P4tr, thx!!:) A nogi… faktycznie, a w sumie dopiero niedawno zacząłem je na poważnie ćwiczyć:P
Koksik, nie ma problemu; tym bardziej, że teraz będę mieć nieco luźniej z czasem, a i dieta masowa sprzyja temu, że można gdzieś wyskoczyć coś dobrego zjeść:P
Solaros, ok., dzięki za wskazówki. Dzisiaj o wszystko dopytam i napiszę co udało mi się ustalić. Ja taki temat bardzo chętnie założę i będę prowadził. Taka relacja przemiany od spontanicznego debiutu do kolejnych zawodów już na megapoważnie mogłaby być całkiem fajna, bo chyba czegoś takiego jeszcze tu na forum nie było:)
A teraz kilka obiecanych fotek, niektóre z komentarzami:P
W szatni panowała fajna atmosfera, ale było tam troszkę za ciasno oraz duszno, więc po jakimś czasie przeniosłem się na kilka dobrych chwil do dużej Sali gimnastycznej, aby dać nogom odpocząć



Co jakiś czas (mniej więcej co godzinę) w trakcie ładowania z Kasią sprawdzaliśmy jak się sprawy mają, czyli jak idzie wypełnianie i czy nie zaczynam ciągnąć wody tam, gdzie nie trzeba:)







No a później już tylko na scenę:P I właśnie dopiero fotki pokazały mi, jak strasznie schrzaniłem na scenie pozowanie!!!! Wtedy kiedy miałem się pochylać, to ja się odchylałem, źle spinałem plecy i przede wszystkim dopiero po jakimś czasie dobrze podciągnąłem sobie spodenki!!!!:P Kurde, czeka mnie sporo nauki, jeśli chodzi o pozowanie, dużo na tym straciłem. Chociaż niektóre pozy gubiłem nie tylko ze swojej winy, ale także dlatego, że byłem już spocony i ręce ześlizgiwały mi się z boków na samoopalaczu, przez traciłem napięcie i gubiłem rytm, a co za tym idzie, w pośpiechu źle się napinałem:(



A tutaj ekipa, z którą wybrałem się na zawody Piotrek, Kasia, ja oraz Janek:P Pozdro dla nich:P

No i kilka zdjęć z dzisiaj z siłki. Tak jak myślałem, byłem dzisiaj pełniejszy i większy i to było dziś na siłce widać jak na dłoni, a i tak nie straciłem zbytnio wyrazistości i pocięcia, więc następnym razem na 100% ładowanie będę przeprowadzać nieco inaczej i bardziej agresywnie. Trochę inaczej pobawię się też z wodą i sodem. Oczywiście nie od razu na samych zawodach, wcześniej przeprowadzę na sobie test AAAAAAA, i jeszcze jedno. W trakcie załamania zdrowotnego, które miałem jakieś 3 tyg. przed zawodami, o czym pisałem spadłem też nieco z masy! Byłem tego świadom, ale nie sprawdzałem cyferek, bo nie chciałem się dołować, jakież było więc moje zdziwienie, gdy na wadze na weryfikacjach pokazał się wynik 80,8kg!!!!! A te 4-5 tyg. temu w szczycie formy miałem podobna formę, ale masowo było mniej więcej 82,5 – 83 kg i to bez ładowania!!!!! A to naprawdę ogromna różnica. Zresztą to samo zauważyli znajomi, którzy widzieli mnie wtedy bez koszulki i teraz… Ech, no czasami tak się zdarza
Tak czy inaczej, dzisiaj 1 – 2kg już na plusie:P:P:P


Super koszuleczka treningowa VITALMAXA!!! Dzisiaj dwie osoby na Silce pytały mnie, gdzie ją można kupić:P Ale nic dziwnego, świetny krój, a do tego bardzo dobra dzianina, która nie syfi się po jednym czy dwóch praniach!! Polecam:)


Zdecydowanie pełniejszy niż wczoraj


DLACZEGO JA TAK NIE POTRAFIŁEM NAPINAĆ PLECÓW NA SCENIE!!???? ECH


PS Solaros, Robert=Sonbaty:)
Zmieniony przez - _Lukasz_K_ w dniu 2010-10-19 04:30:31
SIŁA, SPRAWNOŚĆ, PIĘKNO - JEDNYM SŁOWEM - VITALMAX!!!
Serdecznie zapraszamy do sklepu ATLETA!!! www.atleta.pl
Odżywki oraz suplementy VITALMAXA i innych firm w najlepszych cenach!!!
Zapraszam do śledzenia mojego TESTU: Droga do PP 2010 z VITALMAXEM!!!
http://www.sfd.pl/TEST:_DROGA_DO_PP_2010_z_VITALMAXEM!!!-t646535.html