Jestem nowy i potrzebuję pomocy! 35kg do marca 2011?

Witam, być może istnieje już o podobnej tematyce wiele tematów, ale ja twierdzę, że ile ludzi tyle nowych tematów bo każdy z nas jest indywidualny. Chociaż tak jest, to ja proszę o ogólną, bądź jak, ktoś może, to szczegółową opinio-pomoc.

Otóż chodzi głównie o moją tuszę mam 180cm i ważę 105-110kg. Moim marzeniem jest uzyskanie wagi 69-75kg przy czym, jeśli nie stracę dużo mięśni to mogę ważyć około 80kg, wszystko zależy od tego jak moje ciało zareaguje. Chcę zastosować dużo areobów, ale nie mam o nich dużego pojęcia. Wiem, że bieg jest ważny z tym, że ja nie mam za bardzo możliwości biegania. dobrze byłoby gdybym mógł większość ćwiczeń wykonywać w zaciszu domowym. mam drążek, skakankę, ławeczkę do brzuszków, planuję kupić sobie gryf i parę kilo obciążeń - dokładnie nie wiem ile pasowałoby kupić 20-40kg? moje maximum wyciskania na klatę jak kiedyś dawno temu próbowałem, to 80kg. Dietę swoją chcę przemyśleć i nauczyć się z nią żyć. Mój problem to psychika, nie potrafię wytrzymać nie jedząc słodkości lub napić się coli. Jednak teraz chcę do tego podejść w taki sposób w jaki wcześniej nie podchodziłem, a mianowicie robię to dla siebie i dla siebie chudnę, nikt mi nic nie zakazuje i wiem, że dam radę. Planowane rozpoczęcie diety + siłownia + areoby, to 1 września ( no może kilka dni wcześniej). plan diety, czas pracy nad ciałem, uważam, że na przełomie marca powinienem być w stanie zrzucić do 75kg. Proszę o profesjonalną ocenę mojej osoby. Najbardziej zależy mi na tym by zrzucić ten fat i czuć się dobrze w sowim ciele, nabrać rzeźby i coś ze sobą robić! Poza tym chciałbym nadmienić, że tym razem nie spocznę do póki nie dopnę swego! Jestem zdeterminowany pewnym kolegą z forum, który zrzucił 40kg w 100 dni. Jest to podbudowujące, ja jednak obawiam się, że tak dobrze takiej drastycznej diety bym nie zniósł. Dlatego też rozplanować mam zamiar ćwiczenia na pół roku, może ciut dłużej. A jak osiągnę cel to ćwiczyć przynajmniej 1-2 razy w tygodniu la utrzymania formy.

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 22

Waga: 105-110 kg

Wzrost: 180 cm

Obwód klatki: 114 cm

Obwód ramienia: 36 cm

Obwód talii: 111 cm

Obwód uda: 70 cm

Obwód łydki: 45 cm

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: nie mam pojęcia?

Aktywność w ciągu dnia: praca.

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: chcę dobrać odpowiednie ćwiczenia

Odżywianie: wszystkożerny niestety...

Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: żadnych

Stan zdrowia: żadnych

Preferowane formy aktywności fizycznej: 5-6 dni w tygodniu mogę poświęcić na ćwiczenia.

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: zdarzyło się kiedyś L-karnityne, ale bez większych rezultatów.

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: nie widzę zastrzeżeń, coś na spalanie tłuszczu, i odżywka na to, by uratować mięśnie

Stosowane wcześniej diety: własna, ograniczenie zjadanych pokarmów, bez śmieci. zdrowsze jedzenie chleb typu wasa 3 zboża i jedzenie 3 -4 razy dziennie.

Poszperaj trochę na forum- wyszukiwarka. Poczytaj o interwałach i HITT. W diecie najlepiej ograniczyć węglowodany, szczególnie te słabe jakościowo. O spalaczach też jest sporo na forum.
A jeżeli chcesz spalić tłuszcz, utrzymując mięśnie, to musisz też poszukać specyfików, które zatrzymają katabolizm- HMB chociażby.

Zmieniony przez - Kszyhuu w dniu 2010-08-14 23:22:00

Dzięki za odpowiedź, słyszałem, że interwały są super, ale tak samo super ciężkie. przynajmniej mnie się tak wydaje :) Poza tym, tymi spalaczami chciałbym się wspomóc jak zrzucę 20kg - 25kg. jednak chodzi mi głównie o to by nie stracić mięśni nie wiem jakie suplementy są do tego rodzaju wyczynów . Na razie też próbuję trochę sprzętu pokupować, chodzi o hantle i gryf, może ktoś mi coś doradzi, jakie obciążenie, gdzie tanio i trwały sprzęt?

Obciążenia najlepiej mieć tak ~90kg. Powinno wystarczyć na początek do domowych warunków.
Ze specyfików antykatabolicznych: glutamina, BCAA, aminokwasy, tauryna, HMB.
Jeżeli chodzi o interwały, to fakt, są dość ciężkie, ale dają też dobre efekty. Na początku staraj się unikać biegania, żeby nie obciążać kolan. Jak spadnie z 10-15kg można zacząć biegać. Do tej pory lepszy będzie np rowerek.
A spalacz faktycznie, lepiej wziąć, jak już sam spalisz nieco fatu. Teraz i tak będzie spadał sam z siebie i to znacznie, bo jest go dużo. :)

Zmieniony przez - Kszyhuu w dniu 2010-08-14 23:40:11

A więc tak z tego co piszesz wynika że spalacze możesz sobie odpuścić na wstępie ponieważ z ta nadwagą będziesz przy odpowiedniej diecie redukował się bez nich .
Słowem klucz jest tu dieta poczytaj podwieszone linki i spróbuj coś rozpisać bo bez tego to nie ma o czym rozmawiać . Z ćwiczeń to siłownia powinna być najlepszą opcją .
Ja widzę to tak 3 razy w tyg siłownia w pozostałe 3 dni rower i jeden dzień na odpoczynek .
Bieganie to nie na twoją wagę ,proponuje zacząć biegać jak zejdziesz do około o 90 kg a hiit hmm to jest dopiero jak już biegasz i to biegasz dość sprawnie wtedy to może mieć sens . Ja na biegam po godz 3 razy w tyg a teraz się przestawiam na hitt właśnie i powiem ci że 5 min to wszystko na co mnie stać oczywiście bez naciągania i na 100% bo ściemniać można i 20 min tylko poco ?. .Przykład , tej redukcja kolesia w 100 dni kosztowała go spore problemy z kolanami a z tym niema żartów bo można już z tego nie wyjść do końca życia .
Stawiasz sobie dość wysoko poprzeczkę , na początku skoncentruj się na zmianie nawyków żywieniowych wdrożeniu do ćw siłowych najlepiej pod okiem trenera w siłowni , zobacz co i jak czym to pachnie . Czytaj tematy powinieneś przeczytać wszystkie z podwieszonych .
Nie daj się ponieść emocja dobrze że masz cel ale jeśli będziesz chciał jak najszybciej stracić te zbędne kilogramy to jest spore prawdopodobieństwo że się to nie powiedzie .
Krok po kroku zmiana nawyków żywieniowych wdrożenie wysiłku i mnóstwo pokory dadzą pożądany efekt .
Ja nie jestem ekspertem ale sporo czytałem i sam doświadczyłem już kilku diet , niestety zaślepiony chęcią utraty zbędnych kg większość z nich się nie powiodła .
Powodzenia .

wszystko jest do zrobienia ja mialem podobny jak Ty problem wazylem 108kg i wzrostu mam 176cm zrzucilem w przeciagu 3 miesiecy 18kg. jezdzilem na stacjonarnym troche na biezni biegalem (ale niewiele) trening silowy + praca + z poczatku mniej dopracowana dieta i szlo. po miesiacu dodalem spalacz, teraz juz praktycznie dopasowalem super diete kupilem plan treningowy z sfd i smigam dalej. moj cel to tez 80kg jeszcze zostalo mi 10kg do konca. na forum jest moj dziennik treningowy mozesz zajrzec dopiero co go zalozylem ale cos z pewnoscia pokazuje dodam ze tez mam 22 lata

j/w
1. Skup się na diecie, to jest u ciebie najwiekszy problem, jedz czesto i mniejsze posiłki. Cola, slodycze, przetowrzone jedzenie: to jest twój wróg numer jeden. Skup sie narazie na diecie i zadnych suplementów, nie mysl o tym teraz. Pieniądze wydaj na jedzenie.

2. Oblicz swoje zapotrzebowanie energetyczne (BMR plus ruch, czyli 1.2*BMR), do tego mysle, ze BTW: 40/20/40, ewentulanie BTW: 30/30/40 byłoby w porzadku.

3. Ćwiczenia: dałabym ćwiczenia siłowe 3x w tygodniu, ale nie klasyczne ćwiczenia, tylko połączone z treningami wydolnościowo-wytrzymałościowymi. Czyli na poczatku kazdego treningu 2-3 ćwiczenia siłowe: wielostawowe (przysiady,ciagi,podciagniecia, wiosła,wyciskania), potem izolacyjne (np. na konkretną partię mieśniową, zalezy co w jaki dzien ułozysz). Mozesz zrobic tak:
pon: siłowo-wytrzymałosciowe, FBW - całe ciało,
wto: jakies aeorby, lub ewentualnie szbki marsz półączony z biegiem na maxa (do osiagniecia max tętna),
sro: siłowo-wytrzymałosciowy, góra+brzuch;
czw: patrz wtorek,
pią: siłowo-wytrzymałosciowy, dół+brzuch,
sob: moze byc OFF, a mozesz sobie zrobic w ten dzien jakis lekki trening: basen/piłka nozna/koszykówka/cos co lubisz/pograc z kolegami....
niedz: obowiązkowy OFF

problemy ze słodyczami też łatwo rozwiązać... podbij do działu "kuchnia sfd" - znajdziesz tam b.dużo "deserów" które Ci nie zaszkodzą...

przy wadze 105-110 kg bieg może być złym rozwiązaniem... za duże obciążenie stawów...

dzięki za pomocne uwagi z Waszej strony. Zastanawiam się nad kupnem roweru treningowego, by jeździć w domu i chudnąć. znalazłem coś takiego na allegro, ale nie wiem czy to dobry sprzęt na moją wagę, w aukcji zaznaczyli, że max obciążenie 100kg, czy to oznacza, że ktoś kto waży 5 lub 10 kg więcej już nie może na takim sprzęcie ćwiczyć, bo się po prostu rozleci?
link:
http://allegro.pl/item1176877002_rower_magnetyczny_skladany_tylko_299_zl.html

Zastanawiam się właśnie nad interwałami, ale póki co chcę trochę zejść z wagi, tak jak ikarpl mi podpowiada do 90kg i porządnie zacząć interwały. Jednak teraz nie widzę problemu, żeby nie próbować bieg + marsz, ale swobodnie, bez extremalności, żeby nie nadwyrężyć kolan, chociaż zaopatrzyłem się w "artresan -glukozamina" na odbudowę stawów, ale nie wiem czy to coś mi pomoże, gdybym zaczął dużo biegać, orientujecie się co jeszcze może mi pomóc i wzmocnić, stawy, kolana i ogólnie ciało, przed takimi w/w treningami.

Nie wiem jak dobrać odzież oraz obuwie, bo szczerze nie mam o tym pojęcia, jakie obuwie będzie przystosowane do polnych dróżek, i jednocześnie asfaltowych ulic dla człowieka powyżej 100kg? Jakie marki są najlepsze, jakie modele obuwia, na co zwracać uwagę podczas biegu: oddychanie, sposób podnoszenia i opadania nóg ? Co do odzieży, chodzi mi głównie o spodnie dresowe mam kilka par, ale nie mają przeznaczenia typowo do biegania. Chciałbym się dowiedzieć w czym będzie mi najwygodniej, najlepiej gdybyście podesłali mi kilka linków: obuwie, spodnie, może ten rowerek.

Jeszcze jedno, co sądzicie o tym bym się udał do specjalisty dietetyka? Ile taka wizyta może kosztować czy jest sens ? Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem dietetycznym, żeby potem nie było problemów z efektem yoyo albo innych nieznanych mi komplikacji zdrowotnych mojej "wymyślonej" diety.
Jak znacie tu na forum kogoś na prawdę dobrego, godnego polecenia. Jestem z okolic Katowic mogę dojechać na terenie śląska. Liczę na Waszą pomoc i wyrozumiałość.



Zmieniony przez - jemoths w dniu 2010-08-15 23:29:07

Wizyta u dietetyka to jest na 90% marnowanie pieniędzy.

wszystkie potrzebne info do ulożenia diety masz na forum... czytaj, pyt5aj, a zaoszczędzoną kasę wydaj na dziewczynę albo odłóż - i tak kiedyś na nią wydasz:D