Akurat Ministerstwo Zdrowia jako organ kontrolny, zarządczy i ustawodawczy istnieć powinno, z tym że u nas funkcjonuje kijowo i zasiadają tam ludzie niekompetentni (lekarz nie zna się dobrze na zarządzaniu, ekonomista nie poradzi sobie ze specyfiką tego sektora). Przede wszystkim powinno się postawić na profilaktykę i łatwy dostęp do lekarzy bez nadużywania świadczeń (zainteresowanych odsyłam do doczytania o zjawisku "moralny hazard", bardzo ciekawe), co bez wprowadzenia współpłacenia pacjenta za usługi i możliwości odpłatnego wykupienia usług (czy to na zasadzie fee for service czy prywatnego ubezpieczenia dodatkowego bądź obligatoryjnego) jest niemożliwe.
No to się rozpisałam, a w gruncie rzeczy wpadłam się tylko przywitać, bo w końcu forum mnie zalogowało po kilku dniach walki
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html