Cześć i czołem początek długiego weekendu zaliczam do udanych. W piątek ostatni dzień do pracy i dopiero w czwartek do pracy później piąteczek i znów weekend.
Piątek
PUSH A
0.3 Way Band pull apart - 3s12p - 3010
1.Incline db chest press — 5s12-8rep - 42,5 x8
2.Db press — 5s8rep - 37x8/7/7/7/7
3.Flyies press — 4s12rep - rampa close
4a. Shmit barbell press — 4s10-8rep -
4b. Db lateral rise - 4s12p -
5a. Francuskie wyciskanie hantlami w leżeniu - 4s12-10rep -
5b. Prostowanie ze sznurem przy wyciagu - 4s x max
sobota
PULL A
0.3 Way Band pull apart - 3s12rep - 3010 - 60s
1.Barbell row — 5s8-6rep - 122kgx8
2.Neutral grip latpull down — 5s10rep -
3.Wide grip cable row — 4s12rep -
4.Front pull down — 4s10-8rep - (cięzko )
5.Db pullover — 4s10rep
Przed weekendem tato zadzwonił z sanatorium i zaprosił cała rodzinkę w sobotę na obiad, długo się nie zastanawiając zgodziliśmy.
Więc pobudka o 6 o 8 zameldowałem zameldowałem się na siłowni zrobiłem dobre plecki. W domu nie robiłem po treningowego posiłku tylko wziąłem ten drugi więc 220ww odłożyłem na takie cudo
.[img]
[/img]
mieszanka mięs plus pieczone warzywa ;)
[img]
[/img]
Później udaliś sie do zoo i takie cuda widzieliśmy.
[img]
[/img]
[img]
[/img]
[img]
[/img]
[img]
[/img]
[img]
[/img]
Odblokowałem nową umiejętność w pozowaniu, rozkładanie najszerszego ;)
[img]
[/img]