Tomik poezjii kulturystycznej refluxxxa ^^

dziki_00 nie było Cię tu wcześniej ale widzę że niezły poeta z Ciebie ;] sog


ps. polecam przeczytanie całego tematu :)

Zmieniony przez - albiii w dniu 2009-01-01 15:39:19

Rozterki, zwątpienie lepiej zostaw dla leszczy
Jeśli chcesz być coraz lepszy zaciśnij pieści
Wierz mi, jedyne granice są w twojej głowie
Więc pi****l paranoje i pamiętaj przysłowie
Im więcej potu na treningu tym mniej krwi na ringu.

Witam!
Barto19R20 mocne ale SOG niewchodzi
Pozdrawiam!

Barto19R20- Mocny kawalek:) za Jurasa i reszte sogi dostajesz Jedziesz jedziesz:) pozdro.A z mojej strony mam tylko 2 zdania odnośnie siłki:******* Ból!!No Pain, No Gain.

refresh
tak na szybko cos wymyśle

Gdy bicepsy juz nie rosną
A w ogrodzie czuc juz wiosną
Zmień swój trening doskonały
Żeby ludziom wyszły gały
Będziesz bardziej wytrzymały
Kiedy ciężar weźmiesz mały
Definicją będziesz cały
Inne koksy deke brały
I się tłuszczem zalewały
I nie stoi im już mały
Bo z igłami przesadzały
A Ty cały doskonały
BooM na plaże!!! Żadnej chały!!!

tak an spontanie;]

spoko wiersze...


najlepiej by było podwiesić ten temat...

Najlepszo na masa
jest śląsko kielbasa

Nojlepsze sterydy to
tuste ryby

Lepszy od susty
jest liść modry kapusty

Na dluzsze milosne rozlaki
dobre dwa strzaly omki

Odświeżam:


Nadeszła jesień- pora masowania,
ludzie karnety kupują bez zastanawiania,
jest to czas do spadków odrabiania...

Na sali słychać dżwięczące obciążenie,
każdy wokół robi wymuszone powtórzenie,
wszędzie króluje martwy- królewskie ćwiczenie...

By mięsień do wzrostu pobudzić- czasem trzeba się natrudzić,
zwiększamy intensywność ćwiczenia, czujemy ten wzrost ciśnienia,
Wolne ciężary- masy podstawa, dodaję kilogramów-zaczyna się zabawa

Seria pierwsza, druga, trzecia, czwarta
mój wysiłek to rzecz warta,
czuję że jestem na fali, kumpel z siłki też mnie chwali..

Podchodzę do sztangi, dorzucam obciążenia,
dziś nie ma dla mnie ciężaru nie do podniesienia,
wszystko jest w mej głowie- kwestia dobrego myślenia..

Liczę do trzech, robię głęboki wdech...
BAAACH!!!
Sztanga ciężka ale w górę wędruje
przy jej podnoszeniu świetnie mięsień czuję

Czas na siłowni zawsze szybko płynie,
nigdy nie gadam tam o dupie Marynie..

Pora jeszcze zrobić łydki
zwykły śmiertelnik je zaniedbuje
potem na plaży pewnie głupio się czuje
lecz ja nie z takich, nie lubię p***dolenia
łydki rzecz święta- konieczna do zrobienia.

Wychodzę z siłowni radosny ,mimo że zmachany
po drodze zwykle zjadam zakupione wcześniej banany
Zachodzę do domu, w szufladzie mam ryż
bo jak wiadomo: ryż w dom- Bóg w dom
Więc wrzucam 2 worki do gotowania
muszę uzupełniać siły węglowodanami
potem zaś się cieszę moimi przyrostami.

założyciel tematu wciąż żyje

ba nawet tworzy cały czas niezłe teksty

"bo jak wiadomo: ryż w dom- Bóg w dom" - ten wers ni c*** nie pasuje, nie do rymu i IMO psuje całą ostatnią zwrotkę... ale jaki rym do "ryż" dobrać?

może:

Zachodzę do domu, w szufladzie mam ryż
kawał piersi znajdzie się tyż

nie no świruję - dobry kawałek, jak tak dalej pójdzie, to możesz zalegalizować, dadzą Ci ISBN i na allegro możesz sprzedawać, jako "Motywatory dla pakera"

zdrowia

Dziś na siłke wchodze śmiało..
.. sezonowcem zaj*bało !
Wiec rozlądam sie po sali.
Ten juz ósmą serie wali.
Klatka biceps triceps bary
I typkowi brak juz pary

Wten nasz sezon ukochany
Złapał szybko za łamany
Cała sala pręży oczy
Czym nas sezon dziś zaskoczy !?

Cały blady, spiął poślady
Jakby miał robić przysiady
Juz sie czają wszystkie karki
W rękach trzymią swe zegarki
Ale sezon nie jest tępy
Wie że dojdą go rozstępy
Więc zostawia gryf łamany
I odchodzi zapłakany
Ale nagle se przypomniał
Że o tricu dziś zapomniał

Wraca sezon więc do sali
Już wypatrzył gryf w oddali
Każdy kark już załamany
Znów zajęty jest łamany
I dziesiąte powtórzenie
Twarde nadal ma spojrzenie
Karkom testo sie gotuje
Bo typ wciąż nie ustepuje
Już dziesiąta na zegarku
DZIŚ NIE ZROBISZ BICA KARKU ! :D

taki spontan. ;d

siema