Żyję.. nie zapomniałam o Was, nie zapomniałam o forum...:-D Co prawda wracam po świętach z podkulonym ogonem no ale cóż.. naważyłam sobie tego piwa to teraz muszę go wypić... Jestem gotowa na opiernicz od Was :)), bo konsekwencje już odczuwam na sobie... Małe streszczenie: miałam grzeszyć.. no i pogrzeszyłam... przesadziłam zdecydowanie... [...]
eee tam znowu te tabelki ki ki ki ,lepiej napisz ile wypiłes w swięta i ile masz zamiar wypic na sylwka -bo ja sobie juz w swoim dzienniku za nieumiejetne picie alko... karnego k****a wstawiłem :)) Zmieniony przez - czung w dniu 2012-12-29 23:35:47
Tabelki jak tabelki :-D lepsze tabelki jak tabletki ;-D W swieta wypilem i owszem przyznam sie - 2 litry coca-coli light a w sylwka mam zamiar wypic 1,5 litra coca-coli z lodem i cytryna ;-D Aktualnie alkohol = szlaban. Albo trening albo picie - nie ma kompromisu bo on nie istnieje pomiedzy alko a treningiem o czym wielokrotnie sie przekonalem na [...]
[...] tułowiu w oparciu o ławeczke przodem 4x12/10/8/8 INFO: Witam wszystkich zaglądających ;-) Święta się skończyły, a wy sobie pewnie dobrze pojedliście %-) ..jak to się mowi święta święta i po świętach niestety.. :-| ale trening hardkorowy i tak musi być :-) Tak więc lecimy, dzisiaj plecy, triceps u siebie w piwnicy %-) Niestety pasa nie [...]
"Mam dziwne wrazenie ze od tygodnia jestem jedyna osoba z tego projektu ktora cwiczy - jest jakas przerwa?" tak byly swieta i nie kazdemu bylo dane jechac z tematem wraz z relacjami na sfd. Ja natomiast mam wrazenie ze jestes jedyna ososba z projektu ktora ni chce robic poprawnie cwiczen.. Suwnica plytkie ruchy + negatyw duzo szybszy niz [...]
A ja nie wiem czy dalej split ciągnąć ;-) Trochę się roztyłem przez święta chyba bo ciuchy motocyklowe są akurat a były luźne - taka refleksja po dzisiejszym "wietrzeniu" maszyny.
mowi sie trudno:P ja mam nogi w poniedzialek albo w srode. nie pamietam bo to co drugi tydzien sie zmienia a przez te swieta sie zapomnialo:P rozpiska jest na silowni:/
wróciliśmy, pięknie było tylko za krótko miska na pewno przekroczona - ryb zjadłam mnóstwo, na śniadanie, obiad i kolację i tak przez tydzień, w święta pozwoliłam sobie zjeść razowiec na zakwasie pogoda dopisała - wstawaliśmy raniutko, żeby jak najwięcej z dnia skorzystać, polecam takie święta :-) ani razu nad morzem nie spuchłam, za to w domu od [...]
Wracam od jutra do liczenia miski i treningow BTW 1600 120/60/reszta ww (to bez zielonych warzyw-ale bede doliczac, wiec wyjdzie wiecej) Miska byla czysta, nawet w Swieta, chociaz po kolacji wigilijnej ciezko bylo bo raz w roku marcepanka jadlam:-D i pierniczki domowej roboty pieknie pachnialy i podobno byly przepyszne-to sie nawachalam|-) w [...]
Pas niestety podskoczył do 80cm. Przez święta i pewien okres przed świętami szło ok. 5000kcal nie zawsze z dobrych dla BB'era źródeł przez to wpadlo sporo tłuszczu od którego się w miare skutecznie wystrzegałem przez wcześniejszy okres. Mam nadzieję, że szybko to zredukuje.
Witam. Mam do was pare pytan, moglbym je zadac w dzialach pojedyncze pytania, ale tam zazwyczaj nie dostaje dobrej odpowiedzi (nie chce co chwile spamowac). Otoz: 1. Od kilku miesiecy mam pewien problem. Waze okolo 80 kg, nieraz spada do 78-79 podnosi sie max do 81kg i tyle.. Nie moge wyjsc ponad ta granice.. Zauwazylem, moze to glupie, ze im [...]
Witam ponownie. Przepraszam że się tak długo nie odzywałem ale były święta i spędzałem dużo czasu z rodziną - bez komputera. Otóż problem nadal występuje. Ręka nadal spuchnięta(mięsień). Widać jedynie brzegi krwiaka jeżeli się BARDZO( ale to bardzo) przyjrzy. Raz go widać, raz nie. Praktycznie mnie nie boli tylko jak wykonam jakąś będę nią dużo [...]
Streszczenie ostatnich dni: - Dużo jedzenia - ale to wiadomo, święta. Po świętach trzeba było dojeść zapasy ze smakiem. - Piwo - już nigdy więcej nie sięgnę po to cholerstwo! Czytałam, że niby ma śladowe ilość glutenu, myślałam, że mi nie zaszkodzi, no i się myliłam! Piłam 4 dni temu i do tej pory czuję. Następnego dnia było nawet ok, dopiero [...]
Trzeba zrobić delikatne pożegnanie z alkoholem, bo od środy wchodzę na bombę! Delikatnie i z umiarem, choć w święta też tak miało być i wyszło odwrotnie Zamiast kontrolowanego picia wyszedł melanż a potem grypa... i sporo w plecy jestem