Szacuny
5
Napisanych postów
11349
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
35553
no ja właśnie pytam bo wychodzi na to że każdy ma swoją definicję obydwu. Mnie uczono że jest różnica między interwałami na bieżni (np. 60 min planem 3min/1.5min) a HIITem którego faktycznie nie da się na bieżni wykonać porządnie bez ryzyka uszkodzenia się.
Szacuny
5
Napisanych postów
11349
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
35553
Magda, skuteczne palenie fatu to jedno, a plany długoterminowe to drugie. Biegałam odkąd gówniarzem byłam, tylko ostatnie 1.5 roku to było rozluźnienie treningowe (kontuzja kolana a potem doktorat - co nie przeszkodziło w ukończeniu pół-maratonu). Wolę spalać fat odrobinę wolniej ale robić to co kocham.
Szacuny
2
Napisanych postów
871
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3223
o wiedze ze teraz jest rozmowa czy HIIT jest lepszy czy trening interwalowy...:d
drogie panie HIIT znaczy z angielskiego high intensity interval training co znaczy doslownie trening interwalowy o wysokiej czestotliwosci ...
z czego jasno wynika odpowiedz na Twoje pytanie MAYA:)
HIIT (ang. High Intensity Interval Training - trening przedziałowy o wysokiej intensywności) jest formą strategii treningu fizycznego polegającej na przeplataniu krótkich okresów bardzo intensywnego wysiłku krótkimi okresami umiarkowanego wysiłku. Typowy czas trwania całego treningu HIIT wynosi od kilkunastu do dwudziestu minut. Zwykle nie przekracza jednak 25 minut.
Szacuny
5
Napisanych postów
11349
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
35553
Haha, redhand, spoko. Ja po prostu zastanawiam się jak ludzie sobie definiują te rzeczy (zboczenie zawodowe). Skoro jest dyskusja to wolę wiedzieć że mówimy wszyscy o tym samym. Plus jeśli chodzi o to co lepsze, to dla mnie każdy rodzaj ma swoje plusy i zwykle staram się mieć oba w planie treningowym. Byleby nie w ten sam dzień :-]
Szacuny
5
Napisanych postów
11349
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
35553
Czyli podsumowując dyskusję, każdy rodzaj cardio z regularną zmianą tempa to interwały. A jak szybkie=na maxa to HIIT.
Zgodnie z powyższym: interwały dalej będę robić na bieżni, bo to moja ulubiona forma cardio. A HIIT będzie bieganiem w kółeczka na sali. Orbi nie cierpię więc się do tego zmuszać nie będę. Na wioślarzu zapodam od czasu do czasu cardio coby rąsie zmęczyć, ale to dopiero po skończonym sezonie w kukurydzy. Howgh.
A tak przy okazji: witam wszystkich nowych ludków odwiedzających mój dziennik.