[...] obwody w B. Jakaś masakra była. Nie mogłam opanować drżenia rąk jeszcze jakieś 20 min po treningu. Ale jestem zadowolona, bo czuję, że naprawdę robię coś dla siebie :-)). 1) plank max czas - 50s, 45s, 45s. Jak dobrze zepnę brzuch, ciągnę pępek do kręgosłupa i pilnuję tilta to mam problem z normalnym oddychaniem %-). No nic, trzeba dalej pracować [...]
[...] dla mnie żadna różnica, czy chwyt mieszany, czy normalny. No, ale nie ma co się nad sobą użalać, bo do przodu jest, tylko że wolniej. Krok po kroku ma być w końcu :-)). 1) plank max czas - 60s, 55s, 1.10s, 50 s. Praca nad zajarzeniem techniki, więc bez porównań. Już w sumie długo kombinuję jak to ma być, a czasy nadal takie same. Oporna jestem. [...]
[...] jednak, to w tym tygodniu będę dociągać do 200 ww po prostu, no i się zobaczy. No to wypiska z dziś :-). 20.01, Trening dla zielonych, zestaw B, tydzień 8, 4 obwody 1) plank max czas - 55s, 50s, 60s, 55 s. 2) Martwy ciąg ze sztangą 38,5 kg x17, 39,5 kg x15, 40,5 kg x12+5, 40,5 kg x13+4 38,5 kg x15, 40,5 kg x11+4, 40,5 kg x12+3, 40,5 kg [...]
[...] Ogólnie bardzo dobrze mi się ćwiczyło. Zawsze przed treningiem mam "zaplanowany" progres, ale ostatnio na bieżąco go poprawiam, bo w trakcie okazuje się, że mogę więcej. 1) plank max czas - 1:09, 1:35, 1:05s, 1:09 s. Jak zobaczyłam to 1:35 w drugim obwodzie, to stwierdziłam, że nie ma co, trzeba kręcić filmik, bo ja jakąś kichę odwalam, a nie [...]
[...] Obli mnie dziś tak zmotywowała, że mimo, że te treningi są coraz cięższe to coraz bardziej mi się chce :-)). No to lecimy - dziś różnie, ale nadal lekko do przodu. 1) plank max czas - 55 s, 60 s, 50 s, 55 s 2) Martwy ciąg ze sztangą 44,5 kg x23, 45,5 kg x20, 46,5 kg x18, 47,5 kg x15 43,5 kg x21, 44,5 kg x18, 45,5 kg x16, 46,5 kg x15 Lubię [...]
[...] (całe 3 metry ;-) ). 12.02 Trening dla zielonych, zestaw B, tydzień 11 Ogólnie ćwiczyło mi się ok, lekko do przodu w większości ćwiczeń, ale bez szału jak ostatnio ;-). 1) plank max czas - 35 s, 40 s, 45 s, 45 s 2) Martwy ciąg ze sztangą 46,5 kg x20, 46,5 kg x21, 47,5 kg x17, 47,5 kg x17 44,5 kg x23, 45,5 kg x20, 46,5 kg x18, 47,5 kg x15 [...]
[...] cięższe są te treningi. Nadal do przodu, poza "wyciskaniem siedząc", które od samego początku było dla mnie najcięższym ćwiczeniem - chyba zaczęłam się w nim cofać 88-O. 1) plank max czas - 50 s, 45 s, 50 s, 50 s 2) Martwy ciąg ze sztangą 46,5 kg x23, 47,5 kg x19, 48,5 kg x17, 49,5 kg x15 46,5 kg x20, 46,5 kg x21, 47,5 kg x17, 47,5 kg x17 [...]
[...] B, tydzień 13 Dziś ostatni trening B przed wyjazdem. Chciałam sobie trochę poszaleć ;-). Miejscami się udało, miejscami nie. Ale ogólnie fajnie było i do przodu :-). 1) plank max czas - 50 s, 55 s, 50 s, 60 s 2) Martwy ciąg ze sztangą 49,5 kg x20, 50,5 kg x17, 51,5 kg x17, 52,5 kg x15 47,5 kg x21, 48,5 kg x19, 49,5 kg x17, 50,5 kg x14+6 8-) [...]
Zapomniałem dodać wpis w sobotę a wszedł mały trening (o suplementacji potreningowej nie wspomnę ;-D): - kółko z kolan - kółko ze stóp 2serie x5, niepełny rozjazd - kółko z kolan - wznosy nóg leżąc - plank 3x30s po tym było rolowanie i rozciąganie. waga dziś 86,5, gonię Maacka ;-) pozdro, Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-03-19 15:15:03
niestety ale chyba nie dam rady wyłączyć tricepsów ale może faktycznie zacznę zwężać rozstaw żeby rozłożyć trochę pompę na klatę i tricepsy jeszcze muszą przetestować z odpoczynkami, ale obawiam się że w pozycji plank to nie odpocznę zbytnio :-D
co ja poradzę, że mam taki plank :-D tak mi naturalnie wychodzi, ale biodrami nie ruszam więc jaki problem? Pisze jak to wygląa i tylko staram sie doradzic, no ale ja nie Wycwiel mozesz moje rady olac. Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-07-16 18:13:31
[...] w silnym napięciu a Ty nie pozwalasz rozejść się kolanu na zewnątrz, bardzo fajnie czuję też siat płotkarski 90/90 i odrywanie najpierw jednej nogi a później drugiej aha jeszcze plank boczny i rotacja zewnętrzna z minibandem - dupsko płonie oczywiście jak Kolega napisał to też "babskie ćwiczenia" ale dla mnie daje efekty w ruchomości bioder
Wróciła ja8-) Z domowego weekendu. W końcu wyspana8-) Jadło nie było niestety liczone i z pewnością wyszło trochę za wysoko (z związku z tym nie będzie dzisiaj dnia wyższego tylko będą niższe). Przynajmniej było niemal czysto- niemal, ponieważ 0,5l wina i pożarłam także kabanosa pepperoni, reszta ok. Z treningami, to ja się nie powinnam w ogóle [...]