SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

24 Hour Ghetto Workout

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 24216

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816




wariat

Jeszcze nie zdarzyło mi się spotkać w Warszawie osób ćwiczących w parkach itp. Jak ktoś ma jakiś cynk co i jak ... to prosze o info. Rzuce siłke... taniej bedzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 335 Wiek 39 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 4589
musiał gimnastykę ćwiczyć jakąś od małolata , inaczej nie widze tego :)

d*****, koks, firefox!

mPCs.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 653 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 23067
za***ista sprawność, u nas mało takich kozaków , raczej na silowniach kult wagi i pompy....

dokładnie. jak mi ojciec opowiadał co oni kiedyś w latach szkolnych wyczyniali to bylem pod wrażeniem. 100 pompek, 40 na jednej łapie, na drążku 10x to sie podciągali bez problemu, do tego jakieś wmyki, wymyki, a dzisiaj kto tak umie? na klate brali 90kg przy wadze 70-75 kg, a mieli do dyspozycji tylko drążek, espandory i jakieś 2 lekkie sztangielki i wtedy nie bylo odżywek! a dzisiaj? mieliśmy sie podciągac na wf na ocene a tu połowa klasy sie ani razu nie podciągnie, jak ktoś podciągnął sie 4x to był wyczyn, mieliśmy robić wymyki na drążku - 1 na 20 osób dała rade, ostatnio staliśmy na rękach, ludzie chodzą do 2kl. liceum i niektórzy ledwo na łapach przy ścianie stoją. teraz każdy chce być jak największy, jak najwiecej wyciskać na ławczce, a jak sie przebiegnie wzdłuż boiska to ma zadyszke, a mostku to już za cholere nie zrobi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 2484 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 23923
Obwod uda- 50cm, obwod lydki-30cm. Oni tylko korpus cwicza!

Im trudniej
Tym łatwiej.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nogi Hanibala prawię te Jeansy rozrywają.



patrz 1.30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 2803 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 18927
synek, synek - nie ma takiego odkopywania.

A co do nóg - Rafalsky tak naprawde co z tego że nie ma nóg. Opierając się jedynie na przypuszczeniach wydaje mi się że sprawność nóg mają dobrą. Nie wiem, grają w kosza czy cokolwiek innego, biegaja... Przecież nogi mają za zadanie podołać wymogom naszego ciała a nie 300 kilogramowej sztangi. Ich korpusy też mają za zadanie spełniać wymogi ciała - i robią to. Przypuszczam że nogi również sobie doskonale radzą. Nie jeden wieloryb z siłki może tylko pomarzyć o takiej sprawności.


Btw - załóżmy że nie ćwiczą wogóle nóg. I postawmy ten fakt obok dwóch "prawd" rodem z sfd - bez ćwiczenia nóg nie da się zbudować dobrego umięśnienia i drugi - ćwicząc z ciężarem własnego ciała kiedyś trzeba się przestawić na siłownie zeby były efekty. chvja wafla jak widać

"Gniew przebywa w piersi głupców" (Koh 7:9 )

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ASNF Moderator
Ekspert
Szacuny 4577 Napisanych postów 49013 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 522680
ale nie ma pewności czy ci goście nie ćwiczą na siłce, może poszli na plac zabaw i drążek i zrobili parę wygibasów pod publikę oczywiście nie zaprzeczam, ze trzeba mieć konkretna siłę i być wygimnastykowanym żeby takie coś odpyerdalać, ale różnie bywa

a w tych "prawdach z SFD" to za wiele racji nie ma - już dawno to stwierdziłem

ale sezonowcom coś trzeba pisać, zeby zaczęli je ćwiczyc
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 2803 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 18927
ale sezonowcom coś trzeba pisać, zeby zaczęli je ćwiczyc - sam bym tego lepiej nie ujął

"Gniew przebywa w piersi głupców" (Koh 7:9 )

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ASNF Moderator
Ekspert
Szacuny 4577 Napisanych postów 49013 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 522680
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 2580 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31633
Pobawię się w archeologa i odkopię temat, bo chcę się podzielić moim pewnym doświadczeniem. Od 3-4 tygodni stosuję 24 hour ghetto workout. Zaczyna się powoli i nieubłaganie lato, okres wysokich temperatur, dusznego powietrza itp. Siłownia, na którą chodzę, nie ma klimatyzowanych pomieszczeń. W praktyce zawsze było tak, że w drodze na trening byłem spocony, a tu jeszcze trzeba się rozgrzać i człowiekowi odechciewa się treningu. Dlatego myślałem co by tu zrobić. Myślałem o zmianie siłowni na jakąś z klimatyzacją, bo są takie u mnie w Tychach, ale nie uśmiechał mi się wzrost ceny karnetu. Nieświadomie poratował mnie mój przyjaciel wysyłając mi filmik tych trenujących Murzynów. Pomyślałem sobie, że nie jest to wcale takie głupie, że może to działać na mięśnie, i że jeśli oni dają sobie tak radę, to dlaczego ja nie mogę. Przespacerowałem się któregoś pięknego słonecznego popołudnia i znalazłem plac zabaw na sąsiednim osiedlu, który wydał mi się nadający się do treningu. Nagrałem nawet telefonem filmik tego placu i po powrocie od domu rozmyślałem co można by tam poćwiczyć. Nie jest to bowiem plac zabaw przypominający te z tych amerykańskich filmików. Aż tak dobrze się nie mamy.

Tak czy owak któregoś późnego wieczora poszedłem tam i poćwiczyłem. Podciągania klasyczne, w podporze, pompki na poręczach w różnych wariantach, brzuszki. Następnego dnia bolały mnie dłonie, miałem zakwasy w przedramionach, bicepsach, tricepsach, plecach i klacie. Nowy typ ćwiczeń i stąd takie zakwasy. Pomimo mojego wcześniejszego wytrenowania na siłowni.

Trenuję tam już bodajże 3 tydzień i jestem zadowolony: brak zaduchu, w miarę chłodno, oszczędzam na karnecie.

Ma to jednak swoje minusy: musiałem zmienić tryb życia, ponieważ trenować chodzę zwykle późno: po 22, niekiedy nawet po 23. Robię tak, ponieważ obawiam się niezdrowej sensacji gdybym poszedł za dnia trenować. A bardzo cenię spokój w czasie treningu. Mam bliżej domu plac zabaw, ale nie chodzę tam, bo często o tej porze można tam spotkać pijane gówniarstwo okupujące plac zabaw. Nie chcę ćwiczyć w takiej atmosferze. Drugim minusem jest pogoda. Jak nie pada, to jest OK. Ale wczoraj ćwiczyłem po tym, jak padał deszcz - rurki i trawa były mokre. Dałem jednak radę.

Na chwilę obecną jestem zadowolony z takiej zmiany. Zamierzam tak trenować póki pogoda na to pozwoli. Mam wrażenie, że jestem silniejszy.

Nogi ćwiczę w domu - wspięcia na palce na jednej nodze z obciążeniem, przysiady na jednej nodze. Z tym ostatnim ćwiczeniem przesadziłem dziś: trzymałem obciążenie na wyprostowanych rękach przed sobą i zacząłem przysiadać na lewej nodze, a potem na prawej. Chyba za słabo się rozgrzałem, bo musiałem na tym przestać trenować. Tak mnie łupnęło w lędźwiach, że do teraz czuję nawet jak siedzę i piszę tego posta. Nie mogę też się schylać, ale daję jakoś radę. Myślę, że do jutra mi przejdzie i zrobię jak należy przysiady na jednej nodze. Grunt, że łydki porządnie spompowałem.

To tyle na dziś. Idę do kolegi. Ależ się rozpisałem.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

wplyw ogolnej sprawnosci ciala na budowe masy miesniowej?

Następny temat

Luknijcie!

WHEY premium