Szacuny
4064
Napisanych postów
45434
Wiek
3 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347421
Jeśli nie masz asekuracji to lepiej nie ryzykować. Najcześciej sztange można zsunać po brzuchu i wstać ale co byś zrobił jakby poleciała na szyje ? Po ptokach.
Mnie z pól roku temu zagniotło 130 i byłem sam. Adrenalina mocno skoczyła.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
101
Napisanych postów
7934
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
220108
ronie220
Jeśli nie masz asekuracji to lepiej nie ryzykować. Najcześciej sztange można zsunać po brzuchu i wstać ale co byś zrobił jakby poleciała na szyje ? Po ptokach.
Mnie z pól roku temu zagniotło 130 i byłem sam. Adrenalina mocno skoczyła.
Zagadzam się w 100%, ale motywacja popycha nas, aby jak najwięcej wyciągnąć z danego treningu
Szacuny
101
Napisanych postów
7934
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
220108
Treningi oczywiście się odbyły, musiałem zrobić 2 dni pod rząd, bo miałem szkolenie bhp
W wiosłowanie siadło 37,5kg, w siadach 55kg Kręgosłup nawet nie bolał, więc nie jest źle. Wiosło 4x8, może ostatnia seria 2-3pow, trochę oszukane, musze nagrać filmikl, bo nie jestem pewny techniki, przy większym obc.
Szacuny
4064
Napisanych postów
45434
Wiek
3 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347421
Ale wiosło robisz z hantlą, tak ?
Skoro przy siadach nie ma żadnego dyskomfortu to bardzo dobrze. A jak na drugi dzień ? Wszystko ok ?
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
4064
Napisanych postów
45434
Wiek
3 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347421
spaiter
ronie220
Jeśli nie masz asekuracji to lepiej nie ryzykować. Najcześciej sztange można zsunać po brzuchu i wstać ale co byś zrobił jakby poleciała na szyje ? Po ptokach.
Mnie z pól roku temu zagniotło 130 i byłem sam. Adrenalina mocno skoczyła.
Zagadzam się w 100%, ale motywacja popycha nas, aby jak najwięcej wyciągnąć z danego treningu
Mnie niestety popchnęła swego czasu za daleko, aż kręgosłup nie wytrzymał Pamiętam, że zawsze chciałem progresować i "wyciągać" z treningu maks, nawet kiedy byłem lekko kontuzjowany czy odczuwałem dyskomfort w stawach.
Dobrze wtedy zrobić ruch weterana i odpuścić.
1
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
101
Napisanych postów
7934
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
220108
ronie220
Ale wiosło robisz z hantlą, tak ?
Skoro przy siadach nie ma żadnego dyskomfortu to bardzo dobrze. A jak na drugi dzień ? Wszystko ok ?
Tak, wiosło hantlą, tak jak pisałeś.
Nie odczuwam dyskomfortu przy siadach. Przy rdl z hantlami jednak czuję plecy, czy sztanga czy hantla, ruch jest tak nienaturalny dla moich pleców, że muszę robić to bardzo ostrożnie.
Zmieniony przez - spaiter w dniu 2017-02-25 17:31:32
Szacuny
4064
Napisanych postów
45434
Wiek
3 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347421
To dobrze . Sztanga przy wiosłowaniu podejrzewam , ze nie będzie wskazana . Dochodzi tu do największego obciążenia kręgosłupa .
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
101
Napisanych postów
7934
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
220108
No i ciach.
Znowu boleści ; / Prawdopodobnie jajka pójda na bok.
250g twarogu, 400-500g mięsa w ciągu dnia, jak to widzisz ??
Jutro lekarza, zobaczymy co powie, ale szukam już jakiegoś alergologa, może coś więcej się dowiem niż od gastrologa..
Tak naprawdę, to gastrolog tylko zlecił badania na panel alergi pokarmowej, ale komenatarz po wynikach... Nic wiele się nie dowiedziałem, czy mogę coś jeść z produktów na które jestem uczulony, w jakich ilościach itp..
Kreatyny nie przerwałem, dziś nie dam rady zrobić nóg, szkoda się męczyć i osłabiać organizm.
Coś czuje, że zanim dojdę ładu ze wszystkim to będą wakacje...
No ale cóż, nie ma co się załamywać, muszę znaleźć przyczynę, wstępna teza to jajka, bo tylko ich nie wyrzuciłem z produktów zakazanych.