setterkacarrrambajurysdykcjabo siłki we FR są drogie (600-800 euro za rok) i bardzo źle wyposażone. Testowałam kilka i zawsze był straszny tłok, kafle na podłodze, brak squat racka itd.
Problem jest też taki, że ja mieszkam na przedmieściach i koło domu nic nie mam fajnego.
Lubię ćwiczyć u siebie, lubię ćwiczyć późno - opcja domowa mi pasuje. Szczególnie, że mamy ławkę, stojaki, ciężary bodaj do 130kg. Wyciągu brak, ale mamy stojak do podciągnięć, więc mogę się podciągać z gumą.
Ja w swojej piwnicy też się czuję swobodnie, właczę muzykę i mam wszystko dla siebie, nikt nie przeszkadza, o każdej porze mogę pójsć
I posapać do woli można Ja nie w piwnicy ale ''siłownie'' w pokoju mam i jakoś narazie dobrze mi tu
Stojaki mogą też chwilowo jako wieszak na ciuchy porobic, kettel trzyma żeby okno sie szerzej nie otworzyło a ławeczka sie przydaje jak za dużo gości na raz przylezie
"Będzie dobrze, tylko spokojnie, spokojnie.. " Corum
dziennik 2 http://www.sfd.pl/atraMento_#2_redukcja_i_rehabilitacja-t1030787.html
dziennik 1 http://www.sfd.pl/atraMento__DT-t946816.html
+kuchnia http://www.sfd.pl/[BLOG]_Ketchup_&_atraMent-t1079031.html