DPMT - Dag - przebudowa v.2

Dziennik Przypominajkowo-Motywacyjno-Treningowy

Mowilam, ze bede soon :) Wracam poniekad na tarczy, wiec kilka slow wyjasnienia

Przez ostatnie miesiące probowalam (biernie) uporac sie z hashi i tarczyca. Caly czas myslalam, troche wspierana w tym przez lekarke, ze wystarczy brac hormony i wszystko sie ulozy, wiec jakos specjalnie sie tym nie przejmowalam. Jednak nie chcialo sie ukladac - TSH to 3-miesieczna sinusoida: po zwiekszeniu dawki spada, by w 3 miesiacu znow wzrosnac, nawet wyzej niz poprzednio.
Sprawy sie dosc zabawnie ukladaly, bo w czasie urlopowym (serio wzgledny relaks, ale wiecej wegli) wcale moje samopoczucie sie nie poprawialo, a wrecz przeciwnie - ospala i spuchnieta. Na tamten czas powiedzenie "zeby mi sie chcialo, tak jak mi sie nie chce" to bylby pikus. Do tej pory rowniez i woda jakos zaraz po @ super schodzila, a teraz (ostatnio) nie zeszla; stad nie wiem, czy jestem bardziej gruba czy bardziej spuchnieta
Dodatkowo hashi wyjasnila mi (a raczej towarzyszaca jej fibromialgia), dlaczego tak dlugo dochodzilam do siebie z "zakwasami" i prawie caly czas bolaly mnie miesnie.
Taka troche zlo-smutna (parafrazujac Ocha z filmu "Dom"), przez ostatnie kilka dni myslalam i myslalam, czytalam i czytalam, az w koncu doszlam do wniosku, ze jednak pora byc bardziej aktywnym w "walce" i zdecydowac sie na typowa w hashi eliminacje. Zalozeniem jest calkowita eliminacja nabialu, jak najmniej glutenu i cukru (jestem czlowiekiem i istnieja rzeczy, ktore kupuje gotowe; a nie mam celiakii) i srednia zawartosc wegli (mierzylam i juz przy 60-70 mam objawy hipoglikemii, co jest dla mnie bardzo meczace). Zaszalalam z suplami i herbatkami ziolowymi, ktore beda w ruchu.

****DANE PODSTAWOWE***************************************

NICK: strumyk / Dag
WIEK: jeszcze 42
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: yyyyy

****PARAMTERY OBWODÓW*************************************

WAGA CIAŁA: 69,7
WZROST: 174
OBWÓD RAMIENIA: 28
OBWÓD ŁYDKI: 38
OBWÓD UDA GÓRA: 61
OBWÓD UDA DÓŁ: 44
OBWÓD BIODER: 104
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA: 84
OBWÓD TALI: 76
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 79 (podbi )

****CEL*************************************************
CO CHCESZ OSIĄGNĄĆ PO PRZEZ DIETĘ I TRENING?
1. ogarnac puchniecie i regularne obecnie przybieranie na wadze,
2. wrócić (przynajmniej) do stanu z 26.07.16 (https://www.sfd.pl/post-p17654727.html)

****STAN ZDROWIA*****************************************

CHOROBY PRZEWLEKŁE: hashi, niedoczynnosc tarczycy, dyskopatia szyjna
PRZEBYTE KONTUZJE: nieznaczace
WADY POSTAWY: brak
ALERGIE: nic nie wiem
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: juz nie :)
CZY REGULARNIE MIESIACZKUJESZ? tak
CZY PRZYJMUJESZ TABLEKI ANTYKONCPECYJNE? nie
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? euthyrox 50

****PYTANIA DODATKOWE**********************************

CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: ohoho
do tej pory bylo: rano: D3+K2, diosmina, tranvit; poludnie (jak pamietalam): Se, wit. C, bakopa, gotu kola, wieczor: ashwaganda, Mg+Zn,
dokupilam: OPC, tyrozyna,
ziola do jedzenia/picia: ostropest plamisty, tarczyca bajkalska; do poludnia macierzanka z pokrzywa; wieczorem: mniszek, melisa, rumianek
chyba mi zacznie fruwac ta tarczyca

CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO): wzglednie zbilansowana (wiecej bialka) / czasem redu czasem plus / 2 lata

****DIETA*************************************************
W trakcie tworzenia/oswajania sie - na pewno przynajmniej 2-2,5g bialka i 1g tluszczu, na 0 lub lekki -, BT z rana, po poludniu i wieczorem wiecej wegli, calkowita eliminacja nabialu, jak najmniej glutenu (nie mam celiakii), soi, kukurydzy, kawy i cukru

****SPRZĘT**********************************************

PROFESJONALNA SIŁOWNIA: TAK

****TRENING**********************************

W racam na silke po blisko polrocznej przerwie (kondycja umierajaca), w planach mam na razie wioslarza 2-3x w tygodniu. Zobacze jak pojdzie i wezme za 1-2 m-ce jakis z moich starych gora/dol+barki.
Dodatkowo rekreacyjnie konie - jak sie Manoli bedzie chcialo jechac.

Wiec dzis pozegnalam sie z nabialem oraz tradycyjnym chlebem, wstawilam czosnek do kiszenia, jutro mam nadzieje odbiore wielka torbe chemii z apteki, a gdy Manola po swietach wroci do przedszkola, to ja systematycznie na silke.
W sumie to chodzi juz o zdrowie, a nie tylko wyglad, wiec pora zaczac myslec o sprawach powazniej niz poprzednio (ze tak zakoncze frazesem)

Super, że znów jesteś. Trzymam kciuki żeby, ze zdrowiem było lepiej.
Ergometr na początek - bardzo fajna opcja. Też na nim zaczynałem po kontuzji trening góry.

Powrotu są ciężkie ale z każdym dniem będzie coraz lepiej :) Powodzenia !

Zapowiada się bardzo interesujący dziennik. Mam Młodego z niedoczynnością, ale chyba nie Hashi - więc tym ciekawsze bedą dla mnie Twoje odkrycia.
Przy takiej ilości supli zastanowiłabym się czy na pewno nie ma jakiś interakcji pomiedzy nimi? Bardzo trudno to wyłapać bo preparaty ziołowe mają czasami niestandaryzowany skład... Przynajmniej tak mi się skojarzyło czytajac.
Czy mogłabyś rozwinąć myśl o hipoglikemii, której nie złapałam? Chodzi o 60-70g węgli w posiłku czy o spadek w poziomie cukru we krwi?


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2017-12-29 09:23:03

stad nie wiem, czy jestem bardziej gruba czy bardziej spuchnieta hahaha rozbawiłaś mnie :P
Fajnie, że wróciłaś trzymam kciuki za powrót do zdrowia. :D
A czosnek kiszony jak się później spożywa?

Fajnie, że jestes Powodzenia

Strumyk a to się porobiło
powodzenia, na pewno będę zaglądać;)

Dziekuje za ponowne cieple przyjecie - na Was zawsze mozna liczyc

nightingal

Ergometr na początek - bardzo fajna opcja.

Pamietam moje dwojki po pierwszych interwalach - odczucia takie same jak po RDL Mam wrazenie, ze w sumie cale cialo dostaje w kosc, ale jednoczesnie wciaz jest to wytrzymalosciowe, a nie silowe.

Paatik

Przy takiej ilości supli zastanowiłabym się czy na pewno nie ma jakiś interakcji pomiedzy nimi? Bardzo trudno to wyłapać bo preparaty ziołowe mają czasami niestandaryzowany skład... Chodzi o 60-70g węgli w posiłku czy o spadek w poziomie cukru we krwi?

Ziola sa glownie do herbatek, a ekstrakacja jak wiadomo jest stosunkowo slaba. Poza tym skladniki to jedno, ilosc wypijanej przy tym wody to inna sprawa, bo czasem zaparzam je po 2-3 razy (choc niby nie powinno sie tak robic). Z kolei ashwagande, bakope i gotu mam standaryzowane.
Tak, chodzi o spadek do 70 mg we krwi.

paula.cw

A czosnek kiszony jak się później spożywa?

Tak samo jak ten z ogorkow - caly jak leci. Zreszta uwielbiam taki :)

Wracajac do dnia dzisiejszego - czesc ziol jest ohydna - dowale na teraz, gdy potrzebna reanimacja organizmu, a po kilku tygodniach odstawie i zobacze. Tarczyca jest tak niedobra, ze juz wiem dlaczego dziala Robie napar z tarczycy, do tego wrzucam ostropest, siemie lniane i czarnuszke. Stoi to jakis czas, potem dodaje miod, bo nie dam rady inaczej przelknac. Nie jestem wybredna, ale to przechodzi nawet moje granice niedobrosci
Mniszek zreszta tez niedobry, brrrr.
Chyba mi sie polepszy tylko po to, aby nie musiec tego pic. A i tak ziolowe slodze stewia, a do kubka wrzucam 2-3 rozne torebki.
W sumie za tydzien planowany @, moze niefortunny i niemiarodajny czas, ale zobaczym ... jak mam zaczac, to trzeba od razu.

Napoje: woda, macierzanka (dobra, ale zapachu nie lubie), melisa, mniszek (niesmaczne, moze jednak dowalic tabletke ), pokrzywa, zielona, rumianek, imbir+rokitnik (calkiem sympatyczna okazala sie ta herbatka),
Suple: D3+K2, tranvit, diosmina; OPC, wit. C, B; Mg+Zn, ahwaganda, Se, tyrozyna - jeszcze musze przyzwyczaic sie do por dnia z nimi, bo tyrozyne chce rano
Odczucia cielesne: spuchnieta - uda nad kolanami wciaz sie bujaja (to jest takie uczucie, jakby ktos woreczki z woda tam powiesil - kiedys tez tak mialam przy wyzszej prolaktynie; a prolaktyna rosnie jak tarczyca szwankuje); boli, ale nie swedzi prawa reka, na ktorej pojawila mi sie z miesiac temu "alergia"
Grzechy: brak
Miska: calkowicie niepoliczalna - 2x domowa salatka jarzynowa (moja), uda z kurczaka bez skory, brokul, jarmuz, cwikla z chrzanem - zobacze jedzenie na wyczucie

Jest ok. Nie jestem zbyt nakrecona, sprawe przemysliwalam od jakiegos czasu, dojrzalam do zmian, a to dobrze wrozy.
Na koniec oczywiscie muzyczka z filmu "Coco", ktory polecam mlodym i starym. Manola uwielbia, a ja lezek troche uronilam na koniec. Fajny, madry, wesoly (pomimo podjetego tematu) film.

DNT - jeszcze jakis czas

Napoje: woda, macierzanka, melisa, mniszek, pokrzywa, zielona, rumianek, imbir+rokitnik,
Suple: euthyrox 50; rano: D3+K2, tranvit, tyrozyna, OPC, Se, wit. C, B; wieczorem: Mg+Zn, ahwaganda, diosmina
Odczucia cielesne: uda ciezkie
Grzechy: brak
Miska: na plus
1. kielbasa dojrzewajaca i mysliwska (pora zaczac planowac wczesniej, a nie wyjdac lodowke), tarczyca+siemie+ostropest z miodem (napar z tarczycy przejdzie; to czarnuszka powodowala ohydne odczucia wczesniej)
2. golabki (domowe: mieso, ryz, kapusta, przecier), kaki
3. indyk, brokuly, cukinia, jarmuz, bataty, cwikla z chrzanem, korniszony; jablko

Musze jeszcze dopisac kilka zalozen.
Teoretycznie chodzi o zdrowie, ale wiadomo, ze praktycznie o wyglad tez. Nie zamierzam jednak mordowac sie cardio w celach stricte redukcyjnych i podkrecajacych. Wolalabym osiagnac estetyke dieta, aktywnosc dodajac jako rozruch, zdrowie i sile. Najpierw dieta, potem do tego aktywnosc - na jakimkolwiek etapie nie wymysle sobie byc (czy wioslarz czy rozowe hantelki czy co tak jeszcze do lba przyjdzie).

Wszelkie krzyzowe, psiankowate, jaglana itp - nie wylaczam. Mignal mi swego czasu jakis art w sieci o diecie w hashi i jedyne co pomyslalam "to co mam jesc?" Nie mozna popadac w paranoje, bo juz sama ilosc supli wyglada paranoidalnie. Wiem, ze musze wiele uporzadkowac, ale bez przesady ...

Suple. Wyglada na bardzo duzo, ale ... Od dawna suplementuje D3 (2000 j) i wydawaloby sie, ze powinno byc ok. Zrobilam jednak badania i wyszlo 45 (norma 30-100) czyli niby ok, ale na tak duza, regularnie przyjmowana ilosc spodziewalam sie wiecej. Stad wszystkie suple, ktore mam sa raczej dodatkiem do potencjalnych niedoborow i nie pokrywaja w 100% teoretycznego zapotrzebownaia. W zwiazku z tym, raczej nie spodziewam sie ich nadmiarow, a dobrane sa pod katem najczesciej pojawiajacych sie problemow przy niedoczynnosci i najczesciej wykorzystywanych przez chorych. Kurde, musze sie zaczac przyzwyczajac do slowa "choroba". Hmm, no wychodzi na to, ze jestem chora. Nie jakims tak nosicielem hashi czy niedoczynnosci, ale po prostu "mam chorobe". dziwnei to brzmi Jakos mi to nie chce przez mysl przejsc, a co dopiero wyartykulowac

Az sama jestem ciekawa, co mi z tych kombinacji wyjdzie. Oby mi bokiem nie wyszlo, chyba, ze razem z tluszczem

strumyk

"to co mam jesc?" Nie mozna popadac w paranoje, bo juz sama ilosc supli wyglada paranoidalnie.

Też kiedyś nad tym dumałam i stwierdziłam, że powinno nam wystarczyć samo powietrze i woda... ale też cholera są zanieczyszczone

"Nosicielko Hashi" nie przejmuj się ilością supli - ja łykam więcej

Myraen

Też kiedyś nad tym dumałam i stwierdziłam, że powinno nam wystarczyć samo powietrze i woda... ale też cholera są zanieczyszczone

teraz rozdaja filtry antysmogowe

w sumie juz moge napisac
DNT - cd (nie liczac domowego cardio)

Napoje: woda, macierzanka, melisa, pokrzywa, zielona, rumianek, imbir+rokitnik,
Suple: euthyrox 50; rano: D3+K2, tranvit, tyrozyna, OPC, Se, wit. C, B; wieczorem: Mg+Zn, ahwaganda, diosmina
Odczucia cielesne: uda lepsze, lydki lzejsze z rana (cos jakby szczuplejsze)
Grzechy: sylwester
Miska: na plus
1. kielbasa, tarczyca+siemie+ostropest z miodem, jablko
2. od 15 do nocy sylwestrowy chinczyk pana Su z Gdyni (co roku go zamawiamy): kaczka na chrupko, pierozki, kurczak ostry, kaczka z bambusem, ryz - nie wiem ile w tym cukru, skrobii i z czego jest panierka do kaczki

W sumie za kilka dni @, wiec dobrze sie sklada, bo potem pomiary - zobaczymy czy zejdzie woda i bedzie to +/- 2 tygodnie od restartu zdrowotnego

A wszystkim szczesliwego Nowego Roku, aby wiekszosc planow sie wykonala, a marzenia spelnily - spokoju, wytrwalosci i zdrowia