Dlaczego droższe białka są lepsze?

A ja powiem tak.

Rozumiem firmy odżywkowe, chronią swojej tajemnicy, konkurencja nie śpi, po co ułatwiać im życie.

Rozumiem wiad-a, chce wiedzieć co siedzi w odżywkach.

Wydaje mi się, że jak firmy zaczną już ujawniać tego typu informacje, a pewnie niebawem będzie to na porządku dziennym to będzie to świadczyć bardziej o ich wiarygodności. Sam pewnie mając do wyboru firmę która wszystko jasno tłumaczy, a firmę która nie jest dla mnie pewna pod względem utajniania pewnych informacji, wybrałbym tą, która podaje pełną specyfikację produktu i nic nie ukrywa.

Rozumiem obie strony, na razie zmuszony jestem ufać audytom, skoro posiadają to wyspecjalizowane ISO (numeru nie pamiętam), to jednak ufam w to, że te produkty są dobrej jakości.

A czy przepłacam kupując inne białko... Może tak, ale ostrowia i łowickie np. mi nie służą. Jeśli komuś służy i nie widzi różnicy, to przecież każdy indywidualnie może podjąć decyzję co dla niego jest najlepsze biorąc pod uwagę cena/jakość.

Zmieniony przez - darekk. w dniu 2010-07-21 20:07:04

To ja jeszcze dodam, że przeglądam ofertę Treca... i widzę 10 najlepiej sprzedających się produktów, informację, że l-glutamina jest z laboratorium Kyowa z Japonii, dokładne proporcje RedFaster (ile jakich ww), bardzo dokładnie rozpisane kwasy w oleju MCT, podane miejsce produkcji Izolatu CFM, dokładnie rozpisany matrix białkowy ProGenic, jaki rodzaj białka zastosowano, rozpisane jakich białek użyto w Night Protein Blend i pewnie jeszcze bym znalazł, ale tymi akurat się zainteresowałem.

Da się? Da się. I masz rację darekk - rynek pewne rzeczy wymusi, bo już jak widać wymusza.
Nie, nie jestem pracownikiem Treca, nigdy nie kupiłem nic Treca, a zainteresowałem się dlatego, że ktoś mnie zaintrygował białkiem o smaku arbuzowym i szukałem tej oferty na stronie Treca.

I Takie podejście Firmy Trec bardzo mi się podoba, to się nazywa Współczesne Zarządzanie, idą z duchem postępu, tak jak piszesz Wiad, rynek to wymusi, klient jest coraz bardziej świadomy i bardziej wymagający, a tylko jasne i przejrzyste specyfikacje będą gwarantowały powodzenie firmy.

Na razie podają szczegóły pochodzenia tych droższych odżywek, bo CFM za 100zł/kg, ale niekoniecznie WPC za 50zł/kg (patrzyłem w opisy produktów,chyba że jest w innym miejscu). Ta glutamina jest znacznie droższa niż np. olimpowa. Ale myślę, że z czasem tych z dolnej półki też będą podawać. I nie sądzę, że Olimp czy Fitmax mają produkty do bani, więc nie podają. Raczej nie dojrzeli do tego, aby topowych przynajmniej produktów podawać źródła pochodzenia. Z drugiej strony - tak jak mi przy okazji innego produktu Nutrifarm napisał - jeśli TYLKO JA chcę to problemu nie ma. I rzeczywiście trudno im się dziwić, bo jeśli tylko mnie zależy na podawaniu proporcji, pochodzenia czy pełnych składów to i mają rację.

W pewnej książce przeczytałem dziś, że wymiana jonowa może podobnie jak wysoka temperatura doprowadzić do denaturyzacji białka. Choć wiele białek i tych droższych jest pozyskiwana w ten sposób.

tak, wlasnie izolaty pozyskiwane na drodze wymiany jonowej choc pozwalają pozyskac wysokostęzony produkty, to zachowanie poszczegolnych frakcji serwatkowych jest z tego co sie orientuje - niemozliwe. Ale w wypadku alergiina któras z frakcji baielk serwaktowych, jest to rozwiazanie zasadne.

Na marginesie dodam iż hydrolizaty białek - to rowniez bialka denaturowane

Pewnie zaraz dojdziemy do wniosku, że najlepsza jest pierś kurczaka Ale tak poważnie to aż takie szczegóły procesu technologicznego mnie nie interesują. Wydaje mi się, że ważne jest to, by - primo - nie szkodziły, secundo - działały. Tego można się dowiedzieć raczej nie w laboratorium (myślę o działaniu), ale na reprezentatywnej grupie ochotników z podaniem środka i placebo. Jeśli dane białko nie będzie szkodzić i będą po nim pożądane efekty to czy nastąpiła denaturyzacja (jakkolwiek to groźnie brzmi) czy nie, albo czy to wymiana jonowa czy jakaś inna - dla przeciętnego zjadacza chleba nie będzie miało znaczenia.

Wiad, świetnie dostosowujesz się do otoczenia :D
Przeczytałem wątek od początku twoich wpisów i nie jesteś konsekwentny w formułowaniu swoich wypowiedzi i zajmowanego stanowiska.

Oj, daj już spokój - wyjaśniłem jaki efekt chciałem uzyskać, a prowokacja językowa nie jest zjawiskiem znanym od wczoraj.

Współczesny teatr mój drogi kolego, nie w taką prowokację się lubi bawić A jak ktoś tu zauważył... być może jestem aktorem Zapraszam do Teatru Wybrzeże jutro w Malarni na sztukę "Nasi najdrożsi" to zobaczysz prowokację.

Zmieniony przez - Wiad w dniu 2010-07-21 21:25:28

który sposób otrzymywania białka jest najlepszy ??