Szacuny
0
Napisanych postów
436
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
4895
Niedziela 15 min biegu
Poniedzialek
d3 ( ostatni już niesety jeden dzień mi ucieknie przez świeta, w tym tyg jeszcze d1 i d2) głownie to dla funu sprawdzam maxy, co jest ciezkie na nogach bo samo chodzenie mnie strasznie męczy a co dopiero kolejne siady)
waga z rana 85 kg z groszami myśle ze jak poleci z kg jeszcze to będzie dobrze,
Poniedziałek d3
1 Siady 60x6 80x6 100x6(tu już cięzko) 110x3 120x2 130x3 pas 140x2 pas 150x3 pas (wymęczył bym jeszcze ze 2 powt ale osoba asekurujaca strasznie mnie rozpraszała) regres 80 x30
5łaczona uginanie sztanga nachwyt 50kg x10 x10 x8 (oczywiscie praca całym ciałem)
5b młotek 12kg x15 x15 x12
6 allahy 85kg x15 x15 x15
rowerek 20 min
w tym tygodniu mało kcal pod koniec tygodnia postaram sie zejść z wody i cos nagram dla porównania święta roztrenowanie i od stycznia masa z mam nadzieje dopięta dietą
Krótko i intensywnie, bardzo fajnie się spompowałem zwłaszcza na plecach, chyba musze kupić stoper i robić dłuższe przerwy bo już podciągać się nie sposób było.
dziś kcal 3500 łapy 3300 nogi 3700 klatka grzbiet 3600 dnt 2500? nie wiem czy nie dać mniej co tydzien + 100kcal w dnt nie wiem czy zwiekszać
Szacuny
0
Napisanych postów
436
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
4895
Środa rano bieg 20min + potem lekki spacer
Czwartek
tu trochę chyba przesadziłem ze śledziem na śniadanie, pod koniec treningu ledwo trzymałem bełta + do tego urewskie zmęczenie. Trening 35min trochę chyba za krótko muszę skołować stoper. Ostatnie serie i powt -zatrzymania zwłaszcza to 3 leżało strasznie