Bawimy się jak damy...

Internet

V. Fitoestrogeny.

Fitosestrogeny - grupa naturalnych modulatorów receptorów estrogenowych spotykanych w żywności. Spotykane głównie właśnie w soi. Rośliny używają PE (phytoestrogens) jako mechanizmu obronnego i naturalnego środka grzybobójczego. Niestety, PE występujace w soi (izoflawony) maja raczej negatywne działanie na ludzki organizm.

Fitoestrogen znajdowany w sojowej żywności zawiera genisteinę, daidzein oraz glycitein, a te są podobne do estradiolu (hormon estrogenu). Wykrywając te środki we krwi, organizm dostaje sygnał do mniejszej produkcji własnego estrogenu.

Badania na szczurach wykazały, że u szczurów \"wrażliwych\" na PE, poziom teścia leciał przy około 20mg/kg masy ciała. Przyjmując niższe dawki, nie zanotowano żadnych znaczących wahań. Więc bardzo wysoki poziom Fitoestrogenów może mieć niekorzystny wpływ na poziom hormonów jak i budowe masy mięśniowej. Jednak niższe poziomy nie wydają się być problematyczne. Problematyczne natomiast sie wydaje spozycie tak duzej ilości Fitoestrogenów.

Dla przykładu:

20mgxdorosły facet (powiedzmy koło 86kg) = 1720 mg PE. Powiedzmy że gość lubi soję, i jego dieta się opiera na niej:

1 szklanka gotowanej soi (nasion, czy czegos) = 94 mg
6 uncji tempeh = 74 mg
2 kubki mleka sojowego = 60 mg
6 uncji z tOFU = 40 mg v 2 sojowe hot-dogi = 22 mg
4 uncje sojowego sera = 8 mg

Razem = 298 mg Tak wiec ilość PE, która mogłaby szkodzić, jest nie do przejedzenia.

neevsky

To jest mit trochę z tymi fitoestrogenami.

Internet

V. Fitoestrogeny.

Fitosestrogeny - grupa naturalnych modulatorów receptorów estrogenowych spotykanych w żywności. Spotykane głównie właśnie w soi. Rośliny używają PE (phytoestrogens) jako mechanizmu obronnego i naturalnego środka grzybobójczego. Niestety, PE występujace w soi (izoflawony) maja raczej negatywne działanie na ludzki organizm.

Fitoestrogen znajdowany w sojowej żywności zawiera genisteinę, daidzein oraz glycitein, a te są podobne do estradiolu (hormon estrogenu). Wykrywając te środki we krwi, organizm dostaje sygnał do mniejszej produkcji własnego estrogenu.

Badania na szczurach wykazały, że u szczurów \"wrażliwych\" na PE, poziom teścia leciał przy około 20mg/kg masy ciała. Przyjmując niższe dawki, nie zanotowano żadnych znaczących wahań. Więc bardzo wysoki poziom Fitoestrogenów może mieć niekorzystny wpływ na poziom hormonów jak i budowe masy mięśniowej. Jednak niższe poziomy nie wydają się być problematyczne. Problematyczne natomiast sie wydaje spozycie tak duzej ilości Fitoestrogenów.

Dla przykładu:

20mgxdorosły facet (powiedzmy koło 86kg) = 1720 mg PE. Powiedzmy że gość lubi soję, i jego dieta się opiera na niej:

1 szklanka gotowanej soi (nasion, czy czegos) = 94 mg
6 uncji tempeh = 74 mg
2 kubki mleka sojowego = 60 mg
6 uncji z tOFU = 40 mg v 2 sojowe hot-dogi = 22 mg
4 uncje sojowego sera = 8 mg

Razem = 298 mg Tak wiec ilość PE, która mogłaby szkodzić, jest nie do przejedzenia.