Do Klinsmanor
Na wstępie chciałbym szczerze polecic dział "odżywianie" na tym forum. Tam jest kilka krytycznych informacji i wiele specjalistów. Ja nie chcę się za bardzo wymądrzać, bo w żadnym razie nie można mnie nazwać specjalistą
Co do mnie:
1.Na początku ok
1 kg tygodniowo. Od 3 miesięcy to już jakieś 0.5 kg średnio.
2.Na początku marszobieg (żeby stawów nie przeciążyć). Jak zszedłem poniżej 95 kg to zacząłem biegać. Jakieś 30 minut utrzymując puls w przedziale 130 - 160
Siłownię kończyłem rowerkiem 15 minut (puls jak wyżej)
3.Raczej nie. W święta dałem sobie premię i jadłem jak większość Polaków (z tym, że starałem się ćwiczyć trochę).
Poczytaj w dziale odżywianie. Objadanie nie wchodzi w grę, ale okresowo dzień zwiększonej dawki kalorycznej może nawet pomóc organizmowi w długiej perspektywie
4.Brałeś jakieś spalacze?
Na początku w ogóle (poza sporadycznym wypiciem thermline przed siłownią). Od kilku tygodni dość silny spalacz Viper Dynamize - w moim przypadku skutki jeszcze za wcześnie oceniać. Spalacz ma dość dobre opinie, ale jest silny i musisz być raczej zdrowy.
Spalaczy na początku nie polecam. Największy plus w początkowym okresie jest chyba taki, że działa psychologicznie tj. nie masz wrażenia, że jest jeszcze coś co powinieneś zrobić a nie zrobiłeś :). Poza tym jak już wydałeś kasę to masz motywację, żeby się przy okazji nie obżerać.
Zapomniałem wspomnieć, że w ramach diety brałem odżywkę białkową (do śniadania): mleko + odżywka białkowa + bakalie + owsiane. To było (jest) moją podstawą dnia...
Podstawą jest dieta i wysiłek fizyczny.