Absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem ,że siła nie idzie na fbw. Polecam Ci plany Wodyna. Nie bój się też aerobów. Jest miło na dworze ostatnio, może warto skoczyć na rower, potruchtać czy pochodzić po np: górach. Szybki spacerek też nie zaszkodzi.
Ja od zawsze mam problemy z tłuszczem. Teraz pas trzymam w ryzach, nie zmienia się ,a wizualnie jest lepiej. Więc da się. Nawet jak mam skłonności do zalewania się.
Każdy widzi na siłowni osoby ,które słabo trenują, jeszcze gorzej jedzą do tego non stop imprezy ,a wyglądają jak Ty nie możesz w szczycie formy.
Nie patrz na innych tylko na siebie.