczorajszego PUSH'a :)
a później kawalerski kumpla którego za tydzień jest wesele.... ale bez szaleństwa bo jutro od 8 pracuje :P