[...] te ostatnie 20km pod wzgledem bolu jaki mialem zapamietam do konca zycia -) Ogolnie czuje sie bardzo fajnie z kazdym kolejnym dniem zwieksza mi sie apetyt na kolejny iron i zlamanie tych 9,30 ale powiedzialem sobie ze bez zlamania 1,20 na polmaratonie do tego nie podejde i tego bede sie trzymac. Trzeba szybko poprawic ten polmaraton pobiec to na [...]
Ronie, obecnie priorytetowo traktuję klatkę. Tzn stricte priorytetowo działania na nią nie mam- ćwiczę ją raz w tygodniu, ale jako pierwszą i nie ukrywam, że nigdy jej nie odpuszczam najmocniejszego treningu;-) Kiedyś traktowałem ją 2x w tyg, raz wolne ciężary + mało powt, 2gi raz hamery i więcej powt. Niestety siła spadała zamiast rosnąć, to było [...]
15.07.2019 Cięcie dzień 43 Legs: Przysiady 240kg x6, 215kg x10 Suwnica 640kg x20, 540kg x30 Uginanie leżąc 80kg +22,5kg x12 x12 Prostowanie siedząc 102,5kg x15 x13 Odwodzenie stos (63kg) x20 Cardio 25min rano rowerek 20min bieżnia postwo Z początku nie mogłem się skupić, ale po chwili jak robiłem rozgrzewkowe wiedziałem, że wejdzie dzisiaj lekko [...]
Do tej pory robiłem wiosłowanie nachwytem szeroko i dziś chciałem to zastąpić podciąganiem się na drążku, bo przy wiośle szczerze powiem, że średnio mi wchodziło chodź bardzo lubię to ćwiczenie. Myślę też o podciąganiu końca sztangi w opadzie, ale nie ma u nas takiej maszyny, więc będę musiał kombinować ze sztangą. Co do wiosłowania wąskim [...]
Hubert: A przy takim ułożeniu nie będą bardziej pracować barki? Bo w sumie i tak je troche czuję przy tym ćwiczeniu. Czyli mam poprostu odpuścić pozycje techniczną do wyciskania? %-) Spróbuję ;-) Tak. Nie wiem jak Ci przetłumaczyć, ale w tym przypadku złamanie pozycji technicznej przynosi pozytywny skutek. Opuszczaj do grdyki ofkors.
Mi fizjo powiedział, że jak coś się robi na jedną stronę to należy tak samo długo robić na drugą (noga na nogę, noszenie torebki, itp) ;-) tylko, że na drugą absolutnie tego nie umiem, więc powinnam prosto siedzieć, ale to chwila i samo się dzieje jak pogięta się robię %-) Swięta mam pracujące, więc relaks dopiero w następny weekend, mam 4dni w [...]
Bieg Świętojański Na miejsce przyjechałem wcześniej, nie opłacało mi się już wracać z Gdańska do siebie do Oliwy, więc w biurze organizacji byłem przed 10:00. Kawa, chwila rozmowy z organizatorami, odbiór numerów startowych i do szatni. Miejsce piękne, jeśli chodzi o zaplecze - było wszystko, co potrzeba. Łazienka, prysznic, szatnia ( co prawda [...]
Też tak myślę, Szajba :) Ok, środa był openwater, poniżej zaległa fotka. Wczoraj lekkie bieganie i robienie zdjęć komórką w trakcie, dzisiaj rtg i usg. Mam min. 3 tygodnie przerwy od biegania - zmęczeniowe złamanie kości piszczelowej. Rower mogę od środy pewnie, ale tylko na wysokiej kadencji. Nic to, lecimy dalej z koksem. Dziś wolne. [...]
Dzięki, po długim namyśle chyba wygra 3 opcja :) Założę opony crossowe do szosy i będę śmigać jesień i zimę po ... pętli Reja ;) Jak wiecie, brakuje mi wszystkiego - równowagi, opanowania roweru i całej reszty. Jestem już tomografii i udało się wyprosić opisanie badania na miejscu - "złamanie zmęczeniowe kości piszczelowej, ze względu na [...]
Teraz krótko, bo praca, o treningach trenażerowych napiszę osobno. Tytanov - przez ostatnie 3 miesiące prawie nie biegałem - złamanie zmęczeniowe kości piszczelowej, to moje 3 wybieganie po przerwie. hrmax to okolice 200, te powyżej ustalone na próbie wysiłkowej. Wszystko ok:)
Volvo triathon Nieporęt – relacja Sobota przed startem Wszystko co miałem zabrać na wyjazd spakowałem w piątek, z wyłączeniem roweru i butów do biegania, które były mi potrzebne na ostatni trening. Na sobotę umówiłem się z kardiologiem do którego musiałem pójść uzyskać kartkę że jestem zdrowy. Lekarz medycyny pracy uznał że, jestem chodzącym [...]
Miałem zrobić jakieś podsumowanie ubiegłego roku i przegląd planów i celów na najbliższy sezon. Zrobię to w 3 ech postach. W pierwszej kolejności wypiszę jakie starty chcę zrobić oraz cele sezonu w drugim poście podsumuję rok startowy i treningowy ubiegły. W dzienniku nie mam tajemnic i dla orientacji podaje ile kosztował mnie dany start tzn. [...]
Triathlon Kraśnik Pływanie. Popłynąłem w czasie poniżej 28 minut nieznacznie bo ledwo o 2-3 sekundy co nie zmienia faktu że o kilka sekund szybciej niż tydzień wcześniej w Białystoku i najszybciej do tej pory na olimpijce. W niedzielę chciałem popłynąć spokojnie tak żeby nie zmęczyć się zbytnio przed kolejnymi dyscyplinami i to się udało, skupiłem [...]
Podejrzewam, że jednak złamanie bardziej bolało ale byłaś w takim szoku i adrenalina Cię znieczuliła. Trzymam kciuki żeby wszystko pięknie się zagoiło i kibicuję ;-) };-)
Idź Pan na aikido z takimi technikami W bjj nie można zakładać dźwigni na małe stawy Fotka stóp z wczoraj dla spostrzegawczych, bo na zdjęciu w sumie śwatło inaczej pada i nie widać za bardzo różnicy: Dziś w sumie jest niewiele bardziej spuchnięty( + mały obrzęk), ale do buta już mi stopa nie weszła. Musiałem do pracy założyć sportowe obuwie do [...]
no nie dokonca podobnie bylo by z mp3 ze ktos sobie sciagnie z neta za free albo zgra od kumpla ktory kupil orginalna plyte a jednaj jest to zlamanie prawa poniewaz autor traci potencjalnych klijentow ktorzy maja to za frre
Helooooooooo Zacznę może najpierw od uzupełnienia tego tygodnia,chociaż tak w skrócie.A więc wszystkie treningi zrealizowałem,po każdym było rozciąganie,w czwartek biegło się naprawdę ciężko,czułem się totalnie osłabiony,wyczyszczony z węgli,psychicznie też nie było za dobrze.Dietę trzymałem też tak jak napisałem,smak białka wiśiowo-czekoladowy to [...]
III ogólnopolski supermaraton Ozorków 50km Zacznę od tego,że w 3 dni poprzedzające bieg starałem się jak najwięcej spać,odpoczywać i jak najlepiej jeść(dużo ryżu i makronu+1 posiłek z mięsem),z czwartku na piątek spałem 9,5h,w piątek niestety jedzenie kulało,rano zjadłem 3/4 paczki ryżu z cukrem i cynamonem,potem poszedłem na uczelnię na [...]
[...] i jak to zwykle bywa biegnac na luzie niemal otarlismy sie o ten plan maksimum. Z drugiej strony, dobrze sie stalo, nie jestes jeszcze gotowy na bieganie ponizej 60 minut, zlamanie tej bariery wczoraj o kilka sekund zaklamaloby Ci obraz mozliwosci na chwile obecna, a tak masz fajny cel blisko przed soba, w zasiegu, za dajmy na to 6-8 tygodni - [...]
Ronin, ale mi nie chodzi o tempo, ale o rodzaj przeżycia. Każdy ma pewnie swoją definicję biegania, zupełnie subiektywną, tylko i wyłącznie dla niego. Ktoś nie lubi asfaltów, ktoś inny nie lubi lasu. Ktoś nie lubi szybko, ktoś nie lubi wolno. Pamiętam Twój bieg - złamanie 5:00 na 12 km to już bardzo dobrze:)