Junior__ twierdzisz ze bredze głupoty i nie mam potwierdzen
Mówisz i masz nie ma większego problemu żeby odnalzec takie dowody wystarczy wpisac w google a także w wyszukiwarce sfd i dowiedziec się o negatywnym wpływie białka głownie na nerki.
Jeśli tego nie wyczytałeś na forum sfd to raczej ty slabo się orientujesz w temacie a nie ja
Wstyd tylko ze ellis student żywienia człowieka na SGGW nie wiedział ze nadmiar bialka szkodzi na nerki.
Dlatego junior23__ najpierw lepiej poczytac i dowiedziec się co mysla o nadmiarze bialka lekarze dietetycy i kulturyści na calym swiecie co o i jak a nie sie wysilac na prymitywne przycinki pod moim adresem.
Swoja droga to rok temu poznałem kuzyna który jest dietetykiem i trenerem na dużej silowni w Vancover i tam o takich rzeczach się wie. Bo ludzie najpierw ucza się medycyny a dopiero pozniej doradzaja innym i wymądrzają się. Niestety polakowi możesz pisac mowic ale musi minac jeszcze kilka lat zanim dotrze do nas świadomość na temat negatywnego wpływu bialka na zdrowie. Sprzedawcy odzywek białkowych mniej by zarobili taka jest logika polskich mięśniaków ;)
Kandadyjskim sportowcom wyczynowym nie podaje się więcej białka , ale węglowodany, płyny, witaminy, mikro i makroelementy, bo badania wykazały, że nadmiar białka przy jego spalaniu w organiźmie wytwarza dużo zanieczyszczeń, które pożniej nerki musza filtrować.
FRAGMENT artykułu mgr. Magdaleny Makarewicz-Wujec i dr. n. med. Małgorzaty Kozłowskiej-Wojciechowskiej z Instytutu Żywności i Żywienia
Z metabolizmu białka pochodzą bowiem toksyczne produkty przemiany materii, które na skutek niecałkowitego ich wydalania przez nerki gromadzą się w organizmie. Nadmierne spożycie białka znacznie obciąza nerki.
Źródeł na temat szkodliwego nadmiaru bialka jest mnóstwo.
Mysle ze to na poczatek wystarczy. Chociaz niektórym upartym oslom można pisac a oni i tak swoje.
a. Białko a funkcjonowanie nerek
Wysokie spożycie białka może być bardzo szkodliwe dla zdrowia. Jeżeli spożycie białka przewyższa zapotrzebowanie ustroju, nadmiar azotu jest wydalany z moczem. Zwiększone spożycie białka zmusza nerki do cięższej pracy. Badania w tej dziedzinie wykazują, że ograniczenie spożycia białka może stanowić ochronę funkcjonowania nerek u ludzi z zaburzonym ich działaniem (El Nahas). U zdrowych osobników praca nerek jest również mocno uzależniona od poziomu spożycia białka. Umiarkowane spożycie może i u nich spełniać rolę zapobiegawczą.
Antropolodzy zajmujący się problemami żywienia twierdzą, że nerki człowieka nie są w stanie sprostać stałemu, wysokiemu poziomowi spożycia białka. Wcześniej ludzie jadali mięso rzadko, jeżeli w ogóle, więc większe dawki białka spożywali tylko sporadycznie. Przy naszym obecnym codziennym spożyciu dużych ilości białka, nasze nerki zmuszane są do pracy ponad siłę, by móc wydalić z organizmu nadmiar azotu (Brenner).
b. Białko a kamica układu moczowego
Wzmożone wydalanie wapnia w moczu zwiększa ryzyko tworzenia się kamieni w układzie moczowym. Naukowcy brytyjscy ocenili, że dodanie około 5 uncji (ok. 150 gramów) mięsa ryb do diety podnosi ryzyko powstania kamieni w układzie moczowym aż o 250% (Robertson). Inni badacze zaobserwowali, że białko zwierzęce w diecie podwyższa ryzyko tworzenia się kamieni w układzie moczowym znacznie bardziej, niż białko roślinne. (American Dietetic Association).
Białkowe pomyłki
Wokół potrzeb białkowych człowieka oraz zródeł ich zaspokajania narosło wiele błednych przekonan.Okazuje sie, .e wiekszosc Europejczyków i Amerykanów spo.ywa a. trzykrotnie wiecej białka, ni.przewiduje norma Swiatowej Organizacji Zdrowia, choc coraz czesciej słychac głosy, .e i ta jest zawy.ona. Tymczasem nadmiar białka przyczynia sie nie tylko do chorób nerek czy osteoporozy, ale i mia.d.ycy, białaczki, schizofrenii. Przestaje wiec dziwic, dlaczego choroby te mno.a sie w szybkim tempie.
Nowotwory zbudowane są własnie z bialka i krzemu.
W prawie 30 procentach przypadków raka piersi stwierdzono, że komórki nowotworowe produkują nadmiar białka o nazwie ErbB2 (które koduje receptor enzymów zwanych kinazami tyrozynowymi). Jeżeli białko to występuje w nadmiernych ilościach, może nastąpić wzrost guza nowotworowego.
Nie ma co przesadzać z białkiem
Wiele osób kupujących odżywkę białkową zastanawia się, w jakich porcjach ja spożywać, aby uzyskać najbardziej zadowalające wyniki. Zamieszczane na etykietach informacje są zazwyczaj bardziej uogólnione i – co gorsza – nie zawsze wiarygodne. Producenci niejednokrotnie, chcąc podwyższyć sprzedaż danej odżywki, podają dawki dalece wyolbrzymione, co w żaden sposób nie służy poprawie osiągnięć sportowych. Dawkowanie preparatu białkowego powinno być dopasowane do indywidualnych potrzeb każdego organizmu. Zapotrzebowanie to jest uzależnione od wielu czynników. Generalnie zawartość białka w jednej porcji odżywki nie powinna przekraczać 35 g, gdyż większa dawka tego składnika może zostać przez organizm po prostu niewykorzystana. Specjaliści w zakresie żywienia sportowców zalecają, aby dziennie spożywać nie więcej niż 50 g czystego białka w formie suplementu. W przypadku np. odżywki zawierającej 80% białka, podaż takiego preparatu nie powinna być wyższa niż 62 gramy. Najlepiej porcję taką rozłożyć na dwa razy. Pierwszy raz preparat powinno się spożyć po treningu, drugi – kilkadziesiąt minut przed snem. Pozostałe zapotrzebowanie na ten składnik pokarmowy powinno być pokryte w ramach normalnego pożywienia.
Osoby praktykujące dietę wysokobiałkową powinny również pamiętać, że w okresie zwiększonego spożycia białka należy zadbać również o odpowiednia podaż płynów, wapnia i witamin z grupy B.
Czy nadmiar białka jest bezpieczny dla zdrowia?
Białko to niewątpliwie jeden z najcenniejszych składników pokarmowych w diecie każdego kulturysty. Należy jednak pamiętać, że nadmierne jego spożywanie, wbrew krążącym opiniom, wcale nie służy wzrostowi masy i siły mięśniowej. Co więcej, zbyt wysoka podaż tego składnika może powodować poważne perturbacje zdrowotne.
Nadmierna podaż białka w diecie może przyczyniać się między innymi do:
- silnego obciążenia wątroby i nerek na skutek niepełnego przyswajania i utleniania aminokwasów
- schorzeą dróg moczowych
- odwapnienia kości
- wzrostu reakcji wolnorodnikowych
- wzrostu syntezy homocysteiny – związku inicjującego zmiany miażdżycowe
- upośledzenia pracy systemu nerwowego i mózgu
Źródło:http://www.kulturystyka.org.pl/modules/news/article.php?storyid=5
Zbyt duże spożycie białka prowadzi do niepełnego przyswajania i utleniania aminokwasów, co obciąża dodatkowo wątrobę i nerki. Wątroba jest narządem, gdzie odbywa się zasadniczy proces rozkładu białek pokarmowych, nerki z kolei usuwają powstałe produkty metabolizmu. Nadmiar białka może zatem wpływać bardzo niekorzystnie na funkcjonowanie tych narządów.
Przy wysokim spożyciu białka zwiększa się proces filtracji w kanalikach nerkowych, co może być przyczyną utraty znacznych ilości wody i wapnia z organizmu. W pewien sposób można zapobiegać temu niekorzystnemu procesowi, np. poprzez wypijanie większej ilości płynów oraz spożywanie produktów bogatych w wapń (mleko i jego przetwory). Niestety większość kulturystów ogranicza spożywanie produktów nabiałowych, a co 'mądrzejsi' eliminują je całkowicie z diety. Niekorzystny proces utraty wody z organizmu może powodować zagęszczanie się moczu, co przy diecie wysokobiałkowej może być przyczyną licznych schorzeń układu moczowego.
Nie bez znaczenia jest także wpływ nadmiaru białka na funkcjonowanie systemu nerwowego. Przy wysokim spożyciu białka wyraźnie upośledza się czynność mózgu. Dochodzi do wytwarzania błędnych neurotransmiterów, oraz upośledza się prawidłowy transport aminokwasów do komórek nerwowych. W wyniku łączenia się amoniaku z kwasem glutaminowym, w układzie nerwowym powstaje duża ilość glutaminy, która hamuje transport glukozy i ketokwasów do mózgu, związków będących głównym paliwem systemu nerwowego.
Jeszcze bardziej niebezpieczna wydaje się suplementacja pojedynczymi aminokwasami. Mogą one powodować zaburzenia metaboliczne, hormonalne i pokarmowe. Niektóre z nich wykazują działanie wręcz toksyczne. W latach osiemdziesiątych stwierdzono wiele przypadków śmiertelnych w wyniku rzadkiej choroby krwi, spowodowanej suplementacją wysokimi dawkami tryptofanu. Stwierdzono również, że nadmiar argininy u osób zażywających sterydy może być przyczyną śmierci. Wielu naukowców podkreśla ogromną rolę pojedynczych aminokwasów w metabolizmie ustrojowym, jednak nie widzą żadnej konieczności stosowania ich suplementacji. Zapotrzebowanie na te aminokwasy jest wystarczająco pokrywane przez prawidłowo Zestaw dietę.
Na zakończenie chcę zaznaczyć, że nie jest moim celem umniejszanie roli białka w żywieniu sportowców, a w szczególności kulturystów, lecz po prostu zachęcenie niektórych internautów do pewnych przemyśleń."
Artykuł w całości pobrany z witryny: www.kulturystyka.com
Źródło: http://www.kulturystyka.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=68&Itemid=50
Najważniejsze dla każdego trenującego na siłowni jest BIAŁKO. Nie daj sobie wmówić że na 1-szym miejscu mają być inne środki. I tu uwaga:
zapotrzebowanie na białko organizmie wcale nie jest takie duże! To najczęstszy błąd: nadmierne przyjmowanie preparatów białkowych! Przyjmuje się, że podaż tego składnika w diecie powinno wynosić ok. 1,4g / kg masy ciała w dyscyplinach wytrzymałościowych oraz 1,8g w dyscyplinach szybkościowo-siłowych. Przy podaży odpowiedniej ilości energii z węglowodanów i tłuszczów nie ma sensu zwiększać spożycia białka powyżej 2,0 - 2,4g/kg m.c. W takim przypadku dostarczone nadmiarowe białko nie zostanie wykorzystane, a obciąży organizm! Kolejny, najczęstszy błąd to przewaga w diecie białek pochodzących z puszek nad naturalnymi. Nigdy, żaden suplement nie zastąpi żywności!
Źródło: http://www.suplementacja.ovh.org/
Ka.dy organizm ma pewna granice tolerancji na nadmiar białka i potrafi sie go pozbyc. Jednak
spo.ywanie go w ilosci przekraczajacej te granice obcia.a watrobe i nerki, zmuszajac je stale do
usuwania zbednego balastu, co doprowadza stopniowo do patologicznych zmian w obu organach. Dotyczy
to zarówno białka zwierzecego, jak i roslinnego.
Jednym z najbardziej paradoksalnych zjawisk we współczesnej wiedzy o .ywieniu, jak twierdzi dr Maria
Grodecka5, jest uznanie gnilnego rozpadu białka zwierzecego w ludzkich jelitach za zjawisko normalne, z
uwagi na powszechnosc jego wystepowania. Trudno jednak mówic o powszechnosci, skoro badanymi były
tylko osoby od.ywiajace sie miesem. (Okazuje sie, .e u wegetarian procesy gnilne nie zachodza!).
Kolejnym paradoksem jest uznanie przez medycyne leukocytozy za stan normalny. W połowie XIX wieku
niemiecki uczony Rudolf Virchow odkrył, .e pod wpływem jadania gotowanego białka zwierzecego
gwałtownie wzrasta liczba białych ciałek we krwi. Zjawisko to nazwano leukocytoza. Wiadomo, .e wzrost
białych ciałek krwi jest reakcja obronna organizmu na zatrucie lub infekcje. Ale poniewa. Virchow
stwierdził taka sama reakcje u wszystkich badanych, uznał ja za normalna – podobnie jak
uczyniono to w przypadku procesów gnilnych w przewodzie pokarmowym. I raczej bez wpływu na
oficjalne stanowisko nauki pozostały pózniejsze badania innego uczonego, Pawła Kołczakowa, który
dowiódł, .e pokarm niegotowany, jadany w stanie naturalnym, nie powoduje leukocytozy.
Na nadmiar białka w organizmie wskazuje sie jako na przyczyne białaczki. Ju. leukocytoza jest
sygnałem, .e wprowadzenie gotowanego białka zwierzecego do przewodu pokarmowego organizm ludzki
traktuje jako wtargniecie niebezpiecznych substancji toksycznych, mobilizujac do ich zwalczania białe
ciałka krwi (stad ich podwy.szona liczba). A leukemia, czyli białaczka, jest nastepstwem takiego
przecia.enia funkcji ochronnych białych krwinek, .e organizm gubi sie, co prowadzi do ich nadprodukcji i
choroby. Wiele lat temu czasopismo medyczne „Lancet” doniosło, .e u dzieci chorych na
białaczke uzyskiwano bardzo dobre efekty lecznicze, stosujac diete niskobiałkowa6. Statystyki wskazuja
na wzrost liczby zachorowan na białaczke w tych krajach, w których wzrasta spo.ycie miesa. Ta
zale.nosc dotyczy zreszta wszelkich odmian raka, a szczególnie raka odbytu – im wieksze spo.ycie
miesa, tym wiecej chorób nowotworowych.
Te sama prawidłowosc mo.na zauwa.yc w odniesieniu do chorób układu kra
Spożywanie zbyt dużych dawek białka możliwość "podtrucia" organizmu, który nie zawsze może reagować na zasadzie: "halo nerki! Posyłamy wam nadmiar pewnego świństwa, odfiltrujcie co trzeba, a resztę poślijcie pęcherzowi i nich to wyleje". Z tego też względu decydując się na wspomaganie poszczególnymi aminokwasami w wolnej formie dobrze jest zasięgnąć opinii dietetyka lub lekarza sportowego.
WARTO PRZECZYTAC:
https://www.sfd.pl/bialko-t321226.html
https://www.sfd.pl/Białko_w_diecie_a_zdrowie_-t155509.html
http://www.clubpua.pl/forum/viewtopic.php?t=63
http://www.hitec.pl/forum/viewtopic.php?t=3170&view=previous&sid=a0da30a717fa2f7fad8a6cd7942555b8
http://www.kulturystyka.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=68&Itemid=50
http://www.gory.wyd.pl/archiwum.php?art=1056
https://www.sfd.pl/Negatywme_skutki_nadmiernego_spożycia_białka.-t235266.html
https://www.sfd.pl/pare_pytan_do_fachowców...-t155771.html
http://truth.own.pl/prawda/index.php?wiki=EwangeliaZdrowia-8naturalnychZasadZdrowia
https://www.sfd.pl/Spożywanie_5g_białka_na_kg_masy_ciała_-t146762.html
http://www.uleszka.net/k13/medalt/jedzenie.htm
http://www.apz.pl/czytelnia.php?kat=&art=11