Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
1.Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej(klatka) 35/40/45/50/55kg
2.PODCIĄGANIE KOŃCA SZTANGI W OPADZIE(plecy)20/25/30/35/35kg
3.Uginanie ramion ze sztangietkami(biceps)10/12,5/15/17,5/20kg
4.WYCISKANIE „FRANCUSKIE” SZTANGI W LEŻENIU(triceps)15/17,5/20/22,5/podejście pod 25kg prawie się udało ale jednak uznaje że próba niezaliczona
5.Wspięcia na palce(łydki)30/35/40/45/55
6.Prostowanie nóg na maszynie(nogi)5/6/7/8/9 na 20 możliwych sztabek
7.Unoszenie sztangietek bokiem w górę(barki)6/7/8/9/10kg
8.UGINANIE NADGARSTKÓW PODCHWYTEM W SIADZIE(przedramiona) 15/20/25/25
brzuch 3serie po 10pow. brzuszki na skośnej + 2 serie po 10 pow. podciganie kolan do tułowia-wszystko w jednej superserii
+aero: orbitrek 25minut
Udało mi się pozbyć z diety coca colę zero z czego jestem zadowolony. Nikt nie jest pewien do końca jaki ma wpływ na redukcję więc wolę ją sobie odpuścić.
Poza tym wszamiam ogromne ilości ogórków zielonych. Nigdy ich nie lubiłem a teraz do posiłków zjadam po 2 sztuki. Posypuje je sosem sałatkowym knorr koperkowo-ziołowy( w proszku) i są naprawdę extra.
Wpadłem ostatnio w wir sprawdzania dokładnie każdego produktu pod względem cukrów. Kto by pomyślał że musztarda ma cukier?
Kurdę to się robi trochę chore...
Zmieniony przez - bubel_pl w dniu 2010-07-09 17:08:13
Zmieniony przez - bubel_pl w dniu 2010-07-09 17:09:00
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
--== GAINER TEAM ==--
Bo widzę że tu niektórzy za piłką jeszcze oprócz siłki latają itd. i tak mnie wzięło na przemyślenia czy moja siłka jest wystarczająca.
Zmieniony przez - bubel_pl w dniu 2010-07-10 16:39:21
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
--== GAINER TEAM ==--
Z racji tego iż wczoraj w tv leciało GP na żużlu i mecz o 3 miejsce MŚ nie wrzuciłem rozpiski co czynię teraz.
DZIEŃ 6/365
Aero: rowerek 50 minut. Lało się ze mnie w ten upał jak cholera. Lato to fajny okres na redukcję, gdyby tylko nie te pokusy w postaci owoców.
DZIEŃ 7/365
Dzisiaj jedyny dzień wolny. Bez żadnych aerobów ani treningu siłowego. Czas regeneracji.
Chociaż rano wszamałem serek wiejski z połową łyżeczki miodu i jakieś takie wyrzuty sumienia miałem przez ten miód że postanowiłem w ramach rekreacji podjechać do kumpla na rowerze. Ale zanim dojechałem do niego(5km) to zorientowałem się że nie mam już suchego miejsca na koszulce i szybko wróciłem do domu.
BTW. wszamiacie miód na redukcji?
Zmieniony przez - bubel_pl w dniu 2010-07-11 12:09:29
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
To tylko hobby.
Uwaga, nakurvviam! http://www.sfd.pl/volvo93_/_Sizon_Trajning_/_Kebab,_drinki_i_dziewczynki_%_-t731361.html
--== GAINER TEAM ==--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
1.ROZPIĘTKI W SIADZIE NA MASZYNIE(klatka)31/36/41kg
2.MARTWY CIĄG(plecy)50/50/50kg
3.Uginanie ramion ze sztangą stojąc(biceps)10/15/20kg
4.WYCISKANIE "FRANCUSKIE"SZTANGI W SIADZIE(triceps)10/15/15kg
5.ODWROTNE WSPIĘCIA W STANIU(łydki)30/40/50kg-dopiero przy 50kg zacząłem coś czuć w łydkach
6.PRZYSIADY ZE SZTANGĄ NA BARKACH(nogi)30/40/40kg
7.Wyciskanie sztangielek - Arnoldki (barki)5/6/7kg
8.UGINANIE NADGARSTKÓW NADCHWYTEM W SIADZIE(przedramiona)10/15/17,5kg
brzuch: 3 serie po 10 pow. brzuszki na skośnej, 3 serie po 10 na skośne mięśnie, 2 serie po 10pow. podciąganie nóg do tułowia w zwisie.
Aero:20minut orbitreka i padałem na pysk, kręciło mi się w głowie. Wróciłem szybko do domu wszamałem porcję cukrów(banan+100g arbuza) od razu mi się poprawiło i doszło jeszcze 15 minut rowerka w domu.
A po południu dla zabawy 10 minut sprintu na rowerze. Średnia prędkość w okolicy 40km/h.
Minął tydzień od początku. Dzisiaj było ważenie. Mimo iż dieta była na zero to spadło ze mnie 0,5kg w dół. To chyba przez ten upał ostatnio i nadmierną potliwość.
Zaczynam ostatni tydzień z dietą na zero. Potem wracam już do zrzucania wagi.
Zmieniony przez - bubel_pl w dniu 2010-07-12 22:11:32
Zmieniony przez - bubel_pl w dniu 2010-07-12 22:12:57
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.