SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Podstawy diety paleo.

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 55090

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Panowie, dziękuję za odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 1017 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41556
Bull jak już napisał Faftaq niekiedy dodatkowa suplementacja olejem rybim może nie być konieczna/wskazana.

Nawet w przypadku osób, które lubią wypróbowywać na sobie nowe koncepcje dietetyczne i/lub mają jakieś dodatkowe problemy zdrowotne w oparciu o wyniki badań z jakimi się zapoznałem nie zaleciłbym więcej niż 3-4 g EPA/DHA na dzień z diety i suplementów. W większości przypadków dawki o połowę niższe (z diety i suplementów) są w pełni wystarczające.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Dopowiem jeszcze, że problematyczne jest to, iż wiele osób bilansuje sobie relację o3 do o6 w diecie poprzez zwiększanie ilości o3 koncentrując się jedynie na EPA i DHA. Innymi słowy w rachunkach tych zupełnie pomijana jest kwestia spożycia kwasu alfa linolenowego (zazwyczaj jest to dominujący o3 w naszej diecie), co nie jest właściwe.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-06-13 21:14:03
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6019 Wiek 17 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 35589
Popieram inicjatywę szerzenia Paleo! Dla mnie oczywistym jest, że wszelkie zrzeszenia, organizacje i koncerny farmaceutyczne / dietetyczne będą tępiły taki model odżywiania, bo nikomu nie na rękę, żebyśmy byli zdrowi. Pewnie, wpieprzajmy jeszcze więcej chleba, ziemniaków i innego przetworzonego syfu, a później biegajmy po lekarzach, dostając opiernicz za spożywanie zbyt dużej ilości... mięsa! Straszą nas cholesterolem, zamiast powiedzieć prawdę. Nie mięsa i jajka nas zabijają, tylko to z czego w większości składa się dieta przeciętnego kowalskiego. Syf.

Artykuł fajny, ale pasowałoby napisać więcej. Aktualizuję profil i ślę soga. Chociaż tyle mogę zrobić ;)

ps: na początku poruszono temat wprowadzenia crossfitu do szkół. Jak dla mnie, to jak najbardziej możliwe. Ja w gimnazjum miałem nauczyciela, który przez pierwsze 15 minut lekcji robił "rozgrzewkę", na którą składały się również ćwiczenia typu pompki, brzuszki itp, a na zaliczenie było robienie wymyku. Dlaczego nie rozwinąć tego do całej lekcji? (powinna zostać dodana godzina lub dwie więcej zajęć w-fu w gim/średniej). Dzieciaki coraz mniej ruszają się w domach, to niech w szkole przynajmniej się ruszają... Rosną nam pokolenia mięczaków.

Zmieniony przez - Alucard666 w dniu 2012-06-14 00:22:05

"In the end, everybody bleeds the same"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Bull Administrator
Ekspert
Szacuny 920 Napisanych postów 55283 Wiek 50 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 336126
więcej z czasem będzie tutaj: http://potreningu.pl/szukaj/wszystko/fraza/paleo
ale też w formie bardziej przystępnej dla ogółu czytelników
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 801 Wiek 39 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15966
mnie cały czas zastanawia jak uzyskać odpowiednią ilość kcal na tego typu diecie. jako źródło węgli owoce, nagniemy zasady paleo i zjemy worek ryżu lub ziemniaki. da nam to powiedzmy 100-150g węgli . wybieramy raczej chude mięcho tak? tłuszcze zwierząt pochodzących z hodowli mają mniej korzystne proporcje kwasów tłuszczowych? z chudego mięcha i jajec mamy 160-200g białka. węgle+białka dają około 1000-1400kcal. patrząc na przekonania jakie pokutują wśród osób ćwiczących takie ilości białka zjadają osoby warzące około 90kg. całkowite zapotrzebowanie na kcal u takich osób to 3000kcal.czyli brakuje 1500-2000kcal które trzeba pokryć tłuszczem. jemy jajca i chude mięcho ile to może dać w sumie 60g fatu? staramy się ograniczać omega6, więc z oliwą i orzechami nie przeginamy. na ile tłuszczy mozemy sobie pozwolić z tych źródeł? 40g. do tego troche siemienia lnianego, lub oleju wytłoczonego z niego, trochę tranu, rybki. masła z 10-20g... wciąż brakuje kcal, skąd jeszcze czerpać energię? nie jestem pewien czy proporcje tłuszczy są właściwe?

tak

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6019 Wiek 17 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 35589
@zupek

Od razu zaznaczę, że znawca żywieniowy ze mnie ŻADEN, ale... do niedawna miałem podobną zagwozdkę. Jak wydusić z tego typu diety odpowiednią ilość kalorii - sprawę rozwiązałem po prostu totalnie zlewając bilans kaloryczny. Efekt? Jako wyjątkowy hard-gainer nigdy nie mogłem nabrać masy. Stosując "klasyczne" wskazania dietetyczne dla osób aktywnych fizycznie (kulturystyka) z trudem osiągałem 74 kg, przy czym czułem się fatalnie, a kiedy pojawiała się najmniejsza przerwa w treningach / diecie, waga spadała do 69-70 kg. Zawsze. Od 3 miesięcy zrezygnowałem możliwe maksymalnie z węgli na rzecz mięsa (raczej chudego) + nieco większej niż wcześniej ilości tłuszczy (wyłącznie zwierzęcych). Przestałem również ćwiczyć, głównie z braku czasu. Na dzień dzisiejszy waga wskazuje 75 kg, przy czym nie zauważam w tym tłuszczu, kiedy poszedłem na siłownię zrobiłem trening na maksymalnych ciężarach jakich robiłem przed przerwą i to bez problemu. Jeśli chodzi o bilans kaloryczny, to ciężko sprawdzić, bo jem orientacyjnie, jednak na 100% nie wyrabiam "normy" a waga przynajmniej się utrzymała (a nawet lekko wzrosła), w odróżnieniu od mojego wcześniejszego podejścia, kiedy liczyłem kalorie i bywało nawet 3,5 tys. wzwyż dziennie.
Może się nie znam, ale zdrowy rozsądek i intuicja podpowiadają mi, że proporcje mikroelementów są znacznie ważniejsze niż ilość kalorii. Ale czekaj na opinie ekspertów...

"In the end, everybody bleeds the same"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 21
hej, do tej pory nigdy nie udzielalam sie na forum, glownie z powodu panujacego tu konwencjonalnego podejscia do zywienia...
przyznam, ze dlugo bylam na diecie wegetarinaskiej, potem typowo zalecanej przy duzej ilosci i intensywnosci treningow (niskokaloryczna, wysokobialkowa, 5 razy dziennie posilki itd)
Od jakiegos czasu mocno interesuje sie nie tylko paleo, ale odzywianiem ogolnie w aspekcie zdrowotnym.
Sporo mozna poczytac na moim blogu wiec nie bede sie powielac.
Cieszy mnie, ze paleo jest coraz bardziej popularne i ze powstal ten watek :)
Odnosnie kalorii, to jest jakas obsesja, z postrzeganiem jedzenia w ogole w kontekscie ilosci kalorii, i z wielu powodow jest to bledne zalozenie. Chociazby dlatego, ze metabolizm to nie tylko kalorie wejscie -wyjscie. Przede wszystkim nasze organizmy nie mają licznika kalorii. Jesteśmy w stanie co prawda oszacować ile kalorii spożywamy, ale nie możemy jednoznacznie sprawdzić ile kalorii spalamy. Zapominamy, że organizm to małe laboratorium, które aby spalić kalorie uruchamia szereg procesów chemicznych. Każdy konsumowany produkt spalany jest inaczej, dwa produkty o tej samej kaloryczności, ze względu na różny skład, trawione są w różny sposób. To doprowadza nas do konkluzji: kaloria kalorii nie równa. Liczby jednakowe w tabelach kalorycznych nie mają odzwierciedlenia w liczbach kalorii gdy jedzenie dostanie się do naszego systemu. W zależności od tego czy konsumujemy węglowodany, białko czy tłuszcz nasz organizm reaguje wydzielając odpowiednie hormony i uruchamiając różne procesy trawienne. Różne procesy trawienne oznaczają różną ilość energii, która jest potrzebna do ich przeprowadzenia. Nazywane jest to efektem termicznym jedzenia. Wiemy, że białko potrzebuje znacznie więcej energii niż węglowodany czy tłuszcz.
Dla organizmu ważne jest dostarczenie odpowiednich składników odżywczych, jeśli proporcja między nimi zostanie zachwiana to nawet przy prawidłowym kalorycznym zapotrzebowaniu pewne procesy (w tym odchudzanie) nie zostaną przeprowadzone prawidłowo. Dla przykładu: gdy ograniczymy spożycie tłuszczy, zakładając, że białko dostarczamy w odpowiedniej proporcji, całą pozostała kaloryczność jedzenia pozostawiamy węglowodanom. Przy diecie, którą nie jest z definicji wysokowęglowodanowa, ale większość kalorii pochodzi z tego źródła, organizm zapasy energii pobierze bezpośrednio z mięśni (ze względu na zablokowane komórki tłuszczowe, z których nieuwalniana jest energia). Oczywiście schudniemy, ale dieta pozostawi nas szczupłymi z wysoką zawartością procentową tkanki tłuszczowej. Dlatego istotne jest jak chcemy schudnąć, bo nie sztuką jest pozbyć się po prostu kilogramów, istotne aby to była tkanka tłuszczowa.
Każdy typ jedzenia, który jemy wywołuje określony efekt. Można stwerdzić, że w zależności od tego co zjemy organizm dostaje odpowiedni sygnał co ma dalej robić. Ważne jest co jemy, kiedy jemy a nawet jak jemy. Nie możemy zapomnieć, że ciało nie wykorzystuje całego spożytego jedzenia tylko i wyłącznie dla zapewnienia energii.
Białko używane jest w pierwszej kolejności jako budulec do naprawy mięśni i innych komórek. To czy zostanie wykorzystane jako źródło energii zależy od naszego zapotrzebowania (zwiększone zapotrzebowanie na białko mają np. sportowcy lub ludzie pod wpływem stresu). Niemniej jednak nasze organizmy naturalnie wybierają inne formy, z których łatwiej pozyskać energię. Może tłuszcz? Nie do końca. Chcielibyśmy aby tłuszcz był preferowanym źródłem energii, ale jego rola biologiczna jest ściśle określona, ponieważ tłuszcze są integralna częścią komórek (wykorzystywane dla prawidłowego funkcjonowania mózgu czy też systemu nerwowego). Jeśli wraz ze spożytym tłuszczem spożyjemy sporą ilość węglowodanów, to ze względu na insulinę, która dostarczy wszystkim komórkom niezbędnych substancji odżywczych, tłuszcz będzie mógł zostać zmagazynowany, zamiast zostać wykorzystanym jako źródło energii. I tu dochodzimy do sedna: tylko węglowodany są wykorzystywane bezpośrednio jako źródło energii i nie stanowią żadnego typu budulca dla organizmu. Nadmiar glukozy (przekształcone węglowodany) gromadzony jest w mięśniach i wątrobie w postaci glikogenu, a reszta wędruje bezpośrednio do komórek tłuszczowych (po przekształceniu w kwasy tłuszczowe).
Gdy zaburzymy tą równowagę. np. braknie białka w diecie - organizm pobierze je z mięśni, gdy braknie węglowodanów - organizm przekształci białko i tłuszcze do glukozy.
Dlatego tak naprawde liczenie kalorii nie ma sensu i w konteksie odchudzania i utrzymania masy. Na paleo cieżko jest przytyc, ale jets to realne...trzeba jesc i jesc, duzo i czesto. Duzo wiecej niz na diecie tradycyjnej. Ponadto spozycie wiekszek ilosci tluszczu w duzej mierze rekompensuje deficyty kaloryczne itd.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 801 Wiek 39 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15966
wszystko co napisane powyżej jest oczywiste. zrozumiałe jest ,że poleganie jedynie na bilansie kcal może być niewystarczającym rozwiązaniem. natomiast jesli koryguję trochę jadłospis i zaczynam szybko tracić wagę to chociażby ze zwykłej ciekawości wklepie zjedzone pożywienie do tabelki. jeśli wychodzi mi 2k kcal zamiast 3k to przyczyna chudnięcia jest oczywista. zjadanie takich ilości owoców aby dodać wystarczających ilości energii raczej odpada, podbijanie białka również. zostają tłuszcze. stąd moje pytanie. ostatnio coraz łatwiej trafić na wypowiedzi sugerujące aby uzyskiwać odpowiednie proporcje miedzy o6 a o3 przez ograniczenie o6 a nie zwiększanie podaży o3 co raczej też nie poprawia bilansu kcal. bo jakie tłuszcze nam zostają? nasycone i jednonienasycone. tłustych mięs unikać więc jajca, masło,kokos? jednonienasycone to powiedzmy oliwa (zawiera o6 więc też niemożna zbyt dużo?), awokado. rozumiem ,że do diety nie powinno się podchodzić szablonowo, powinna być zróżnicowana, ale ja mam problem z ustaleniem chociażby przybliżonych wartości od których mógłbym odbiegać w ramach "urozmaicania diety" mam wątpliwości czy zjedzenie np jajecznicy w której jest 25g tłuszczu z jajek i 35g masła a potem wypicie 60g oliwy po to aby uzyskać dodatkowe ilości kalorii nadal jest prozdrowotnym odżywianiem...

Zmieniony przez - zupek w dniu 2012-06-15 11:31:28

tak

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 183 Napisanych postów 12431 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 185431
zupek
mnie cały czas zastanawia jak uzyskać odpowiednią ilość kcal na tego typu diecie. jako źródło węgli owoce, nagniemy zasady paleo i zjemy worek ryżu lub ziemniaki. da nam to powiedzmy 100-150g [ciach]


po pierwsze nie trzeba jesc chudych mies

to zalecenie wywodzi sie z usa gdzie zwierzeta karmi sie pasza z domieszka zwiazkow o aktywnosci estrogenowej, podaje im sie hormon wzrostu itd.

w europie wiele z tych praktyk jest zakazanych, a jakos sklepowego miesa jest o wiele wyzsza

nalezy tylko unikac niektorych rodzajow tlustych mies - tlustej wieprzowiny, drobiu ze skora etc. z powodu wysokiej zawartosci o-6, oraz wiekszosci tlustych ryb, w szczegolnosci tych o wzglednie dlugim okresie zycia

przekonanie, ze bialy ryz i ziemniaki nie sa paleo tez jest bledne

rozumiem, ze wywodzi sie ono z rozumowania, ze sa to produkty, ktorych nie da sie spozyc na surowo ale wiekszosc osob chcacych wpasowac sie w koncepcje paleo np. miesa tez nie je na surowo

do tego sam proces gotowania byl niezwykle korzystny z ewolucyjnego punktu widzenia - pozwolil nam wyksztalcic wieksze mozgi i mniejszy uklad trawienny


tlustezycie
hej, do tej pory nigdy nie udzielalam sie na forum, glownie z powodu panujacego tu konwencjonalnego podejscia do zywienia...


za duzo garego taubesa i jemu podobnych

poczytaj najpierw o roli insuliny /bo to nie tylko 'odkladanie' nadmiaru energii w postaci tkanki tluszczowej/

a na dietach wysokoweglowodanowych tez mozna z powodzeniem chudnac
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dlaczego właśnie dieta paleo?

Następny temat

„Dieta paleo” w XXI wieku.

WHEY premium