40-tka na redukcji

A klasycznego treningu z ciężarem dlaczego nie przewidujesz. Byłoby łatwiej budować mięśnie.

Przewiduję, od połowy lutego otwiera się u nas siłownia - wiążę z nią duże nadzieje :). Wcześniej po prostu nie miałam dostępu, w moim miasteczku są tyko siłownie szkolne i tylko dla uczniów.

A kiedy trenujesz?

ok - zawsze można jakiś domowy trening bez sprzętu specjalistycznego zrobić, albo kupić sobie sztangę/sztangielki i trochę obciążenia. Te się da ćwiczyć całe ciało takim sprzętem.

Jeszcze o czymś muszę wspomnieć. W weekend byłam u rodziny i nie trzymałam mojęj diety (uważałam tylko, żeby nie jeść słodkiego). Oni jedzą bardzo węglowodanowo - kanapki, zupy, mięska malutko. Ale co dziwne po tym weekendzie czułam mniej w pasie. Po przejściu na moją diety, mam więcej, tzn. wróciły obwody sprzed 2 tygodni. Nie wiem, co o tym myśleć... Mam aerobik (porządny - interwały, wzmacnianie, aeroby) w poniedziałki i środy. W piątki planuję włączyć siłownie, jak już się otworzy :) Muszę też dodać, że bardzo dużo pracuję siedząc. Miałam urlop, więc nie było problemu z posiłkami, ale treaz będzie. Aż się boję, bo mam dni, kiedy siedzę przez 6 godzin bez możliwości przerwy na jedzenie.

A praca taka, że w trakcie nic się nie da łyknąć, przegryźć?? Bo 6 godzin to jednak sporawo.

łyknąć dwa kęsy by się dało, ale zjeść normalny posiłek nie ma szans

To już coś - można jakiś shake białkowy łyknąć chociaż, albo zjeść jakiegoś omleta wcześniej przygotowanego.

O właśnie, szejk, koktail dałoby się, ale ja nigdy białka proszkowego nie jadłam, kupić? A może z maślanki/kefiru koktajl? Ale wtedy musiałabym zrezygnować chyba z twarogu na noc? Wiecznie chce mi się pić, przy poprzedniej redukcji w ogóle nie chciało mi się pić, choć też miałam zwiększoną ilość białka, a teraz nie wiem, co się dzieje - wypijam szklankę wody i natychmiast czuję pragnienie

Bardzo dziękuję Wam wszystkim za wsparcie :)