FC Barcelona.

1:0 Pedro

2-0 !!! Leo Messi !!!

2:0 Messi

6 gol Leo w tej edycji LM

3-0 !!! Pedrito x2

Dobra akcja i jeszcze lepsza asysta Iniesty

24 godziny do meczu
wiec mozna sobie na podgrzanie atmosfery przypomniec koncert Barcy i
upokorzenie Realu na wlasnym stadionie 2 sezony temu

Aż się łezka w oku kręci...


Messi znakomicie radzi sobie z Realem

Na przestrzeni ostatnich lat, kiedy zbliża się El Clásico, oczy piłkarskiego świata zwracają się w stronę Lionela Messiego. Casillas jest drugim bramkarzem w lidze spośród najczęściej pokonywanych przez Leo; siedem bramek w ośmiu pojedynkach. Ponadto Realu Madryt to drużyna, którą stosunkowo często pokonywał filigranowy Argentyńczyk.

Mało, od momentu jego dołączenia do pierwszej drużyny, było takich spotkań pomiędzy Barçą a Realem, w których Messi nie zaznaczyłby swojej obecności. Do dnia dzisiejszego Leo zdołał zgromadzić na swoim koncie siedem bramek w ośmiu meczach, w których mierzył się z drużyną z Madrytu. Ponadto Atomowa Pchła to drugi piłkarz Barçy pod względem ilości bramek zaaplikowanych Ikerowi Casillasowi. Jednego gola więcej ma na swoim koncie Samuel Eto'o, który Camp Nou opuścił latem 2009 roku. Jedynym bramkarzem w lidze, który częściej od wychowanka Realu wyciągał piłkę z siatki po uderzeniach Argentyńczyka - jest Andrés Palop (8 bramek).

Debiut w sezonie 2005/06

Swój premierowy występ w Gran Derbi napastnik Barçy zaliczył w sezonie 2005/06. Barcelona z Frankiem Rijkaardem na ławce na pierwsze El Clásico w sezonie udała się na Santiago Bernabeu. Argentyńczyk zaliczył asystę przy pierwszym trafieniu Samuela Eto'o, a kolejne dwa, piękne gole Ronaldinho pozwoliły Barçy wygrać tamto spotkanie 3:0. W rewanżowym meczu na Camp Nou zakończonym remisem 1:1 nie brał udziału z powodu kontuzji.

Kluczowy hat-trick

W kolejnym sezonie, 2006/07 Messi zapisał się na kartach historii Gran Derbi. I chociaż pierwszy mecz, wygrany przez Real Madryt na własnym stadionie 2:0 w żaden sposób na to nie wskazywał, to Argentyńczykowi w rewanżu udało się dokonać naprawdę historycznego wyczynu. Drugi mecz, rozgrywany na Camp Nou Messi zakończył z trzema bramkami na swoim koncie. Pojedynek zakończył się remisem 3:3, a jedna z bramek reprezentanta Albiselestes padła w doliczonym czasie gry.

Nieudany sezon

Rozgrywki na przełomie lat 2007 i 2008 były najmniej owocne dla argentyńskiego piłkarza. Pierwszy mecz, rozgrywany na Camp Nou nie dość, że Real Madryt wygrał 1:0, to ponadto obfitował w brak Messiego, który w meczu poprzedniej kolejki z Valencią nabawił się urazu. Spotkanie rozegrane w ramach rundy rewanżowej było najgorszym dla Barçy na przestrzeni ostatnich lat, porażka 4:1 na Santiago Bernabeu. Jedynego gola dla Barcelony strzelił Thierry Henry.

Pamiętne 2:6

Swój wielki udział Messi miał także w historycznym 2:6, osiągniętego podczas pierwszego Gran Derbi z Pepem Guardiolą na ławce trenerskiej, rozgrywanego na Santiago Bernabeu. Podczas tej historycznej wygranej Leo popisał się dwoma golami, bramką numer trzy i pięć dla Dumy Katalonii w tamtym spotkaniu. Pozostałe gole strzelili: Henry (2), Puyol i Piqué.

Ostatnia potyczka

W kwietniu bieżącego roku Messi popisał się kolejną bramką, bramką otwierającą wynik rywalizacji, drugiego gola, który przesądził o wyniku rywalizacji zdobył Pedro. Tamto zwycięstwo sprawiło, że Barcelona stała się samodzielnym liderem, które dało jej upragnione mistrzostwo. W pierwszy meczu, który rozgrywany był na Camp Nou również triumfowała Barça - zwycięstwo 1:0 po golu Ibrahimovicia.

źródło: fcbarcelonacat / fcbarca.com

Dzisiaj WIELKI mecz ciekawe co to się wydarzy na Camp Nou
Barca gra u siebie więc ja specjalnie jakiś obaw to nie mam choć wiem że może być różnie . Jednak wiele przemawia za gospodarzem meczu .

Już niedługo...


Jednak wiele przemawia za gospodarzem meczu

No trochę tego jest

Gran Derbi: 10 powodów do optymizmu


Oficjalna strona FC Barcelony przed jutrzejszym Gran Derbi sporządziła listę dziesięciu powodów, dla których warto być optymistami. El Clásico zostało rozłożone na drobne szczegóły, dzięki którym według FCBarcelona.cat powinniśmy być pozytywnie nastawieni.

1. W poniedziałek minie 936 dni od ostatniego zwycięstwa Realu Madryt nad Barceloną. Miało to miejsce 7 maja 2008 roku. Od tego czasu Barça cztery razy z rzędu pokonała Madryt, co jest precedensem, który nie miał nigdy wcześniej miejsca w historii starć dwóch największych klubów w Hiszpanii.

2. Bilans ostatnich 27 wielkich klasyków na Camp Nou jest wielce korzystny dla Barçy: 18 zwycięstw, 7 remisów i 2 porażki.

3. Jose Mourinho nigdy nie wygrał na Camp Nou. Grał w na stadionie Barçy pięć razy: trzy razy z Chelsea i dwa razy z Interem. Bilans: dwa remisy i trzy porażki.

4. Żadnemu trenerowi nie udało się pokonać Guardioli dwa razy w oficjalnym meczu. Mourinho pokonał Barcelonę raz, w Mediolanie (3:1) i zalicza się do grupy dwunastu szkoleniowców, którzy raz przechytrzyli Mistera. Pozostali to: Maciej Skorza (Wisła Kraków 1-0), Sergio Kresić (Numancia, 1-0), Mircea Lucescu (Szachtar Donieck, 2-3), Mauricio Pochetino (Espanyol, 1-2), Abel Resino (Atlético Madryt, 4-3), Gregorio Manzano (Mallorca, 2-1), José Antonio Camacho (Osasuna, 0-1), Kurban Berdyev (Rubin Kazań, 1-2), Manolo Jiménez (Sevilla, 1-2), Quique S. Flores (Atlético Madryt, 2-1), Antonio Álvarez (Sevilla, 3-1) oraz Esteban Vigo (Hérculés, 0-2).

5. Guardiola za swojej kadencji przegrał na Camp Nou trzy razy w lidze. Lecz zawsze podpieczni Pepa uznawali wyższość drużyn z dołu tabeli, nigdy ekip z czołówki: Espanyol (wtedy strefa spadkowa), Osasuna (walka o utrzymanie) oraz Hérculés (beniaminek).

6. Cristiano Ronaldo nigdy nie strzelił bramki Barcelonie. Grał przeciwko niej pięć razy: trzy razy w barwach Manchesteru ( w tym finał w Rzymie) i dwa razy jako gracz Realu Madryt.

7. Leo Messi zdobywał bramki w każdym z ostatnich dziesięciu meczów: dziewięć w barwach Barçy i jeden w reprezentacji Argentyny.

8. PepTeam jest w wielkiej formie. Barça zanotowała najlepszy start w rozgrywkach ligowych w erze Guardioli: dziewięć zwycięstw, jeden remis i jedna porażka.

9. Mecz z Realem Madryt będzie ostatnim etapem podjazdu pod Mount Everest na własnym stadionie. Dotychczas Barça jest bezbłędna, ograła kolejno: Valencię (2-1), Sevillę (5-0) oraz Villarreal (3-1).

10. Zespół zawsze wygrywał po wizycie w Atenach na mecz z Panathinaikosem: w 2002 roku z Athletic na San Mames (2-0) oraz w 2005 roku z Osasuną (3:0).

źródło: fcbarcelona.cat / fcbarca.com

Wiadomo jak piła chodzi na Camp Nou szybko , ladnie i przyjemnie dla oka . Jestem spokojny o wynik . Real będzie musiał się wykazać na prawde dobrą grą by nie przegrać tego meczu . Mogla by już być ta 21