DPMT - Dag - przebudowa v.2

strumyk

Ja natomaist mam zamknieta klatke, barki do przodu i za chiny nie moge jej wypiac - lopatki powinny byc sciagniete.

o witam w klubie zrotowanych barków mi też się klatka zamyka i łopatki fruwają nie lekceważ tego, bo skończysz jak ja, gdy ból będzie przeszkadzał w prostej postawie. Jak Maria pisze polecam yogę z Małgorzatą Mostowską, ćwiczenia na stożki rotatorów od Viki, rolowanie i ogarniętego fizjo

maria1209

Strumyk to wrzuc sobie cos z jogi. Bardzo fajnie dziala na otwarcie klatki. Jak chodze na zajecia to non stop jest tekst "wyciagnij mostek do gory" i tak mi sie wbilo to do glowy, ze i poza zajeciami mam z tego pozytek. Automatucznie sciagaja sie barki i sylwetka prostuje

Dla mnie wielkim utrudnieniem okazało się utrzymanie takiej postawy bez unoszenia dolnych żeber. Bo zarówno w jodze jak i w tej książce o rozstępie mięśnia brzucha zwracano na to uwagę i okazało się, że np. poprawna postawa z rękoma uniesionymi do góry jest mega trudna bo kompensujemy sobie brak ruchomości barków właśnie wypchnięciem klatki

O tak, albo wyginamy ledzwia przy uniesionych rekach rzeczywiscie moze byc trudniej. Ale malymi kroczkami mozna wszystko powoli zmobilizowac

Czas zdecydowanie za szybko leci. Bardzo mnie to martwi, bo nie moge zrobic wszystkiego co bym chciala - a mam na mysli tylko biezace sprawy i drobne przyjemnosci (pazury), zadnych tam wyuzdanych marzen A tu jeszcze fizjo powinien byc ...
Troche mi sie nie cwiczylo - ciut z powodu czegos co probowalo mnie rozlozyc, a troche z poczucia winy w robocie. Krotko mowiac, nie czulam sie obloznie chora, ale na silce dalabym rade. Oczywiscie dalej sie przed soba tlumacze i byc moze silka jednak by mnie rozlozyla
Teraz jednak juz ok, a ze dziecie nie chcialo jechac na konie, to poszlam po 9 sie posilowac. Poszlo ok, mini B, ale zapalu nie mialam.
A gdy wrocilam, bylam tak piekielnie glodna, i tak wsciekla - Manola powtorzyla afere z 7 rano i bylam bliska szalenstwa :)
Dietetycznie spusmy zaslone milczenia. W sumie to na ostatnie 3 dni mozemy ja od razu rzucic. Zima idzie panie dzieju - ja glodna, a sikorki po slonecznik na balkon zagladaja.

Strumyk, moja głowa Twoją rozumie. W końcu wedle kalendarza zima idzie. Ale czemu te głowy nie potrafią zerknąć na prognozę pogody? Albo chociaż poczekać aż opony zmienimy? Żadna zima póki co nam nie grozi. Ba, nawet wczesna wiosna się szykuje we wtorek i środę... Za wcześnie na te lodówki żeśmy się rzuciły...

chyba, ze to taki krok organizmu, zeby miec wieksza motywacje do pracy na silowni, bo inaczej to lekko mozna na laurach przysiasc :)

Mój chyba taki sprytny i przewrotny nie jest...

hmm, patrzac jak kombinujesz przy samych cwiczeniach, to nie jestem pewna - mozesz sie mylic :)
ja z kolei kombinuje jak nie isc, to moj tez musi zadzialac

strumyk

Czas zdecydowanie za szybko leci. Bardzo mnie to martwi, bo nie moge zrobic wszystkiego co bym chciala - a mam na mysli tylko biezace sprawy i drobne przyjemnosci (pazury), zadnych tam wyuzdanych marzen A tu jeszcze fizjo powinien byc ...

o tak...

Wrzuce to z wczoraj - dzis domsy na posladach i plecach :)

Mini B
wioslarz - rozgrzewka - 5 min
3x 10 powtórzeń - 1-1.30 min
1a plecy – wioslo w opadzie – 25 kg
1b unoszenie ramion bokiem - 6 kg (barki)
1c power fly – 6 kg

2a Bułgary - cc
2b HT – 60 kg - niechcacy dolozylam

3a Face pull – 16 kg
3b allahy – 50 kg
Rozciaganie